środa 14.07.2004
Gazeta Wybprcza - Protesty przeciwko łączeniu pogotowia ratunkowego Gazeta Wyborcza - Więźniowie odbudują Jelonkę Gazeta Współczesna - Otwarty - za bardzo Gazeta Współczesna - Most po moście
Gazeta Wybprcza - Protesty przeciwko łączeniu pogotowia ratunkowego
Strajk, a nawet głodówkę zapowiadają związkowcy z pogotowia ratunkowego w Suwałkach i Łomży, jeżeli te będą musiały połączyć się z pogotowiem z Białegostoku
Pomysł połączenia trzech jednostek w jedną zaproponował wicemarszałek podlaski Krzysztof Tołwiński. Dzięki temu karetki pogotowia mają łatwiej i szybciej docierać do pacjentów mieszkających na krańcach województwa. Pomysł zyskał nawet wstępną aprobatę władz samorządowych. W tej chwili trwa opracowywanie koncepcji łączenia.
Związkowcy boją się o swoje miejsca pracy. Uważają, że białostockie pogotowie nie przeszło jeszcze reorganizacji po połączeniu z kolumną sanitarną, a także przynosi straty. A po połączeniu - jak przypuszczają związkowcy - pewne etaty zostaną zredukowane.
Marszałek Tołwiński uspokaja: - To dobrze, że związkowcy mają swoje uwagi. Na razie jeszcze nie zapadły żadne decyzje, a o tym projekcie trzeba dyskutować.
więcej: Gazeta Wybprcza - Protesty przeciwko łączeniu pogotowia ratunkowego
Gazeta Wyborcza - Więźniowie odbudują Jelonkę
Dziesiątka więźniów spod Łomży będzie pomagała przy odbudowie Jelonki - jednej z najbardziej zniszczonych przez piątkową trąbę powietrzną miejscowości na Podlasiu
Skazani wyjeżdżają dziś z Zakładu Karnego w Grądach-Woniecku. Na kilka najbliższych tygodni zamieszkają w areszcie śledczym w Hajnówce. Do pomocy mieszkańcom Jelonki zgłosili się sami.
- Chętnych było aż 25 - relacjonuje Jarosław Kopczuk z Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Białymstoku. - Niestety, nie znaleźliśmy aż tylu wolnych miejsc w Hajnówce, musieliśmy więc wybrać dziesięć osób. Większość tych, którzy się zgłosili, pochodzi z okolic najbardziej zniszczonych przez wichurę. Wybrani to fachowcy: murarze, cieśle, dekarze. Wszyscy są skazani pierwszy raz, i to za przestępstwa mniejszej wagi. Dotąd przebywali w półotwartym zakładzie karnym.
- Wszyscy sprawowali się wzorowo - zapewnia Kopczuk. - Kiedy bowiem osadzony przestaje się dobrze zachowywać, nie ma dla niego miejsca w placówce dającej dużo swobody.
więcej: Gazeta Wyborcza - Więźniowie odbudują Jelonkę
Gazeta Współczesna - Otwarty - za bardzo
– Moje dziecko leży na oddziale zakaźnym. Często tam przebywam. Widok za oknem mnie bulwersuje, podobnie jak innych rodziców. Zbierają się tam lumpy, ludzie wyprowadzają psy. Coś trzeba z tym zrobić – mówi Czytelniczka z Łomży o sytuacji na posesji przy ul. M. Skłodowskiej-Curie.
Chodzi o teren starego szpitala w Łomży. Po przeniesieniu placówki do nowych obiektów przy al. Piłsudskiego, na dawnym miejscu pozostał szpital zakaźny i kilka poradni. Zajmują one zmodernizowane już w większości obiekty w głębi posesji. Główny budynek właściciel, czyli Urząd Marszałkowski, przekazał szkołom, bibliotece pedagogicznej, gminie wiejskiej Łomża. Cały teren pozostaje otwarty, bo jedyny dojazd do szpitala zakaźnego, podobnie jak w starym układzie, pozostał od strony ul. M. Skłodowskiej-Curie. Każdy może tu wejść i zrobić to, co chce. Lokatorzy obiektów od lat narzekają na szkody wyrządzane przez wandali.
– My zrobiliśmy już dużo dla unormowania sytuacji – mówi Jan Bajno, z-ca dyrektora Szpitala Wojewódzkiego, w którego strukturach działa szpital zakaźny. – Wystaraliśmy się o dotację, ogrodziliśmy trzy czwarte terenu nowym płotem. Teraz ruch należy do gminy Łomża.
Zdaniem J. Bajno, gmina powinna wybudować nowe ogrodzenie na swojej części, a potem wszyscy lokatorzy powinni się zastanowić, jak zabezpieczyć posesję przed nieproszonymi gośćmi.
więcej: Gazeta Współczesna - Otwarty - za bardzo
Gazeta Współczesna - Most po moście
Dziś saperzy z jednostki wojskowej w Orzyszu kończą budowę mostu na Cetnie koło wsi Koniecki w gminie Jedwabne. Dwa tygodnie temu ta sama grupa zakończyła budowę podobnej przeprawy na Łojewku w gminie Piątnica.
Żołnierze odpowiedzieli na prośbę władz powiatu łomżyńskiego, którym nie starcza pieniędzy na poprawianie mostów w ciągach dróg o znaczeniu lokalnym. Most na Łojewku ma ogromne znaczenie dla mieszkańców wsi Motyka. Podobnie jest z przeprawą na Cetnie koło wsi Koniecki. Obie groziły zawaleniem, a to oznaczałoby wyłączenie drogi z ruchu.
