środa 30.08.2006
Gazeta Współczesna - Molestował 14-latkę Gazeta Współczesna - Irlandia ściąga do miasta Gazeta Współczesna - Dylemat prawosławno-katolicki Gazeta Współczesna - Nikt nie będzie bronił
Gazeta Współczesna - Molestował 14-latkę
Zarzuty doprowadzenia osoby małoletniej do „innych czynności seksualnych” przedstawiła łomżyńska prokuratura mężczyźnie, który molestował 14-letnią dziewczynkę. Podejrzany pozostał na wolności po wpłaceniu 1000 zł kaucji. Ma też zakaz opuszczania kraju.
Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie (organa ścigania niechętnie informują o sprawach, gdzie w grę wchodzi dobro osoby nieletniej), do bulwersujących wydarzeń doszło w sobotę w Hali Targowej przy Starym Rynku. Dziewczynka czasowo zastępowała tam matkę przy jednym ze stoisk. Starszy mężczyzna, którego danych, ani bliższych szczegółów dotyczących wieku i zawodu, prokuratura nie ujawnia, próbował ją całować i obejmował, kładąc rękę na jej piersi.
Czternastolatka poinformowała o tym matkę, a ta zdecydowała się zawiadomić policję. Funkcjonariusze szybko dotarli do opisanego przez dziewczynkę mężczyzny.
– Skorzystaliśmy w tym przypadku z procedury, która dla dobra poszkodowanych pozwala tylko na jedno przesłuchanie w sądzie przy udziale prokuratora – mówi Tomasz Wilk, zastępca prokuratora rejonowego w Łomży.
Jak się dowiedzieliśmy, podejrzany mężczyzna nie przyznaje się do winy. Mimo to, prokuratura nie zdecydowała się na wniosek o tymczasowe aresztowanie.
więcej: Gazeta Współczesna - Molestował 14-latkę
Gazeta Współczesna - Irlandia ściąga do miasta
Inwestor z Irlandii chce założyć firmę w dzielnicy przemysłowej Zambrowa i wykupić 20 ha. Samorząd miasta rozważa też utworzenie na tym terenie podstrefy Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Wszystko wskazuje na to, że jest duża szansa na ożywienie gospodarcze miasta.
W oczekiwaniu na strefę
Zambrów konsekwentnie od wielu lat buduje dzielnicę przemysłową. Od strony Czyżewa powstał kompleks nieruchomości przeznaczonych na działalność produkcyjną. Jedynym zastrzeżeniem jest, że nie może być uciążliwa dla środowiska. Działki położone w pobliżu targowiska rolnego, w większości są nieużytkowane. Produkcję prowadzi tam kilka firm. Zdaniem samorządowców, utworzenie tam podstrefy SSSE, która oznacza zwolnienia podatkowe, zachęciłoby przedsiębiorców do inwestowania. W połowie lipca Zambrów gościł szefową strefy, aby przedstawić swój projekt. Nie ma na razie decyzji, co do losów pomysłu, ale też na razie nie ma zgody na zwiększenie obszaru strefy. Samorząd czeka na decyzje władz SSSE.
Uzbrojenie z Unii
Nieoczekiwanie pojawił się jednak inwestor z Irlandii, który chce zainwestować, wykupić 20 ha na własność i rozpocząć tam produkcję. Warunkiem jest uzbrojenie wszystkich nieruchomości, którymi się interesuje.
– Przedsięwzięcie kosztowałoby 4-4,5 mln zł, łącznie z wybudowaniem dróg dojazdowych – szacuje Kazimierz Dąbrowski, burmistrz miasta. – Teren mogę sprzedać za około 20 zł za 1 mkw. To wyszłoby tyle, ile zainwestujemy.
Dlatego samorząd chce się starać o pieniądze unijne na uzbrojenie działek. Zwłaszcza, że w programach pomocowych jest wiele skierowanych właśnie na poprawienie infrastruktury technicznej, czyli budowę dróg czy wodociągów.
więcej: Gazeta Współczesna - Irlandia ściąga do miasta
Gazeta Współczesna - Dylemat prawosławno-katolicki
Prawosławna Diecezja białostocko-gdańska w Białymstoku wystąpiła do Międzykościelnej Komisji Regulacyjnej działającej przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji w Warszawie o przywrócenie jej utraconego majątku w Wysokiem Mazowieckiem.
Nieruchomość w zamian za cerkiew
To pierwszy przypadek w regionie łomżyńskim, gdy kościół prawosławny zabiega o odzyskanie utraconej wiele lat temu nieruchomości, albo przynajmniej o rekompensatę finansową.
– Ustawa o „Stosunku Państwa do Polskiego Autokefalicznego Kościoła prawosławnego” stwarza nam możliwość ubiegania się o utracone mienie, dlatego chcemy z tego skorzystać – tłumaczy ks. dr Anatol Szymaniuk, rzecznik Diecezji białostocko-gdańskiej Polskiego Autokefalicznego Kościoła prawosławnego w Białymstoku. – Z uwagi na to, że zabytkowa cerkiew obecnie należy do Kościoła rzymskokatolickiego nie możemy żądać jej zwrotu. Dlatego wnieśliśmy o przyznanie nam nieruchomości zamiennej. Teraz czekamy na decyzję komisji.
więcej: Gazeta Współczesna - Dylemat prawosławno-katolicki
Gazeta Współczesna - Nikt nie będzie bronił
To będzie najtrudniejsze z dotychczasowych spotkań – mówi przed dzisiejszym meczem z Miedzią trener ŁKS-u Czesław Jakołcewicz.
Obydwa kluby są beniaminkami II ligi. To nie jedyne, co łączy zespoły ŁKS-u Browar Łomża i Miedzi Legnica. Jedni i drudzy nie mieli jeszcze okazji cieszyć się z wygranej. Łomżanie w trzech spotkaniach dwukrotnie remisowali i raz przegrali. Natomiast „miedziowi” w pięciu pojedynkach cztery razy schodzili z boiska pokonani i mają na swoim koncie tylko jeden remis.
Czas na wygraną
Według trenera ŁKS-u Czesława Jakołcewicza, dobry występ legniczan w meczu z Jagiellonią (1:1) zmobilizuje tylko przeciwników. – Remis z liderem na pewno podbuduje zawodników Miedzi, którzy rzucą się od pierwszej minuty do ataku – uważa szkoleniowiec biało-czerwonych. – Ale my także nie zamierzamy się bronić. Zapowiada się bardzo emocjonujące spotkanie.
Po porażce 0:1 z Piastem Gliwice w ekipie ŁKS-u panuje pełna mobilizacja. – Chcemy w końcu zwyciężyć – podkreśla Jakołcewicz. – Jednak, żeby wygrywać, trzeba poprawić skuteczność. Dlatego na ostatnich treningach ćwiczyliśmy przede wszystkim wykończanie akcji.
Strzelanie bramek mają zapewnić posiłki, jakie ściągnęły do klubu. Andrzej Rybski z Widzewa, Iwo Zubrzycki z Jagiellonii oraz Łukasz Jasiński z Wisły Płock powinni wzmocnić ofensywną siłę biało-czerwonych.
– W ŁKS-ie jest dobra drużyna, którą stać na utrzymanie się w lidze. Chcę w tym pomóc – powiedział Rybski, który aż pali się do gry. Ale nie wiadomo, czy zadebiutuje dzisiaj w łomżyńskim zespole. – Zrobimy wszystko, żeby zdążyć z jego zatwierdzeniem – zapewnia szkoleniowiec „ełkaesiaków”.
więcej: Gazeta Współczesna - Nikt nie będzie bronił