Mieli kończyć... zrobili 1/3

Po niemal roku prowadzenia prac i na nieco ponad miesiąc przed upływem terminu ich wykonania, miejscy urzędnicy stan ich zaawansowania oceniają na około 35%. Przebudowa budynku Filharmonii Kameralnej, czyli dostosowanie do potrzeb i wymagań orkiestry dawnej sali widowiskowej urzędu wojewódzkiego przy ul. Nowej, który trwa z przerwami już 5 lat, odsuwa się w nieznaną przyszłość. Koszty inwestycji sięgają kilkunastu milionów złotych i nikt nie wie ile ostatecznie ten remont będzie nas kosztował...
Zbudowana na początku lat 80-tych ubiegłego wieku sala widowiskowa wraz z zapleczem, foyer i tzw. łącznikiem pomiędzy nią a gmachem biurowca dawnego urzędu wojewódzkiego, siedzibą Filharmonii Kameralnej im. Witolda Lutosławskiego w Łomży jest od 2007 roku. Budynek czasy świetności miał za sobą, ale przejmując go za darmo władze miasta, zapowiadały jego gruntowny remont. Ostatecznie o tym, że trzeba go przeprowadzić przekonało je jedno zdjęcia Tomasza Karolak wykonane w toalecie i udostępnione na Facebooku. Modernizacja budynku rozpoczęła się w 2013 roku. Na początku za ok. 1,1 mln zł przebudowano część administracyjną budynku oraz wykonano m.in. garderoby, salę prób oraz dostosowano obiekt do wymagań przepisów przeciwpożarowych. W drugim etapie zrealizowanym w 2016 roku budowlańcy z białostockiej firmy Merx wzięli się m.in. za salę widowiskową, foyer, łącznik i wejście do budynku. Wykonano częściową rozbiórkę budynku z wymianą dachu i odbudowano wszystko do stanu surowego zamkniętego. Prace te kosztowały blisko 2,2 mln zł. W ubiegłe wakacje rozpoczął się – jak zapowiadano ostatni już, ale najbardziej kosztowny etap prac. Za dokończanie remontu budynku i jego wyposażenie miasto miało zapłacić firmie DARTOM z Białegostoku 9 mln 633 tys. 237 zł. Prace miały zostać zakończone do końca sierpnia 2018 roku, tak by w nowym gmachu można było jesienią świętować trzy jubileusze: 40-lecia Filharmonii, 100-lecia Niepodległości Polski i 600-lecia praw miejskich Łomży. Niespodziewanie niedługo po rozpoczęciu ostatniego etapu prac okazało się, że… projekt według którego przebudowywano budynek ma wiele błędów i rozwiązań, których nie powinno się stosować. W efekcie prace wstrzymywano, ograniczano, projekt poprawiano i... na budowie niewiele się działo. Teraz po niemal roku od zlecenia prac miejscy urzędnicy przyznają, że wykonano dotychczas niewiele ponad 1/3 planu. Na nieco ponad miesiąc przed upływem terminu wykonania i rozliczenia robót Grzegorz Daniluk z Urzędu Miejskiego pisze, że „najprawdopodobniej zmianie ulegnie termin zakończenia tej inwestycji”. Podaje też, że nowy termin oddania budynku Filharmonii do użytku nie jest jeszcze ustalony. O rosnących kosztach przeciągających się prac nikt nic nie mówi...