Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 19 grudnia 2024 napisz DONOS@

Muzyczny prezent dla pań, panów i melomanów

Orkiestra Filharmonii Kameralnej im. Witolda Lutosławskiego przygotowała specjalny koncert na Dzień Kobiet. Z racji daty i Dnia Mężczyzn był on również dedykowany wszystkim panom, jednak niezależnie od płci wywołał zachwyt nadkompletu publiczności. Dyrygował Orr Guy z Izraela, solistą-instrumentalistą był saksofonista Łukasz Dyczko, śpiewał tenor Nazarii Kachala. Ukraiński śpiewak został przyjęty przez słuchaczy owacyjnie, nie tylko z racji wokalnego kunsztu – publiczność zamanifestowała w ten sposób wsparcie dla walczącej Ukrainy. – To dla mnie bardzo wiele znaczy – mówił po koncercie wzruszony Nazarii Kachala, dodając, że wrócił do Łomży z wielką przyjemnością, bo jest w niej bardzo miła publiczność i dobrze mu się tu śpiewa.

W ubiegłym roku o koncercie na żywo z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet nie było mowy. Łomżyńscy filharmonicy przygotowali jednak z tej okazji specjalny koncert online, podczas którego z wokalistami Patrycją i Jackiem Kotlarskimi wykonali miłosne przeboje. Już trzy dni później, po ponad czteromiesięcznej przerwie, Filharmonia Kameralna ponownie wystąpiła przed publicznością na żywo. Jednym z solistów był wtedy doskonały Nazarii Kachala z Ukrainy, solista bydgoskiej Opera Nova, śpiewający u boku swego profesora, bardzo w Łomży lubianego Adama Zdunikowskiego. Nic więc dziwnego, że Jan Miłosz Zarzycki zaprosił ukraińskiego tenora jako głównego solistę-śpiewaka dedykowanego kobietom koncertu „Z życzeniami dla pań“. Wszystkie ustalenia odbyły się rzecz jasna wcześniej i nikt nie mógł przypuszczać, że Nazarii Kachala ponownie będzie gościć w Łomży w czasie gdy jego ojczyzna będzie walczyć z rosyjskim agresorem. Dlatego w koncertowym programie tuż obok logo Filharmonii Kameralnej znalazł się hasztag # Solidarni z Ukrainą, wszyscy artyści oraz część słuchaczy mieli kokardy lub znaczki w ukraińskich barwach, a Nazarii Kachala, zanim jeszcze zdążył zaśpiewać pierwszy utwór, został powitany bardzo długimi brawami.

– To dla mnie bardzo wiele znaczy – mówi Nazarii Kachala. – Jest to w obecnej sytuacji wielkie wsparcie, bardzo wzruszające aż do każdej nitki ciała, coś niesamowitego. Wielkie podziękowanie Polsce za takie mocne wsparcie, bo ono też daje siłę do walki, dodaje pewności, że dobrze robimy, bo zawsze musi być obok ktoś, kto widzi, jak to naprawdę wygląda. Dlatego mamy nadzieję, że wszystko szybko się skończy, a następny koncert będziemy już śpiewać w trochę spokojniejszej atmosferze. 

Ukraiński śpiewak potwierdził, wykonując Amor ti vieta z opery „Fedora” Umberto Giordano oraz „Tu cha nun chiagne“ Ernesto de Curtisa, że mało kto może się z nim równać zarówno w tenorowych ariach, jak i neapolitańskich pieśniach. Z kolei liryczna Medytacja z opery „Thaïs” Julesa Masseneta była popisem łomżyńskich filharmoników z koncertmistrzem Piotrem Sawickim na czele i z solowymi partiami flecisty Jacka Krupy, jednak głównymi punktami programu koncertu były dwa utwory instrumentalne z udziałem młodego wirtuoza saksofonu Łukasza Dyczko. Zwycięzca 18. Konkursu Eurowizji dla Młodych Muzyków 2016 najpierw porywająco zagrał na sopranie wirutozowską, własną transkrypcję Introdukcji i rondo capriccioso op. 28 Camille Saint-Saënsa, by na finał olśnić publiczność 17-minutową, złożoną z trzech kontrastujących ze sobą części, Rapsodią na saksofon altowy i orkiestrę  belgijskiego kompozytora André Waigneina.

– Ta rapsodia jest bardzo ciekawym dziełem w literaturze saksofonowej – mówi Łukasz Dyczko. – Zawiera mnóstwo pięknych tematów, ale też brawurowych fragmentów, gdzie instrumentalista może się popisać techniką – można w nim naprawdę dużo pokazać. Między innymi dlatego wybrałem ten utwór na Eurowizję dla młodych muzyków. Z kolei Introdukcja i rondo capriccioso to jest dla skrzypków bardzo trudny utwór, a dla saksofonistów mam wrażenie jeszcze bardziej, ponieważ Saint-Saëns napisał coś bardzo ciekawego oraz popularnego, ale też niezwykle trudnego wykonawczo, a do tego często też wykonywanego. Bardzo lubię ten utwór, zresztą w swoim niedawnym debiucie z orkiestrą, z Orkiestrą Polskiego Radia w Warszawie, również go grałem. 

W drugiej części koncertu panowała już atmosfera niczym nieskrępowanej zabawy. Liryczny Obój Gabriela Ennio Morricone z filmu „Misja” był kolejnym popisem Łukasza Dyczko na sopranie, zaś Walc z baletu „Maskarada” Arama Chaczaturiana samych filharmoników, nie zabrakło też ponadczasowych kompozycji Johanna Straussa syna. W czasie jednej z nich, Perpetuum mobile op. 257, odbyło się wręczanie paniom kwiatów. Poza solistami i zastępcą prezydenta Łomży Andrzejem Garlickim był w nie zaangażowany również dyrygent Orr Guy, którego wizyta w Łomży była efektem zdobycia I nagrody podczas ubiegłorocznego III Międzynarodowego Konkursu Dyrygenckiego im. Giancarlo Facchinettiego w Brescii. Maestro Orr tylko podał orkiestrze tempo i mógł spokojnie rozdawać tulipany, ufundowane przez kwiaciarnię Ireny Przybylak, pewny, że orkiestra poradzi sobie doskonale sama. Nie były to jedyne prezenty tego wieczoru, ponieważ odbyło się losowanie, dzięki któremu do rąk melomanek i melomanów trafiło aż 30 płyt CD łomżyńskiej orkiestry.
Słuchaczy zachwyciło również piękne wykonanie Lahaim Bartosza Chajdeckiego z solowymi popisami klarnecisty Mateusza Kurkowskiego, gdzie wybór tego utworu był zarazem ukłonem w stronę izraelskiego dyrygenta. Nazarii Kachala też miał pole do popisu, śpiewając słynne "Twoim jest serce me" z operetki „Kraina uśmiechu” Franza Lehára oraz ukraińską pieśń ludową „Czarne brwi“, której wykonanie również przyjęto owacyjnie. 

– Im jest fajniejsze przyjęcie, tym więcej ma się energii i aż chce się śpiewać – mówi Nazarii Kachala. – Bo nie jest tylko tak, że wokalista śpiewa i sam musi tę energię wykrzesać – musi ją dać widz i to jest bardzo ważne, nie tylko dla wokalisty, ale dla każdego muzyka, który znajduje się na scenie. Kiedy koncert podoba się publiczności, to i my zaczynamy się rozpędzać, wchodzić na najwyższe obroty, w taką prawdziwość, dawać jeszcze więcej od siebie.

Wojciech Chamryk

Zdjęcia: FKWL/Wiesław Wiśniewski

 

Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę