Wywiad z Alicją Ewą Sudół- Skarbnik UM Nowogród
Pani mgr Alicja Ewa Sudół – mieszkanka Morgownik, z wykształcenia ekonomista. Od 1985 r. zajmuje się finansami publicznymi. Pracowała jako skarbnik Gminy Zbójna i Główny Księgowy w Urzędzie Miejskim w Łomży. Świadczy to o dużym doświadczeniu w obsłudze finansów samorządowych. 08. 12. 2006 r. objęła stanowisko skarbnika gminy Nowogród oraz Głównego Księgowego Urzędu Miejskiego. Maciej Estkowski: Jakie było pierwsze wrażenie po objęciu tej funkcji?Alicja Ewa Sudół - Zastałam brak informatyzacji w pełnym tego słowa znaczeniu. Komputery, które były na wyposażeniu służyły głównie jako maszyny piszące. Długi gminy związane z obsługą płatności i bieżącym funkcjonowaniem Urzędu wynosiły ponad 600 tys. zł, w tym ok. 150 tys. zł stanowiły zobowiązania wymagalne, których termin realizacji mijał z końcem 2006 r. Zaciągnięte przez gminę kredyty wynosiły 667 tys. zł. Pierwsze wrażenie to szok, że w dobie XXI wieku trzeba ręcznie księgować każdy przychód i rozchód gminy, że tak swobodnie, bez analizy bieżącej sytuacji generowano długi. Zdziwił mnie taki brak dbałości o otoczenie pracy (wyposażenie, meble, stare, zdezelowane szafy, biurka itp.). Jednak z optymizmem przystąpiłam do realizacji moich zadań. Nie było to jednak proste. Musiałam przejąć niemalże dokument po dokumencie bez udziału poprzednika. To zajmowało wiele czasu i było uciążliwe tym bardziej, że trwały prace nad budżetem na 2007 rok oraz zakończenie roku 2006.M. E.: Co Pani sądzi o projekcie budżetu na 2007 r. pozostawionym przez poprzednią ekipę?A. E. S. :W projekcie tym zawarte były zawyżone, nierealne dochody gminy – by można było zaplanować wysokie wydatki. Były to „puste” ,bez pokrycia w rzeczywistości kwoty. Dlatego zaproponowałam obniżenie tych kwot po stronie dochodów i wydatków o ponad690 tys. zł. Dziś oceniam to jako słuszną decyzję, ponieważ urealniło to budżet gminy, a planowane wcześniej kwoty nie mogły być osiągnięte.M.E. : Czy subwencje i otrzymane dotacje celowe wystarczą na realizację zadań gminy?A. E. S. Generalnie pokrywają one koszty związane z celem tych subwencji. Jednak potrzeby są większe. Szczególnie dotyczące utrzymania szkół. (np. różnica utrzymania małych szkół w stosunku do dużej szkoły sięga nawet 300%).Możemy natomiast być spokojni o środki przeznaczone na opiekę społeczną. Przydałoby się więcej pieniędzy m.in. na zaniedbaną kulturę, na zdecydowane poprawienie wizerunku miasta oraz całej gminy (porządek, stan zieleni, otoczenie posesji), nie możemy także w pełnej mierze realizować inwestycji tak jak byśmy chcieli. Ograniczają nas zaciągnięte już kredyty.Urząd już ubiega się o dofinansowanie własnych zadań z różnych źródeł, w tym także unijnych. Myślę, że współpraca razem z innymigminami i starostwem oraz wnioski o dotację dużych zadań zagwarantuje sukces w rozwoju gminy.M.E.: Czy chciałaby Pani za pośrednictwem „Głosu Nowogrodzkiego” przekazać kilka słów mieszkańcom gminy, miasta?A. E. S. :Tak, w pierwszej kolejności chcę podziękować Paniom, z którymi pracuję, ponieważ bardzo pomogły mi w najtrudniejszym okresie. Natomiast mieszkańców naszej gminy prosiłabym o zaufanie i cierpliwość. Chcemy jak najszybciej wyjść z długów i w pełni zająć się realizacją potrzeb wszystkich miejscowości gminy Nowogród.Maciej Estkowski: Dziękuję za rozmowę. W imieniu Redakcji „Głosu Nowogrodzkiego” życzę Pani trafnych decyzji i realizacji zamierzeń dla dobra nas wszystkich.