„Do matury uczyła nas w III LO cudowna nauczycielka”
- Matura dla mnie to tylko formalność, która jednak może mi się jeszcze kiedyś w życiu przydać – opowiada z pogodnym uśmiechem 20-letni Bartłomiej Burzyński tuż po egzaminie maturalnym z języka angielskiego na poziomie podstawowym w III Liceum Ogólnokształcącym w Łomży. W tę słoneczną, aczkolwiek zimną środę młodzieniec wraca do domu w dobrym humorze. - Zadowolony jestem z polskiego, z matematyki i angielskiego. Maturę zdam na pewno, ponieważ 30 % punktów zdobędę bez problemu. Wyniki nie są dla mnie aż tak ważne, bo zamierzam założyć własny interes.
Bartłomiej miał do wykorzystania 120 minut, jakie zaplanowano na pisemny język angielski. W tym czasie trzeba było słuchać uważnie ok. 10 nagrań zdań i odpowiedzieć na kilkanaście poleceń. Jedno z nich dotyczyło napisania krótkiego maila do kolegi w Szkocji o wynajmowaniu mieszkania i odczuwanej satysfakcji z panujących w lokalu warunków. Sympatyczny maturzysta z III LO jest przekonany, że poradził sobie z odpowiedziami, podobnie jak wcześniej z zadaniami z polskiego i matematyki. Na polskim wybrał temat o wolności, w odwołaniu do fragmentu 3. części „Dziadów” Adama Mickiewicza. - Wolność oznacza mieć czas dla siebie, na swoje potrzeby i zainteresowania – mówi Bartłomiej, miłośnik sportów ekstremalnych, m.in., kitesurfingu i snowboardingu. Jako szef potencjalnej firmy w branży rolniczej, mającej działać w Podlaskiem i zatrudniać około 50 osób od południa na północ i od zachodu na wschód, chłopak z gminy Wizna nie ma trudności z liczeniem ani z używkami. Uważa abstynencję za dobrą postawę, zarówno dla własnego zdrowia, jak i dla kondycji przedsiębiorstwa. Według Bartka, wolność osobistą chroni się również, nie sięgając jak on po papierosy i unikając alkoholu. Ma to związek z wolnością Polski jako kraju w Unii Europejskiej. - Nie po to Polacy tyle lat walczyli o wolność i oddawali życie, żebym ja swoje zniszczył nałogami – tłumaczy Bartek, niewykluczający służby w Batalionie Łomżyńskim Wojsk Obrony Terytorialnej albo służby zawodowej w Wojsku Polskim. - Życie może różnie się potoczyć... Miałem stres przed wejściem na salę egzaminacyjną, jakbym zaraz szedł na wojnę. Czułem się dobrze przygotowany, bo angielskiego uczę się od przedszkola, a do matury uczyła nas w III LO cudowna nauczycielka Katarzyna Mikołajczyk. Umie przekazywać swoją wiedzę i tłumaczy zrozumiale, do samego sedna. Myślę, że moje koleżanki i koledzy z III LO wyszli po maturze z angielskiego równie zadowoleni.
Zdających rano angielski w III LO na poziomie podstawowym było 162, na późniejsze rozszerzenie zdecydowało się 90. Na niemiecki bowiązkowy wybrało się się zaledwie siedmioro maturzystów. W łomżyńskich szkołach średnich, liceach i technikach, znakomita większość spośród 1 146 osób zdających język obcy nowożytny miała angielski – 1 098, niemiecki – 39, rosyjski – 8, a włoski - 1.
Mirosław R. Derewońko