wtorek 15.01.2008
Gazeta Współczesna - Okrągły bez Łomży To może być ostatni dzień marszałka – Gazeta Współczesna Odwołany z powodów politycznych... - Kurier Poranny
Do obrad Okrągłego Stołu w sprawie obwodnicy Augustowa nie zostali zaproszeni przedstawiciele Łomży. A przecież dyskusja dotyczy dróg w całym regionie – bulwersuje się Współczesna, ale jak sie okazuje nie tylko ona.
Dziennik wyjaśnia, że podczas kolejnych posiedzeń Okrągłego Stołu będą analizowane trzy warianty przebiegu augustowskiej obwodnicy. Dwa z nich, które zaproponowały organizacje pozarządowe, przewidują, że augustowska obwodnica przejmie też ruch od strony Łomży, jeśli przez to miasto budowana byłaby trasa Via Baltica (drogi łączyłyby się na północ od doliny Rospudy). Mimo że tak ważne dla naszego miasta tematy poruszane są podczas obrad, nikt nie zaprosił do nich przedstawicieli władz Łomży. Także na kolejnym posiedzeniu 19 stycznia, również Łomży nie będzie. W związku z tym – jak informuje dziennik Jerzy Brzeziński, prezydent Łomży, skierował protest do ministrów ochrony środowiska i transportu, w którym zwraca uwagę na pomijane przez nich ważne aspekty sprawy.
Prezydent jak pisze Współczesna powołuje się na wynikami analizy przeprowadzonej przez firmę Scott Wilson Kirkpatrick. „Jest to istotne, jeśli chodzi o możliwość pozyskania środków finansowych z funduszy pomocowych Unii Europejskiej” - czytamy w liście prezydenta Łomży.
To może być ostatni dzień marszałka – Gazeta Współczesna
Dzisiaj dowiemy się, kto - przynajmniej przez najbliższe pół roku - będzie zarządzał województwem. Na sesji sejmiku radni opowiedzą się za lub przeciw wnioskowi o odwołanie obecnego marszałka z ramienia PiS-u Dariusza Piontkowskiego, ale jak zauważa Współczesna to czy udało się zebrać 18 głosów niezbędnych do odwołania marszałka - okaże się dopiero podczas sesji. Głównymi inicjatorami zmiany zarządu są radni Platformy Obywatelskiej i PSL-u. To oni od ponad miesiąca tworzą nową koalicję, ale do odwołania niezbędna jest współpraca całej opozycji. Wystarczy bowiem, że spośród radnych PO, PSL, LiD-u wyłamie się jedna osoba, by do odwołania nie doszło – pisze dziennik i zauważa, że następny wniosek o zmianę marszałka będzie można złożyć dopiero za pół roku.
Odwołany z powodów politycznych... - Kurier Poranny
Kurier Poranny rozmawia z prokuratorem Sławomirem Luksem, który od czwartku przestaje być szefem białostockiej prokuratury apelacyjnej. Na wstępie dziennikarz Porannego informuje, w ministerstwie sprawiedliwości usłyszał, że Luks musi odejść bo „prokuraturami nie powinni kierować ludzie kojarzeni z politycznymi śledztwami. Powinni ich zastąpić fachowcy i dlatego został Pan odwołany. A Pan czego się dowiedział?
Sławomir Luks, były szef Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku: Po prostu zmiany. Nie było żadnego uzasadnienia. A zwłaszcza takiego, którego wielu oczekuje, że zadecydowały o tym jakieś przyczyny polityczne, spolegliwość wobec poprzedniej władzy i tak dalej. Takie argumenty nie padły.
To dlaczego stracił Pan stołek – dopytuje Poranny?
- (...)Sądzę, że za moim odwołaniem nie stały kwestie merytoryczne ani formalne. A wręcz przeciwnie, mając określone informacje, jestem pewien, że zadecydowały o tym zupełnie inne powody. - Być może w niektórych sprawach zabrnęliśmy za daleko lub za wysoko. Ale to tylko i wyłącznie moje dywagacje – mówi na łamach Porannego Sławomir Luks.