Szef grupy produkującej w Łomży podrabiane papierosy pójdzie do więzienia
Na półtora roku pozbawienia wolności i 40 tysięcy złotych kary skazał dziś Sąd Rejonowy w Augustowie Jana N., oskarżonego o kierowanie grupą przestępczą. Dziesięcioosobowa szajka działała na terenie Łomży. Zajmowała się produkcją i dystrybucją fałszywych papierosów. Sąd ukarał też pozostałych jej członków, wśród których jest trzech Polaków, czterech Łotyszy i dwóch Ormian. Wszyscy muszą zapłacić wysokie kary pieniężne. Grupa, której przewodził Jan N., rozpoczęła działalność w 2002 roku i prężnie działała przez dwa lata. W niewielkim łomżyńskim przedsiębiorstwie produkowano podrabiane papierosy marek Marlboro i Regal. Potem były one sprzedawane.
W maju ub. roku funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego z Białegostoku znaleźli tam linię produkcyjną oraz blisko 20 tysięcy paczek papierosów. Zarekwirowano też znaczne ilości tytoniu oraz bibułę, filtry, kartony i folię. Początkowo sprawę prowadziła Prokuratura Okręgowa w Radomiu, ponieważ wśród oskarżonych jest teść znanego prokuratora z Łomży. Ostatecznie trafiła ona do augustowskiego sądu. Ten bardzo szybko osądził dziewięcioro członków szajki oraz jej szefa. Jan N. Skazany został na półtora roku pozbawienia wolności i zapłacenie kary pieniężnej w wysokości 40 tysięcy złotych. Na roczny pobyt w więzieniu oraz zapłacenie 10 tysięcy złotych sąd skazał też dziewięcioro pozostałych oskarżonych. Jednak z racji tego, że spędzili oni już rok w areszcie, do więzienia nie pójdą. Sędzia Jolanta Dubińska France wyjaśniła, że wydając wyrok sąd wziął pod uwagę fakt, że oskarżeni chętnie współpracowali z wymiarem sprawiedliwości. Przez swoją działalność szajka naraziła firmy tytoniowe na 120 tys. zł strat.