Monochromy pamięci
Wystawę „Monochromy” członków Stowarzyszenia Twórców Fotoklubu Rzeczypospolitej otwarto w Galerii Pod Arkadami MDK-DŚT. Uczestniczą w niej Zbigniew Ciborowski, Krystyna i Marek Tomaszukowie, Zbigniew Walczuk i Stanisław Zeszut. Autorzy zadedykowali wystawę Przemysławowi Karwowskiemu, Mieczysławowi Kuczyńskiemu, Wojtkowi Surawskiemu i Wiktorowi Wołkowowi. - Pamięć jest potrzebna, bo pozostanie po nas tyle, co w ludzkiej pamięci! - podkreśla kurator wystawy Stanisław Zeszut, dodając, że cieszy się bardzo, że dedykowana zmarłym fotografom wystawa doszła do skutku, bo współpracowali i przyjaźnili się przez wiele lat.
„Monochromy” to wystawa wyjątkowa nie tylko dlatego, że to kolejna, po tej z roku 2019, prezentacja dokonań członków Fotoklubu w Galerii Pod Arkadami, ale też z tej racji, że została ona dedykowana Wiktorowi Wołkowowi, wieloletniemu kierownikowi galerii Przemysławowi Karwowskiemu oraz dwóm kolejnym członkom Klubu Fotografii Nurt, Mieczysławowi Kuczyńskiemu i Wojtkowi Surawskiemu, zmarłym w latach 2012-2023.
- Pomyślałem, że pamięć jest krótka i ulotna - mówi Stanisław Zeszut. - Zawsze, kiedy spotykaliśmy się na zebraniach Klubu Fotografii Nurt, to rozmawialiśmy i kiedyś w formie żartu rzuciłem: „ciekawe, czy ktoś będzie o nas pamiętał?”. Każdy się wtedy uśmiechnął, machnął ręką, więc na koniec powiedziałem, że musimy sami o sobie pamiętać i o to zadbać. Dlatego po czasie covidu, kiedy spotykaliśmy się ze Zbyszkiem Ciborowskim i Zbyszkiem Walczukiem, podsunąłem im ten temat pamięci. Uznaliśmy, że warto coś takiego zrobić, póki jeszcze chodzimy po tej ziemi i fotografujemy, bo jednak wielu naszych kolegów odeszło już na wieczne plenery.
Do trzech autorów zamieszkałych w Łomży dołączyli Krystyna i Marek Tomaszukowie z Białegostoku, również uczestnicy zbiorowej wystawy w Galerii Pod Arkadami przed pięciu laty i zaprzyjaźnieni z tutejszym środowiskiem fotograficznym, nie był to więc dobór przypadkowy.
- Jesteśmy od lat zaprzyjaźnieni ze środowiskiem białostockim, z Anią Worowską i małżeństwem Tomaszuków, Krystyną i Markiem - podkreśla Stanisław Zeszut. - Ani coś wypadło z terminami i nie mogła uczestniczyć w tej wystawie, stanęło więc na naszej piątce.
Każde z autorów ukazuje różne aspekty otaczającej nas rzeczywistości, utrzymane w czerni i bieli oraz sepiach, bo tytuł wystawy, nawiązujący do początków fotografii jako takiej, do czegoś zobowiązuje. Krystyna Tomaszuk koncentruje się na pejzażu, ale pokazanym w bardzo nieoczywisty sposób. Marek Tomaszuk przedstawia swoiste migawki z przeszłości, wracając do świata, który powoli odchodzi w niepamięć, wypierany przez nowoczesność i zmiany w podejściu do życia. Zbigniew Ciborowski w pracach z cyklu „Saltare Vitae” (Taniec życia) ukazuje i przemijanie i jednoczesne odradzanie się życia. Zbigniew Walczuk wraca w aktach i portretach do swej wystawy ,,Zmysły”, pokazując piękno kobiecego ciała w różnych ujęciach. Z kolei Stanisław Zeszut w cyklu „TV - Fux” przedstawia w ironicznej formie tak zwane telewizyjne „gadające głowy”.
Ładnym gestem ze strony autorów było zaproszenie na wernisaż wystawy Grażyny Wołkow, Ewy Filochowskiej-Karwowskiej, Elżbiety Surawskiej i Barbary Kuczyńskiej, dla których Stanisław Zeszut przygotował pamiątkowe teczki. - Coś takiego nie zdarza się często - zauważa Stanisław Zeszut. - Ale uznaliśmy, że skoro dedykujemy tę wystawę kolegom, a była to wieloletnia przyjaźń, bo przecież mieszkam już w Łomży ponad 40 lat, to nie może być tak, że nie zaprosimy ich żon, szczególnie, że większość z nich mieszka w Łomży. Grażyna Wołkow też oczywiście została zaproszona, ale niestety nie mogła się tu dzisiaj pojawić.
Wystawę „Monochromy” można oglądać w Galerii Pod Arkadami do 3 listopada. Jej pomysłodawca Stanisław Zeszut nie zamierza jednak spoczywać na laurach, ma już bowiem zaplanowane kolejne działania, począwszy od pokazu zdjęć w Muzeum Północno-Mazowieckim.
- To będzie fotoprezentacja, stary cmentarz łomżyński - zapowiada Stanisław Zeszut. - Pierwsza odsłona była tutaj, około 40 fotografii. Druga w Spodkach, obecnie WOAK, gdzie było ich już 70. 15 listopada zaprezentuję w muzeum 346 zdjęć, wykonanych przez prawie 40 lat. Będzie więc można zobaczyć zdjęcia reprezentatywne i bardzo znaczące, a do tego prześledzić różne zmiany. Mamy też już zaplanowaną ze Zbyszkiem Ciborowskim wystawę na rok 2026 w Galerii Pod Arkadami, czyli cały czas coś robimy, a plany są dalekosiężne.
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: MDK-DŚT