Ostatni
Przed laty do Muzeum Północno-Mazowieckiego trafiły, znalezione w okolicach Łomży i Czyżewa m.in. dzięki archeologom, dwa srebrne grosze z portretem ostatniego komtura krzyżackiego (wybite w 1535 i 1545r.) Prezentowany grosz o średn. 22,7 mm wadze 1,7 g. pochodzi z mennicy w Królewcu. Postać z monety, jest także na obrazie Jana Matejki - przedstawiona w zbroi. To Albrecht Hohenzollern, syn Zofii Jagiellonki - więc ciekawostka: siostrzeniec polskiego króla, Zygmunta Starego. Przed królem ten Krzyżak ukorzył się w 1525 r. na rynku krakowskim, składając Hołd, znany jako „Pruski”. Porównajmy portret na „łomżyńskiej” monecie sprzed ok. pół tysiąca lat - z wizją Matejki. Szczegóły jak z fotografii przywodzą na myśl dzisiejsze przysłowie: ”Z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach”. Nadokuczali Krzyżacy Polakom, Albrecht też wadził się zbrojnie, ale nasz król wolał rokowania stąd ostatnią wojnę zakończono rozejmem. Minęły lata i sprytny Albrecht na groszu umieścił sentencję: „Iustus ex fide vivit” czyli „sprawiedliwy z wiary żyć będzie”, zobaczymy też na rewersie znak lenna - inicjał „S” na piersi orła, skrót od Sigismundus (Zygmunt). Ambitny polityk i dalekowzroczny, już do końca życia pozostał wiernym lennikiem. Albrecht był ostatnim wielkim mistrzem zakonu krzyżackiego, jego wielu braci zakonnych zrzuciło białe płaszcze z czarnymi krzyżami, tak znienawidzone przez udręczoną Polskę. Właściwie zawdzięczamy mu likwidację państwa krzyżackiego - poprzez sekularyzację Prus i przeistoczenie w świeckie państwo, Prusy Książęce. Współcześni zachodzili w głowę, a znawcy do dziś dywagują, dlaczego Polska nie wykorzystała szansy do zduszenia ponad 100-letniego konfliktu, z cieniem dawnej potęgi krzyżackiej? Ostatni jako wielki mistrz, stał się pierwszy jako książę pruski i senator Rzeczpospolitej - zamarzyło mu się nawet objęcie tronu polskiego. Aby te cele osiągnąć, utrzymywał żywe kontakty z politykami i magnatami, korespondował i gościł Polaków na swoim dworze w Królewcu, był mecenasem studentów, artystów, ludzi kultury. Dworzaninem u niego był syn Mikołaja Reja, odwiedzał go często Jan Kochanowski, którego podróż do Włoch także sfinansował Hohenzollern. Albrecht interesował się ochroną dzikich koni, tworzył pieśni kościelne, założył drukarnię w Królewcu, a przede wszystkim pierwszy w Europie protestancki uniwersytet. Zastanówmy się nad polskim chwilowym sukcesem - Hołdem Pruskim. Odszukajmy na obrazie zamyślonego Stańczyka - jakby przeczuwał tragizm przyszłych wydarzeń (zrzucenie lenna i rozbiór Polski). Nie on pierwszy, nie ostatni.