Protest pielęgniarek
- Boimy się, że w pewnym momencie nie będzie komu zajmować się pacjentami, gdyż bardzo mało młodych przychodzi do pracy w ochronie zdrowia, jest tendencja spadkowa. Najwięcej pielęgniarek pracuje w grupie wieku 50-59 lat i wkrótce mogą odejść na emeryturę - mówi Katarzyna Jarocka, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w Szpitalu Wojewódzkim w Łomży. Związek zaprotestował 12. maja w Warszawie: nie zgadza się z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim w sprawie nowej siatki płac i zażądał poprawy warunków pracy. Do porozumienia nie doszło, więc związek zapowiedział protest w poniedziałek, 7. czerwca. W szpitalu w Łomży z zatrudnionych 448 pielęgniarek i 38 położnych - 486 osób, do związku należy 346 osób.
Katarzyna Jarocka powtarza, że protesty dotyczą i płac, i warunków pracy. W kwestiach spornych z ministrem, np. jest to, że młode pielęgniarki z licencjatem, wchodzące do systemu służby zdrowia, zarabiałyby więcej, niż pielęgniarki z 20- czy 30-letnim stażem po liceum medycznym lub studium medycznym. Związkowi nie odpowiada, że sekretarki medyczne, zajmujące się dokumentacją, a nie opieką nad pacjentem, i opiekunowie medyczni mieliby zarabiać tak jak pielęgniarki z licencjatem. Zdaniem związku, w nowej siatce płac od 1. lipca zbyt duże są różnice płacowe i to wymaga zmian.
- Minimalne normy zatrudnienia na czas pandemii są zawieszone, ale nasza dyrekcja dokłada starań w celu zapewnienia obsady pielęgniarskiej na przynajmniej minimalnym poziomie, w stosunku do licznych i ciężkich obowiązków - wyjaśnia szefowa OZZ PiP. Związkowcy chcą, m.in., żeby środki jednorazowego użytku nie były limitowane (maseczki, fartuchy, rękawice, kombinezony) i apelują o lepsze warunki pracy, m.in. doposażenie w sprzęt, ułatwiający przenoszenie chorych: podnośniki, przenośniki, rolki pod pacjentów i cienkie materace do przesuwania z łóżka na łóżko. - Nam zależy na zapewnieniu wstępującym do zawodu gwarancji bezpieczeństwa, żeby nie musieli jak my toczyć batalii o za niskie pensje i pracować w dwóch szpitalach u przychodniach - tłumaczy Pani Jarocka, która pracuje w szpitalu 34 lata, ma licencjat pielęgniarstwa w "Agrobiznesie",WSA, i magisterium w PWSIiP. Rzecznik "Państwówki" Ewa Sznejder informuje, że od 2007 r. kierunek pielęgniarstwo ukończyło z licencjatem 869 osób, z magisterium 667. W 2020 r. licencjat zdobyło 51, magisterium 52. Większość znajduje pracę w zawodzie w szpitalach w Łomży, Ostrołęce, Białymstoku, regionie. Z Uczelni otrzymują dyplomy polskie, z oznaczeniem poziomu wykształcenia, według standardów unijnych, ale na życzenie - dyplomy po angielsku, niemiecku, francusku, rosyjsku. Wiadomo, po co.
PWSIiP ratuje szpital
Dr Joanna Chilińska, wicedyrektor szpitala w Łomży, wykładowca PWSIiP, twierdzi: - Rynek pracy dla pielęgniarki pielęgniarza w Łomży opiera się na Szpitalu Wojewódzkim im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego i Podstawowej Opiece Zdrowotnej. Szpital nie prowadzi ewidencji ani nie śledzimy ścieżki kariery zawodowej absolwentów studiów pielęgniarskich. Wiemy, że pielęgniarki emigrują do UK, USA, Niemiec, Szwecji i Norwegii. Częściej mamy do czynienia z wyjazdem do większych aglomeracji, gdzie jest więcej szpitali. Natomiast obserwuje się równowagę w liczbie zatrudnianych i odchodzących na emeryturę pielęgniarek w szpitalu w Łomży. Są to w zdecydowanej większości absolwentki PWSIiP w Łomży. Stan zatrudnienia pielęgniarek w szpitalu na 19. maja 2021 wygląda następująco. 448 pracuje etatowo (umowa o pracę lub umowa cywilno-prawna). Staż do 5 lat mają 53 osoby; od 6 do 10 lat - 30 osób; od 11 do 20 lat - 34; od 21 do 30 lat – 129 osób; powyżej 30 lat - 182, powyżej 40 lat - 20. Gdyby dwie ostatnie grupy strajkowały, nie byłoby połowy pielęgniarek.
