Muzyka polska nie tylko w słonecznej Walencji
W najbliższą sobotę orkiestra Filharmonii Kameralnej im. Witolda Lutosławskiego pod dyrekcją Jana Miłosza Zarzyckiego zagra w Hiszpanii. Łomżyńscy filharmonicy i japońska pianistka Nao Mieno wezmą udział w prestiżowym festiwalu Semana Internacional De Música De Cámara Montserrat, prezentując koncert muzyki polskiej. W ramach nowego cyklu „Letnia Akademia Melomana” łomżyńska publiczność mogła usłyszeć ten program już trzy dni wcześniej. Do tego sobotni koncert Filharmonii Kameralnej będzie transmitowany na facebookowym profilu, współpracującego już od jakiegoś czasu z Łomżą, miasta Montserrat.
Filharmonia Kameralna poza licznymi koncertami w kraju ma również na koncie występy zagraniczne, choćby we Francji, w Norwegii czy w państwach ościennych, z Litwą i z Białorusią na czele. W Hiszpanii zagra jednak po raz pierwszy, na co wpływ miał nie tylko wysoki poziom reprezentowany przez naszą orkiestrę, ale też przyjazne relacje między Łomżą a Montserrat, gdzie od ponad 40 lat organizowany jest festiwal Semana Internacional De Música De Cámara. Tegoroczna edycja potrwa pięć dni, a łomżyńska orkiestra zagra na jego finał ostatniego dnia.
– Z tego co mi wiadomo nasze miasto współpracuje z miastem Montserrat już od dłuższego czasu – mówi Jan Miłosz Zarzycki. – I któregoś dnia dnia dyrekcja odbywającego się tam festiwalu napisała do mnie e-mail – przypuszczam, że było to za sprawą tych wcześniejszych, miłych kontaktów, gdzie ktoś z ojców naszego miasta w ciepłych słowach o nas wspomniał. Ta inicjatywa wyszła więc z hiszpańskiej strony i przyjęliśmy to zaproszenie z wielką przyjemnością.
Poza intensywnymi przygotowaniami 13-osobowej orkiestry smyczkowej z udziałem solistki Nao Mieno swoistą próbą generalną przed tym koncertem był środowy występ „W słonecznej Walencji”, zarazem pierwszy w ramach nowego cyklu „Letnia Akademia Melomana”. Dyrektor Zarzycki opracował na pierwszy koncert orkiestry w Hiszpanii bardzo ciekawy program, złożony z utworów powstałych na przestrzeni czterech stuleci: od Tamburetty barokowego kompozytora Adama Jarzębskiego do Oberka zaprzyjaźnionego z Filharmonią Kameralną Romualda Twardowskiego, świętującego niedawno 92 urodziny i wciąż aktywnego twórczo.
– Przygotowaliśmy repertuar w całości złożony z polskich utworów – podkreśla Jan Miłosz Zarzycki. – Chcieliśmy zaprezentować hiszpańskiej publiczności muzykę polską; nie powiem, że jest ona mało znana, bo jest również w repertuarze Fryderyk Chopin, ale są też twórcy i utwory, które nawet w Polsce nie są bardzo popularne. Uważam jednak, że jest to bardzo piękna muzyka i zasługuje na popularyzację, dlatego zagramy ją w Hiszpanii.
Podczas łomżyńskiej rozgrzewki przed festiwalowym występem orkiestra potwierdziła, że jest w formie co zresztą nie dziwi, bo miniony sezon zakończyła co prawda koncertem 30 czerwca, ale już na początku lipca wystąpiła dwa razy, w tym na festiwalu w Giżycku, więc muzycy są cały czas rozegrani, niejako odbijając sobie w ten sposób pandemiczną, koncertową posuchę.
Jak było do przewidzenia Nao Mieno, doskonale znana już łomżyńskiej publiczności, popisała się perfekcyjnymi wykonaniami Andante spianato i wielkiego poloneza Es-dur op. 22 oraz Fantazji na tematy polskie A-dur op. 13 Fryderyka Chopina w opracowaniach na fortepian i orkiestrę smyczkową, zagranymi w ramach Roku Romantyzmu Polskiego. Sami filharmonicy zaskoczyli swą publiczność – liczącą około 100 osób, co na letni czas i odbywające się równolegle w Hali Kultury spotkanie autorskie z równie wysoką frekwencją, jest bardzo dobrym wynikiem – przedstawiając Chopinowskie Preludium e-moll op. 23 nr 4, ale w opracowaniu na smyczki, zachwycili też misternym wykonaniem trzyczęściowego Divertimento Macieja Radziwiłła i zagraną na pierwszy bis – drugim był wspomniany już Oberek Twardowskiego – Orawą Wojciecha Kilara. Do tego w Dudziarzu op. 19 nr 2 Henryka Wieniawskiego duże pole do popisu miała też Izabela Bławat-Leofreddi, również solistka w porywającym wykonaniu Kujawiaka a-moll tegoż kompozytora – w sobotę koncertmistrzyni łomżyńskiej orkiestry będzie drugą, obok Nao Mieno, gwiazdą koncertu.
Po jego zakończeniu muzycy nie mieli zbyt wiele czasu: już o godzinie 2:30 w nocy wyjechali z Łomży, a o 6:50 mieli lot do Hiszpanii, by w południe być na miejscu. Tam będą mogli trochę odpocząć i poczynić ostanie przygotowania do sobotniego występu.
– Koncert będzie transmitowany na profilu miasta Montserrat i zachęcam wszystkich do jego wysłuchania! – podsumowuje dyrektor Zarzycki. Link do tego wydarzenia (sobota 23 lipca, godzina 23:00) to: https://www.facebook.com/AjMontserrat
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: FKWL/Tomasz Pakuszewski, Wiesław Wiśniewski