Nowe latko
Zachowany na Kurpiach archaiczny zwyczaj wypieku z Nowym Rokiem figurek z ciasta chlebowego zdumiewa postronne osoby. Miniaturki różnych zwierząt leśnych i domowych: m.in. jeleni, wilków, koni, baranów, byków (stąd nazwa:„byśki”) lub postaci pastuszków w kręgu inwentarza domowego, zwane „nowe latko”(od nowego roku), to fenomen nie mający w Polsce odpowiednika „ani jednego, równie imponującego formalnie i ideowo zjawiska sztuki rzeźbiarskiej, uprawianej przez ogół” - jak pisze Olędzki w „Sztuce Kurpiów”. Dziwny dla kogoś kto nie rozumie odrębności kulturowej wyrosłej w warunkach wolności i samowystarczalności dzięki środowisku puszczańskiemu. Czy ta formy plastyki obrzędowej, mocno osadzona w tradycji rodzinnej i religijnej , przejdzie na kolejne pokolenia ? Kiedyś lepiono wielkie ilości figurek aby darzyło się w gospodarstwie i trzymano je przez cały rok w specjalnym narożniku izby z obrazami religijnymi, gdzie „nowe latka” wirowały podwieszone na nitkach. Znawcy mogą się tu zastanawiać nad ciągłością formuły sztuki neolitu, magią gospodarczą figur z ciasta, gdzie zamysł działania magicznego znajduje odbicie w formie: ulokowaniu zwierząt w kole, symbolu zabezpieczenia, obejmującym również pasterza. Od końca XIX w. tym noworocznym dziełom sztuki nadano nową rolę - zabawek dla dzieci. Przechowujemy w zbiorach łomżyńskiego Muzeum liczne przykłady pieczywa noworocznego. To swoisty drogowskaz zachowania tradycyjnych wzorów, inspiracja dla myślących o pamiątkach turystycznych.