Pielęgniarki odeszły na emeryturę: w 2019 r. – 8 osób, w 2020 r. – 25, 2021 r. – 1. Pielęgniarki były zatrudnione na umowę o pracę: 2019 r. – 29, w tym 18 młodych pielęgniarek; 2020 r. – 32, w tym 8 młodych; 2021 r. – 17, w tym 5 młodych. W łomżyńskim szpitalu pielęgniarki do 50. roku życia są teraz 192, a powyżej 50. roku życia - 222. Średnia wieku pielęgniarki szpitala w Łomży to 46,6 lat.
38 położnych pracuje na etacie. Staż do 5 lat mają 4; od 6 do 10 lat – 1; od 11 do 20 lat – 1; od 21 do 30 lat – 13; powyżej 30 lat - 19. Gdyby dwie ostanie grupy odeszły na emeryturę, szpital straci połowę. Położne, które odeszły na emeryturę: 2019 r. – 0; 2020 r. – 5; 2021 r. - 2. Zatrudnione na umowę o pracę 2019 r. zostały 4, w tym 4 młode położne; w 2020 r. - 0; w 2021 r. – 0. W pandemii od marca do czerwca 2020 szpital był jednoimienny, a potem ginekologia i położnictwo adresowały usługi do pacjentek covidowych. Położne do 50. roku - 13, powyżej 50-tki - 25; średnia to 47,6 lat.
Stres i odpowiedzialność
Wicedyrektor Chilińska wie z doświadczenia, że "przedstawiciele zawodu są obarczeni ryzykiem, związanym z przeciążeniem psychicznym, w związku z odpowiedzialnością za zdrowie i życie pacjentów, ale również z różnorodnych relacji interpersonalnych pielęgniarka - pacjent, rodzina pacjenta, pracodawca, współpracownicy, grupa zawodowa, grupa terapeutyczna, grupy wsparcia, instytucje biorące udział w ocenianiu oraz stresem w miejscu pracy i dużym wysiłkiem fizycznym". - Nasza placówka czyni starania, aby były spełnione normy zatrudnienia, stale doposaża stanowiska pracy w nowoczesny sprzęt medyczny, który wpływa na bezpieczeństwo pacjenta i personelu oraz poprawia z punktu ergonomicznego warunki pracy personelu, w tym pielęgniarek. pielęgniarzy i położnych - mówi dr Chilińska. Średnie wynagrodzenie brutto bez dodatku covidowego za miesiące luty, marzec, kwiecień 2021 wynosiło dla: pielęgniarki, położnej zaczynających pracę bez dodatku stażowego - 4436, 34 zł; pielęgniarki, położne (specjalistki) po 20 latach pracy - 6023, 05zł; starsze pielęgniarki i położne po 20 latach pracy - 5399, 30 zł. - W czasie pandemii pielęgniarki i położne uczestniczące w udzielaniu świadczeń zdrowotnych, mające bezpośredni kontakt z pacjentami z podejrzeniem i zakażeniem wirusem SARS-CoV-2, w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym lub w izbach przyjęć otrzymują dodatkowe świadczenie pieniężne w wysokości do 100 % miesięcznego wynagrodzenia brutto, wynikającego z umowy o pracę lub cywilnoprawnej.
7. czerwca 2021
- Strajk jest trudną i ostateczną formą, na jaką decydują się pracownicy dla zamanifestowania niesprawiedliwości, trudności, niedogodności, które w ich rozumieniu nie mogą być rozwiązane w inny sposób - podsumowuje dr Joanna Chilińska. - Utrudnienia w funkcjonowaniu placówki spowodowane strajkiem są wynikiem formy strajku.
Katarzyna Jarocka podkreśla, że Związek na 7. czerwca planuje na razie protest, a nie strajk. Będzie to grupa ok. 25 pielęgniarek, ze względu na obostrzenia pandemiczne. Uczestniczki protestu w tym dniu nie mają dyżurów. Walczą w swoim wolnym czasie, żeby nie zabrakło pielęgniarek w SOR ani na oddziałach. W województwie podlaskim zaprotestują pielęgniarki, być może, aż 11 z 17 szpitali.
Mirosław R. Derewońko