Jubileusz Zakładu Karnego w Grądach Woniecko
"Zakład Karny w Grądach Woniecko to jeden wielki eksperyment" - powiedział na dzisiejszym jubileuszu zakładu były szef okręgu białostockiego więziennictwa płk. Wacław Eimels. 10 lat temu, za jego szefowania białostockiemu więziennictwu, zdecydowano, że w budynkach byłego PGR w Grądach powstanie zakład typu półotwartego i otwartego dla odbywających karę po raz pierwszy. Z okazji 10-lecia tej placówki penitencjarnej spotkali się tam dawni i obecni funkcjonariusze więzienni. Zakład ten jest wyjątkowy. Tutejsi skazani mogą pracować poza placówką. Do tej pory pracowali na rzecz samorządów terytorialnych w Zambrowie, Wiźnie, Łomży, Jedwabnem, Radziłowie i Rutkach. Byli wykorzystywani przy utrzymywaniu czystości, pielęgnacji zieleni miejskiej, pracach remontowych, budowlanych i adaptacyjnych.
W tym roku mogą zarobić w ubojni zwierząt w Podgórzu, gdzie wykonują prace pomocnicze przy uboju zwierząt, prace remontowo - budowlane i porządkowe. Również odpłatnie skazani pracują dla "Biebrzy ECO - TRAWEL" i dla Gospodarstwa Pomocniczego przy ZK Białystok przy wyrębie lasu w Nadleśnictwie Mońki. Skazani odbywający wyrok w więzieniu w Grądach Woniecko mogą także uczestniczyć w kółkach zainteresowań i kursach zawodowych. Tradycją są już spotkania przedświąteczne skazanych z rodzinami połączone z częścią artystyczną, liczne piesze wycieczki krajoznawcze oraz rozgrywki piłki nożnej poza terenem jednostki. Ten wyjatkowy zakład karny, tak jak wiele takich placówek w Polsce, nie uniknął przepełnienia - przebywa w nim 270 więźniów, o kilkudziesięciu więcej niż planowano. Dziesiąta rocznica powołania Zakładu Karnego w Grądach zbiegła się ze zmianą dyrektora. Twórca i budowniczy tej placówki oraz kierujący nią od początku mjr Piotr Wycik został skierowany do Aresztu Śledczego w Ostrołęce. Zakładem Karnym w Grądach Woniecko od 1 lipca kierować będzie pracujący dotychczas w zakładzie w Białymstoku mjr Ryszard Jasieńczuk.