Szóstak
Szóstak koronny z wizerunkiem Króla Jana III Sobieskiego…Króla Polski, który tytułował się Wielkim Księciem Litewskim, Pruskim, Ruskim, Mazowieckim, Smoleńskim, Kijowskim, Podlaskim, Wołyńskim itd. Dobrze zachowany egzemplarz z 1680 r. o średnicy 25 mm, ze skarbu znalezionego w okolicy Łomży i podarowanego do zbiorów muzealnych. Wybity w mennicy bydgoskiej 3 lata przed wiktorią wiedeńską. Co zwykły obywatel ówczesnej Rzeczpospolitej mógł nabyć za szóstaka (czyli 6 groszy)? Wg katalogu Szwagrzyka: np. 2 koguty. Wg katalogu Kałkowskiego szóstaki i orty koronne to główne nominały monetarne Jana III. Kursowały obok trojaków, talarów i dukatów koronnych, niestety wśród dużej ilości monety obcej, spośród której "najwięcej szkody przynosiły mało wartościowe talary niderlandzkie". Jan III Sobieski zastał Kraj zalany podłą monetą ( w większości oszukańcze tymfy i miedziane boratynki). Spotkanie z handlarzami było wówczas mordęgą, gdy na co dzień nosiło się w sakiewce, jak współczuje Kałkowski: „prawdziwy zbiór numizmatyczny”, praktycznie o umownej wartości. Za 1 grosz dawano 3 szelągi. Za jedną marną boratynkę trzeba było dać aż 4 „wołoskie pieniądze” ( z fałszerskiej mennicy mołdawskiej na Bukowinie). „Cały ten śmietnik - dodaje Kałkowski - zalewa za Jana III bezwładną Rzeczpospolitą, powodując trudne do opisania zamieszanie gospodarcze”…Ile zabiegów monetarnych, starań dyplomatycznych, sojuszy aby mimo wszystko Rzeczpospolita mogła trwać w obronnym pogotowiu wojennym. Więcej: aby Król nie zważając na trudności mógł objawić swój talent dowódcy i zwyciężyć pod Wiedniem…