Nowe mosty to drewniane konstrukcje, jakie saperzy wykonują w ramach ćwiczeń.
więcej: Gazeta Współczesna - Most po moście
Strajk, a nawet głodówkę zapowiadają związkowcy z pogotowia ratunkowego w Suwałkach i Łomży, jeżeli te będą musiały połączyć się z pogotowiem z Białegostoku
Pomysł połączenia trzech jednostek w jedną zaproponował wicemarszałek podlaski Krzysztof Tołwiński. Dzięki temu karetki pogotowia mają łatwiej i szybciej docierać do pacjentów mieszkających na krańcach województwa. Pomysł zyskał nawet wstępną aprobatę władz samorządowych. W tej chwili trwa opracowywanie koncepcji łączenia.
Związkowcy boją się o swoje miejsca pracy. Uważają, że białostockie pogotowie nie przeszło jeszcze reorganizacji po połączeniu z kolumną sanitarną, a także przynosi straty. A po połączeniu - jak przypuszczają związkowcy - pewne etaty zostaną zredukowane.
Marszałek Tołwiński uspokaja: - To dobrze, że związkowcy mają swoje uwagi. Na razie jeszcze nie zapadły żadne decyzje, a o tym projekcie trzeba dyskutować.
więcej: Gazeta Wybprcza - Protesty przeciwko łączeniu pogotowia ratunkowego
Gazeta Wyborcza - Więźniowie odbudują Jelonkę
Dziesiątka więźniów spod Łomży będzie pomagała przy odbudowie Jelonki - jednej z najbardziej zniszczonych przez piątkową trąbę powietrzną miejscowości na Podlasiu
Skazani wyjeżdżają dziś z Zakładu Karnego w Grądach-Woniecku. Na kilka najbliższych tygodni zamieszkają w areszcie śledczym w Hajnówce. Do pomocy mieszkańcom Jelonki zgłosili się sami.
- Chętnych było aż 25 - relacjonuje Jarosław Kopczuk z Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Białymstoku. - Niestety, nie znaleźliśmy aż tylu wolnych miejsc w Hajnówce, musieliśmy więc wybrać dziesięć osób. Większość tych, którzy się zgłosili, pochodzi z okolic najbardziej zniszczonych przez wichurę. Wybrani to fachowcy: murarze, cieśle, dekarze. Wszyscy są skazani pierwszy raz, i to za przestępstwa mniejszej wagi. Dotąd przebywali w półotwartym zakładzie karnym.
- Wszyscy sprawowali się wzorowo - zapewnia Kopczuk. - Kiedy bowiem osadzony przestaje się dobrze zachowywać, nie ma dla niego miejsca w placówce dającej dużo swobody.
więcej: Gazeta Wyborcza - Więźniowie odbudują Jelonkę
Gazeta Współczesna - Otwarty - za bardzo
– Moje dziecko leży na oddziale zakaźnym. Często tam przebywam. Widok za oknem mnie bulwersuje, podobnie jak innych rodziców. Zbierają się tam lumpy, ludzie wyprowadzają psy. Coś trzeba z tym zrobić – mówi Czytelniczka z Łomży o sytuacji na posesji przy ul. M. Skłodowskiej-Curie.
Chodzi o teren starego szpitala w Łomży. Po przeniesieniu placówki do nowych obiektów przy al. Piłsudskiego, na dawnym miejscu pozostał szpital zakaźny i kilka poradni. Zajmują one zmodernizowane już w większości obiekty w głębi posesji. Główny budynek właściciel, czyli Urząd Marszałkowski, przekazał szkołom, bibliotece pedagogicznej, gminie wiejskiej Łomża. Cały teren pozostaje otwarty, bo jedyny dojazd do szpitala zakaźnego, podobnie jak w starym układzie, pozostał od strony ul. M. Skłodowskiej-Curie. Każdy może tu wejść i zrobić to, co chce. Lokatorzy obiektów od lat narzekają na szkody wyrządzane przez wandali.
– My zrobiliśmy już dużo dla unormowania sytuacji – mówi Jan Bajno, z-ca dyrektora Szpitala Wojewódzkiego, w którego strukturach działa szpital zakaźny. – Wystaraliśmy się o dotację, ogrodziliśmy trzy czwarte terenu nowym płotem. Teraz ruch należy do gminy Łomża.
Zdaniem J. Bajno, gmina powinna wybudować nowe ogrodzenie na swojej części, a potem wszyscy lokatorzy powinni się zastanowić, jak zabezpieczyć posesję przed nieproszonymi gośćmi.
więcej: Gazeta Współczesna - Otwarty - za bardzo
Gazeta Współczesna - Most po moście
Dziś saperzy z jednostki wojskowej w Orzyszu kończą budowę mostu na Cetnie koło wsi Koniecki w gminie Jedwabne. Dwa tygodnie temu ta sama grupa zakończyła budowę podobnej przeprawy na Łojewku w gminie Piątnica.
Żołnierze odpowiedzieli na prośbę władz powiatu łomżyńskiego, którym nie starcza pieniędzy na poprawianie mostów w ciągach dróg o znaczeniu lokalnym. Most na Łojewku ma ogromne znaczenie dla mieszkańców wsi Motyka. Podobnie jest z przeprawą na Cetnie koło wsi Koniecki. Obie groziły zawaleniem, a to oznaczałoby wyłączenie drogi z ruchu.
Nowe mosty to drewniane konstrukcje, jakie saperzy wykonują w ramach ćwiczeń.
więcej: Gazeta Współczesna - Most po moście
