Wideofilmowanie - ślub, wesele
Łomża i okolice
Pragnienie posiadania pamiątki po tym szczególnym wydarzeniu jakim jest ślub i wesele, towarzyszyło ludziom od zawsze. Wieki temu były to relacje kronikarzy, opisy poetów i pisarzy, obrazy i wreszcie pierwsze fotografie i próby z taśmą filmową. Dopiero od kilkunastu lat jest to oprócz fotografii, również praktyczna technika video.
Ze względu na szczególną wagę wydarzenia, najczęściej zatrudnia się profesjonalistę. Wcześniej był to wujek, szwagier, kolega – ktokolwiek kto miał kamerę. Dzisiaj sytuacja jest zupełnie inna. Obok dość drogiego "idealnego" kamerzysty za 1200 – 2500 zł bywają na weselu jeszcze dwie lub trzy kamery w rękach gości weselnych. Wujkowi lub cioci może wyjść bardzo fajny film z uroczystości, ale wcale nie musi. Taki jest przywilej amatora. Wynajęty kamerzysta ma tylko jedną możliwość – jemu musi się wszystko udać, bez względu na sytuację, pogodę, warunki itp. Za tą gwarancję płacimy.
Musicie być jednak świadomi, że to nie kamera czy komputer robi film, tylko człowiek. W tej dziedzinie – jak w każdej innej – działają ludzie lepsi i gorsi. Do branży weselnej raczej nie trafiają na stałe absolwenci łódzkiej szkoły filmowej. Zwykle są to pasjonaci z większym lub mniejszym doświadczeniem. Z talentem godnym najlepszych operatorów filmowych, lub też osoby przypadkowe chcące dorobić do pensji. Jakość filmu nie zawsze zależy od rodzaju kamery. Kamerzysta który w czasie rozmowy wstępnej gloryfikuje wyłącznie swój sprzęt, z pewnością nic więcej nie ma do zaoferowania. Natomiast w przypadku osób u których zauważymy, że dysponują dość znaczną wiedzą operatorską, zrealizowany film z pewnością będzie o niebo lepszy od kogoś, kto ma droższy sprzęt a filmuje na automacie.