Narodowe Święto Niepodległości z łomżyńskimi filharmonikami
Orkiestra Filharmonii Kameralnej im. Witolda Lutosławskiego włączyła się w miejskie obchody 106 rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Na owacyjnie przyjęty przez komplet publiczności czwartkowy koncert „O mój rozmarynie” złożyły się pieśni wojskowe i patriotyczne oraz instrumentalne kompozycje Kurpińskiego, Chopina, Moniuszki i Ogińskiego. Jako soliści zaprezentowali się mezzosopranistka Katarzyna Pawłowska, pianistka Zuzanna Sejbuk i tenor Tomasz Piluchowski, a całość poprowadził Jan Miłosz Zarzycki. Trudno wyobrazić sobie kolejne rocznice odzyskania przez Polskę niepodległości bez muzyki.
W Łomży te tradycje są szczególnie bogate, dzięki odbywającym się rokrocznie koncertom Filharmonii Kameralnej im. Witolda Lutosławskiego oraz Łomżyńskiej Orkiestry Dętej MDK-DŚT. Dochodzą do nich inne inicjatywy tego typu, jak choćby koncerty Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego - szkoda tylko, że ich organizatorzy wchodzą w paradę miejskim instytucjom, których daty występów są znane od miesięcy. Dlatego w tym roku i w czwartek, i w niedzielę praktycznie o tej samej porze odbędą się „konkurencyjne” koncerty patriotyczne, na czym traci przede wszystkim publiczność, zmuszona do dokonywania wyboru. Tym bardziej godne podkreślenia jest wzorcowe wręcz współdziałanie Filharmonii Kameralnej i MDK-DŚT, dzięki czemu w latach wcześniejszych, nawet jeśli organizowane przez nie koncerty odbywały się tego samego dnia, to o różnych godzinach i nie brakowało słuchaczy, którzy wybierali się na oba, przemieszczając się z Hali Kultury do sali koncertowej FKWL.
W tym roku Filharmonia Kameralna, dzięki przedsięwzięciu „Muzyczne barwy polskości – warsztaty i koncerty popularyzujące polskie dziedzictwo narodowe”, realizowanego ze środków Krajowego Planu Odbudowy, mogła zorganizować aż trzy koncerty. O 10:00 i 12:00 odbyły się koncerty „Polskie pieśni patriotyczne” dla dzieci, młodzieży i seniorów z udziałem Katarzyny Pawłowskiej i Tomasza Piluchowskiego, podczas wieczornego „O mój rozmarynie” dołączyła do nich Zuzanna Sejbuk. Wszystkie cieszyły się ogromnym zainteresowaniem - nie brakowało też osób, które zachęcone wcześniejszym koncertem wybrały się również na ten wieczorny o najbogatszym, obejmującym aż 17 utworów, programem. Jego podstawą były pieśni wojskowe i patriotyczne, zarówno z okresu I wojny światowej, II Rzeczpospolitej, jak też z lat kolejnego światowego konfliktu zbrojnego. Katarzyna Pawłowska i doskonale już w Łomży znany Tomasz Piluchowski śpiewali je zarówno solo, jak też w duetach. Mezzosopranistka zachwyciła publiczność choćby „Pieśnią o wodzu miłym”, a tenor „Sercem w plecaku”. Wspólnie zaśpiewali aż pięć pieśni, od „Marszu I Brygady”, przez „Maki”, „Tam na błoniu błyszczy kwiecie” i „Warszawiankę”, aż do zaśpiewanym na bis, po części z publicznością, kolejnym evergreenem „Przybyli ułani”.
Zuzanna Sejbuk, jeszcze studentka Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina, znana już łomżyńskiej publiczności z październikowej, pierwszej odsłony „Muzycznych barw polskości”, obejmującej polskie tańce narodowe, zagrała tylko jeden, ale za to jaki utwór, Andante spianato i Wielki Polonez Es-dur op. 22 Fryderyka Chopina. Zaprezentowała nie tylko biegłość techniczną, ale też interpretacyjną swobodę, dlatego prowadzący koncert Mateusz Goc nie bez powodu podkreślał, iż jest przekonany, że gdyby Fryderyk Chopin słyszał grę Zuzanny Sejbuk, to właśnie jej dedykowałby Andante spianato i Wielkiego Poloneza Es-dur. Z jak najlepszej strony pokazali się też łomżyńscy filharmonicy z koncertmistrzynią Izabelą Bławat-Leofreddi na czele, zwłaszcza we wspomnianym już utworze Chopina, Tańcach góralskich z opery „Halka” Stanisława Moniuszki i „Krakowiaku” Kazimierza Hofmana. Koncert był ciekawy dla melomanów również z tego powodu, że za perkusją zasiadła świetnie sobie za nią radząca łomżynianka Alicja Sulkowska, absolwentka Akademii Muzycznej im. Stanisława Moniuszki w Gdańsku i słynnej Guildhall School of Music & Drama w Londynie, obecnie ucząca młodych adeptów perkusji w Państwowej Szkole Muzycznej I i II stopnia, której jest również absolwentką.
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Wiesław Wiśniewski/FKWL