Owocowa za pół ceny?
Cztery firmy chcą wybudować ulicę Owocową i Talesa z Miletu w Łomży. W poniedziałek 4 sierpnia otwarto koperty z ofertami, które jak się okazało są znacząco niższe od tej przyjętej przez Ratusz.
Cztery firmy budowlane, w tym trzy z Łomży, złożyły oferty na wykonanie ulicy Owocowej i Talesa z Miletu. Najtańszą – 12.301.207,33.zł przedstawił Artpol sp. z o.o z miejscowości Wodynie na Mazowszu. Drugą pod względem najniższej ceny – 12.585.237,58 złożył łomżyński PBK Sp z o.o. Kolejna pod względem ceny oferta należy do konsorcjum firm STANPOL z Łomży jako lider i Budownictwo Drogowe Chrostowski z Jedwabnego – 13.520.361,43 zł/ BIK-Projekt Sp z o.o. za wykonanie zamówienia zaproponował 13.828.323,98 zł.
Ceny są o tyle zaskakujące, że Ratusz inwestycję szacował na prawie 23 mln zł. Zresztą otrzymał nawet na to dofinansowanie w wysokości ponad 14 mln zł. Oczywiście dotacja z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg na 2025 r. wynosi 50%, zatem będzie o połowę niższa niż wynikałoby to z promesy. Dla Łomży to także dobra wiadomość, ponieważ zamiast dokładać kilkanaście milionów złotych, może wystarczy 7 mln zł. Zastępca prezydenta Piotr Serdyński tłumaczy, że miasto Łomża planuje wystąpić do oferentów by złożyli wyjaśnienia w związku z rażąco niskimi cenami.
Tak niskie ceny zwracają uwagę na zastój jaki panuje na rynku dróg samorządowych. Wśród firm z branży można usłyszeć, że o 80% sprał liczony rok do roku poziom prowadzonych przetargów. To z kolei zmusza firmy do większej walki o zlecenia. Niech podsumowaniem będzie opinia Przemysława Bokwy, prezes Grupy PBI dla serwisu wnp.pl: „Zauważamy bardzo małą aktywność, jeśli chodzi o przetargi publiczne na tym poziomie samorządowym, a jeśli już się pojawiają, to zaczyna się walka. Każdy chce zbudować jakiś portfel na początek roku i szuka tych przetargów, zniżając cenę po to tylko, żeby mieć jakiś przerób zagwarantowany do czasu, gdy pojawią się bardziej konkretne pieniądze”.