Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 27 grudnia 2024 napisz DONOS@

„Koalicja stołków” czyli sejmikowe radnych politykowanie

Śmiać się, czy płakać to główny dylemat jaki mieli obserwatorzy tego co wyprawiali radni Sejmiku Województwa Podlaskiego na poniedziałkowej sesji. Sami radni później mówili coś o kabaretach i piaskownicy.

Przed miesiącem Marszałek Województwa Podlaskiego Janusz Krzyżewski (SLD) wnioskował do Sejmiku o odwołania swego wicemarszałka Jana Kamińskiego. (Jan Kamiński to członek Podlaskiej Inicjatywy Ludowej czyli czegoś co powstało z Samoobrony, gdy szef partii Andrzej Lepper, zabronił radnym wybranym z tej listy, zakładania koalicji z SLD.) Krzyżewski uzasadniał wówczas, że Kamiński jest niezdolny do pracy w zarządzie, że po półtora roku konieczne są korekty, i że Kamiński po prostu musi odejść. Wniosek marszałka poparło 17 radnych – w większości z koalicji rządzącej czyli Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Polskiego Stronnictwa Ludowego i kilku z PIL. W ten oto sposób Jan Kamiński wicemarszałkiem przestał być, ale co znacznie bardziej ciekawe okazało się, że większość nie jest już większością, bo gdy Kamiński z zarządu odszedł z lewicowej koalicji wraz z nim odeszły także dwie inne osoby.
Korzystając z zamieszania mniejszościowa dotychczas prawicowa opozycja odwołał lewicowych: Przewodniczącego Sejmiku Zbigniew Krzywicki (SLD) i wiceprzewodniczącego Adama Dobrońskiego (PSL), a na zwolnione miejsca powołała Krzysztofa Putrę (PO- PiS) i Marka Wasilewskiego (LPR).

Całe zdarzenie nazwano „przewrotem majowym”. Prawicowi działacze odgrażali się, że następnym razem odwołają nawet Marszałka Krzyżewskiego, a tym samy przejmą faktyczną władzę w województwie. Przymiarki do takowych działań trwały aż do poniedziałkowej sesji. Zgodnie z proponowanym porządkiem obrad miano na niej powołać nowego wicemarszałka – miał nim zostać były partyjny i zarządowy kolega Kamińskiego – Karol Tylenda.

Niemniej tak się nie stało. Marszałek Krzyżewski na zwolniony przed miesiącem przez Jana Kamińskiego fotel wicemarszałka zaproponował... tego samego Jana Kamińskiego. Co jeszcze bardziej dziwi, to fakt, że ci sami radni (SLD, PSL, PIL), którzy przed miesiącem głosowali za odwołaniem Kamińskiego teraz zagłosowali za jego powołaniem na wicemarszałka.
W konsekwencji wraz z powrotem Jana Kamińskiego na utracony fotel lewicowa koalicja odzyskała też większość w sejmiku. W kolejnym głosowaniu odwołano powołanych miesiąc wcześniej członków prezydium sejmiku, a fotel Przewodniczącego odzyskał Zbigniew Krzywicki (SLD).

Zagrożeni utratą władzy działacze lewicy pokazali co jest dla nich najważniejsze i po raz kolejny przekonaliśmy się, że nie liczą się słowa, a czyny. Radny sejmiku, były Marszałek Województwa Podlaskiego Sławomir Zgrzywa komentując zaistniałą sytuację powiedział, że: „to jest koalicja stołków” i że ci ludzie „są przyspawani do foteli”. Sam zaś główny bohater wydarzeń wicemarszałek Jan Kamiński po głosowaniach stwierdził, że „kocha piasek”.

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę