Łomżyński Giuliani
- Widać, że w policji zaczyna się dobrze dziać – mówiła Krystyna Michalczyk Kondratowicz. Radna miasta, a do niedawana Prokurator Okręgowy w Łomży, słów pochwały nie szczędziła podinspektorowi Mirosławowi Rozumkowi Komendantowi Miejskiemu Policji, za to, że doprowadził do ograniczenia przestępczości w Łomży. To ona też przyrównała komendanta Rozumka do słynnego burmistrza Nowego Jorku Rudolpha Giulianiego.
Komendant Mirosław Rozumek jest w Łomży od dziewięciu miesięcy, a efekty jego pracy są niepodważalne – podkreślali radni Łomży, którzy wczoraj wsłuchiwali się w informacje o stanie bezpieczeństwa w mieście. Komendant wyprowadził policjantów zza biurek na ulice, powołał tzw. „dodatkowe patrole społeczne”, a biorącym w nich udział policjantom płaci dodatkowo z pieniędzy pozyskanych z miasta i m.in. nakazał swoim podwładnym patrolować ulice także nocą, czego do niedawna praktycznie nie było wcale... Na efekty zmian długo nie trzeba było czekać. Widać je choćby porównując statystyki policyjne za pierwsze pięć miesięcy tego i ubiegłego roku. Znacznie zmalały ilości zwłaszcza tych przestępstw najgroźniejszych. Odnotowano spadek kradzieży mienia ze 194 w okresie styczeń - maj 2007 roku do 171 w analogicznym okresie tego roku, a liczba kradzieży z włamaniem spadła aż o 40% (z 201 na 122). W tym okresie mniej było także przestępstw rozbójniczych (z 36 na 32) i znacznie mniej pobić ( z 16 na 11). Jak argumentował komendant Rozumek do zmniejszenia liczby zaistniałych przestępstw przyczynił się m.in. wzrost wykrywalności sprawców rozbojów.
- 46 osób zatrzymanych za rozboje siedzi w Czerwonym Borze – mówił komendant dodając, że wykrywalność w tej kategorii wyniosła 86% i jest najwyższa w całym województwie. - Wielu tych ludzi to nie są mieszkańcy Łomży. Przestępcy przyjeżdżali tu na gościnne występy – dodawał.
Taki sam efekt odniosło także rozbicie przez policjantów z Łomży kilku grup, które dokonały na terenie miasta i powiatu łomżyńskiego kilkudziesięciu kradzieży z włamaniem do pojazdów i innych obiektów.
Niestety nie wszystko spadło. Wzrosło natomiast w kategorii przestępstw uszkodzenie mienia (z 76 na 91), a także w wykroczeniach: zniszczenie mienia, zakłócanie spokoju - (z 121 na 725) i kradzież rzeczy ruchomej o wartości nieprzekraczającej 250 zł (z 156 na 235).
- W Łomży mamy taki zwyczaj, że młodzież po imprezach wracając nocą do domów lubi rozbijać samochody stojące na parkingach – tłumaczył podinspektor Rozumek. - W nocy z wtorku na środę np. przewrócono samochód do góry kołami. Mamy już sprawców - dodawał.
Do zwalczania takiej przestępczości komendant powołał nawet specjalny zespół ds. nieletnich.
Czas na piratów
Komendant Rozumek zapowiedział też, że teraz ze zdwojoną siłą policjanci przystąpią do ścigania i karania piratów drogowych. Z danych policji wynika bowiem, że podstawową przyczyną wypadków drogowych jest nadmierna prędkość.
- W tym wypadku nie ma innego sposobu jak karanie. Dlatego zapowiadam, że nasz fotoradar będzie jeszcze częściej używany, a mandaty będą wyższe – mówił Rozumek.
Dodajmy tylko, że z około 600 zdarzeń drogowych zaistniałych w pierwszych pięciu miesiącach tego roku na drogach Łomży i powiatu łomżyńskiego aż 200 spowodowanych było nadmierną prędkością, i do co drugiego z nich doszło na terenie miasta. W tym samym czasie zatrzymano 28 pijanych kierowców przy czym 13 z nich na terenie Łomży.