Skałkowy
W zbiorach przedwojennego Skansenu Kurpiowskiego w Nowogrodzie istniała pokaźna kolekcja broni palnej, m.in. pistolet skałkowy z Morgownik, który przetrwał jedynie na rysunku Adama Chętnika. Co łączy rysunek z fotografią? Niżej na fotografii krzemień - najnowszy nabytek Muzeum w Łomży - taki kawałek, specjalnie obrobiony, był umieszczany w górnej części zamka i przykręcany śrubą w szczękach kurka. Strzelec naciskał spust broni - proch zapalał się od iskry powstałej przez uderzenie krzemienia (tzw. skałki) o krzesiwo (płytkę metalową). Zamek skałkowy wynaleziono ok.1570 roku, rozpowszechnił się w drugiej połowie XVII wieku, a stosowany był do połowy XIX. Wg Chętnika: na Kurpiach „po r.1816 skasowano oddziały Bractw Strzeleckich” a „rusznikarstwo miejscowe, przeważnie w kuźniach u zdolnych kowali (..) zakończyło się ostatecznie po r. 1863. W dawnych latach nie tylko naprawiano tu broń gotową ale też robiono prostsze rusznice i pistolety skałkowe („krzemieniówki”), niektóre z nich miały „bogato zdobione obsady strzelb, na „karpy” pistoletów nabijane ćwieczki z mosiądzu, zdobienia inkrustowane srebrem”. Warto dodać co pisał w r. 1881 o gospodarzach Puszczy Kurpiowskiej W. Czajewski: -„Lud ten wywalczył tu sobie z dawna prawa obywatelstwa i kiedy innemu wieśniakowi wzbronione było pod karą śmierci polować w kniejach i borach królewskich - Kurp był panem tych borów”.. Dziś już tylko rolnicy mogą niespodziewanie wyorać zardzewiałe zamki skałkowe z dawnej broni czarnoprochowej, ale odnalezienie w polu krzemienia (takiego jak na fotografii) - graniczy z cudem, jest przysłowiowym trafieniem na „igłę w stogu siana”. Udało się to jednak archeologom podczas kolejnej akcji rutynowych badań tzw. powierzchniowych pod Nowogrodem. Oprócz szczęścia: przydała się fachowa wiedza archeologiczno-historyczna, bo taki niepozorny kawałek krzemienia zwykłemu zjadaczowi chleba - „nic by nie powiedział”.