Niebawem zaczną budowę obwodnicy Łomży?
Od 10 i pół do ponad 19 milionów złotych wynoszą oferty w przetargu na pełnienie nadzoru nad projektowaniem i realizacją robót oraz zarządzaniem kontraktem związanym z budową pierwszej części obwodnicy Łomży od Konarzyc do Sierzput. To drugi przetarg na świadczenie tych usług. Rafał Malinowski z białostockiego oddziału GDDKiA podaje, że z poprzednim wykonawcą, który zlecenie otrzymał dwa lata temu, rozwiązano umowę ze względu na nienależyte jej wykonywanie. Drogowcy oczekują, że na początku lutego otrzymają od wojewody decyzję ZRID i fizycznie zacznie się budowa obwodnicy Łomży w ciągu drogi ekspresowej S61.
Chodzi o tzw. trzecie zadanie łomżyńskiej części Via Baltica, czyli „projekt i budowa drogi ekspresowej S-61 Ostrów Mazowiecka – Szczuczyn, odcinek: węzeł „Łomża Południe”(z węzłem) – węzeł „Łomża Zachód”(bez węzła), na długości około 7,186 km [S61] + DK 63 [GP] 8,907 km.
Zlecenie na zaprojektowanie i zbudowanie tego odcinka Via Baltica pod koniec grudnia 2017 roku otrzymała portugalska firma Mota Engil. GDDKiA – zgodnie z kontraktem – ma jej zapłacić 218,1 mln zł. Niewiele później GDDKiA zawarła drugą umowę na „pełnienie nadzoru nad projektowaniem i realizacją robót oraz zarządzanie kontraktem”. Zlecenie, za 6,83 mln zł, otrzymało konsorcjum, którego liderem była spółka SGS Polska. I właśnie ta umowa została wypowiedziana. Zdaniem Rafała Malinowskiego z GDDKiA umowa była niewłaściwie realizowana.
Tym m.in. ma być tłumaczony poślizg w realizacji głównego kontraktu. Teoretycznie ta część Via Baltica powinna być oddana do użytku w październiku 2020 roku. W lutym 2019 roku wykonawca złożył w Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim w Białymstoku dokumenty na wydanie przez wojewodę decyzji o zezwoleniu na realizacje inwestycji drogowej (ZRID), która zawierać będzie pozwolenie na budowę, ale także podziały i wywłaszczenia gruntów przejmowanych pod drogi. Zgodnie z założeniami decyzja maiłaby być wydana w ciągu kilku miesięcy. Drogowcy liczyli na nią w wakacje. Póki co nadal jej nie ma. Teraz zapowiadają, że ma być w pierwszej połowie lutego. Wojewoda ma nadać jej rygor natychmiastowej wykonalności, co sprawi, że prace będą mogły rozpocząć się natychmiast. Jeśli się zaczną ta część obwodnicy Łomży mogłaby być gotowa jesienią 2021 roku.
Za terminową realizację ma odpowiadać firma, która wygra teraz procedowany w GDDKiA przetarg na pełnienie nadzoru nad projektowaniem i realizacją robót oraz zarządzanie kontraktem. Zgoiło się 9. zainteresowanych zleceniem firm. Ceny jakie zaproponowali wynoszą od 10,6 mln zł do 19,1 mln zł, przy czym Zamawiający dziś poinformował, że zamierza przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia 9 367 772,25 PLN. To o ponad milion mniej niż wynosi najtańsza z ofert.
Wybrany Konsultant ma pełnić nadzór nad projektowaniem, weryfikacją dokumentacji projektowej, jej kompletnością, zgodnością. Ma pełnić nadzór inwestorski oraz kontrolę nad realizacją robót. Ma także w imieniu GDDKiA wypełniać obowiązki sprawozdawcze wynikających z procedur UE i współpracę w tym zakresie ze służbami GDDKiA.
Zgodnie z ogłoszeniem przetargowym GDDKiA chce zawrzeć z wybranym w przetargu Konsultantem umowę, która miałaby obowiązywać przez 43 miesiące, czyli trzy i pół roku.
