K.o. "OPTYK" - historia współpracy z SB
Wbrew pozorom temat powiązań poszczególnych osób z SB nie jest ani łatwy ani przyjemny dla piszącego. Jednak zrozumienie panującej wówczas sytuacji jak i mających miejsce wydarzeń wymaga znajomości także tego problemu. Na wstępie już można odrzucić wyjaśnienia tych, którzy zdecydowali się na taką współpracę, twierdzących, że nie mieli wyjścia i zostali do niej zmuszeni. Takie przypadki owszem miały miejsce, ale do 1956 r., później zaś zdarzały się sporadycznie. Większość osób podejmowała ten krok w pełni świadomie i jak to określano na zasadzie „współodpowiedzialności”, często próbując się później z tego wycofać.
Pierwszym próbnym zadaniem, jakie otrzymał było wykonanie dokumentacji fotograficznej z koronacji obrazu Matki Boskiej Hodyszewskiej 31 sierpnia 1980 r. Wywiązał się z niego bardzo dobrze, przekazując po trzy odbitki z każdej klatki trzech wykonanych wówczas filmów, które SB dołączyło do sprawy obiektowej „Podlasie” nr rejestracyjny LO-1738. W tym przypadku otrzymał też wynagrodzenie 1500 zł za swoje specyficzne, świadczone dla aparatu bezpieczeństwa „usługi”. Jego ostateczna rejestracja nastąpiła 14 października 1980 r., a pierwszym tzw. prowadzącym, czyli utrzymującym kontakt z tym informatorem, został starszy inspektor Wydziału IV KW MO w Łomży, por. Stanisław Chojak.
Kolejne zadanie, jakie otrzymał Zbigniew C. (bo o nim tu mowa), polegało na zarejestrowaniu nabożeństwa oraz wystąpień księży, i osób cywilnych, zabierających głos na temat NSZZ „Solidarność” 29 października 1980 r. w kościele NMP w Łomży. Przed wykonaniem tego zadania „Optyk” został poinstruowany, aby w przypadku wykrycia magnetofonu tłumaczył się chęcią podzielenia się zdobytymi informacjami z przyjaciółmi. I to „zlecenie” zostało przez niego wykonane, a taśma z nagraniem trafiła w ręce por. Chojaka. W ten oto sposób SB od początku infiltrowało tworzenie się nowego związku w Łomży.
Dokonując 27 października 1983 r. oceny przeszło trzyletniej współpracy z k.o. „Optyk”, w związku z planowanym przekazaniem do Wydziału III, por. Chojak wspomniał ponownie zarówno o dokumentacji fotograficznej wykonanej dla SB w Hodyszewie w 1980 r., jak i nagraniu zebrania organizacyjnego łomżyńskiej „Solidarności” w kościele NMP. Zaznaczył też, iż w obu przypadkach informator wykorzystał swój prywatny sprzęt fotograficzny i nagrywający. W związku ze zmianą pracy i przejściem do Zespołu Szkół Drzewnych od 1 września tego roku został on przekazany z Wydziału IV do Wydziału III WUSW w Łomży, zajmującego się m.in. inwigilacją środowiska oświatowego, celem kontynuowania współpracy. 18 listopada tego roku pobrano też od niego ponownie oświadczenie o „pomocy w realizacji zadań SB”. Kolejnym funkcjonariuszem prowadzącym go został por. Stanisław Zabłocki, a donoszenie trwało dalej, tym bardziej, że aparat bezpieczeństwa interesowało praktycznie wszystko.
Podczas spotkania z nowym „opiekunem” mającego miejsce 15 lutego 1984 r. „Optyk” poinformował go m.in. o braku zainteresowania wyborami do rad narodowych wśród nauczycieli. Ponadto przekazał informacje na temat Józefa Przybylskiego, który został określony przez niego jako unikający „wypowiedzi na terenie szkoły […] mogących charakteryzować jego aktualną postawę społeczno-polityczną”. Na zakończenie spotkania k.o. „Optyk” otrzymał polecenie kontynuowania jego obserwacji. Natomiast 4 maja tego samego roku poinformował por. Zabłockiego o niewzięciu udziału w pochodzie 1-majowym przez nauczycieli: Karola Kozłowskiego i Wojciecha Kozłowskiego. Jak zaznaczył, już od kilku lat nie uczestniczyli oni w nim, twierdząc, że powinno ono wynikać z własnych przekonań i potrzeby. O ich postawie SB poinformowało kuratora w Łomży. „Optyk” przekazał też w tym okresie swoim mocodawcom informację o niezadowoleniu nauczycieli w związku z koniecznością odrabiania dnia 1 maja. Najgłośniej na ten temat wypowiadali się M. Ragini i Henryka Sędziak, których po cichu popierali pozostali pedagodzy, a szczególnie przyjaźniący się ze wspomnianą dwójką Przybylski.
Natomiast w następnym roku informator ten doniósł do SB o małej aktywności ogniska ZNP na terenie Zespołu Szkół Drzewnych, kierowanego przez Jerzego Miklasa. W związku z tym SB planowało omówić tę sytuację z prezesem Zarządu Okręgu ZNP w Łomży, w celu jej ożywienia. Ponadto „Optyk” poinformował swych mocodawców o odmowie wstąpienia do ZNP nowego nauczyciela Zdzisława Chojnowskiego oraz utrzymywaniu przez Józefa Przybylskiego na terenie szkoły kontaktów tylko z byłymi członkami NSZZ „Solidarność”. W grudniu 1985 r. „Optyk” informował o niezadowoleniu nauczycieli wychowania fizycznego z powodu nie zaproszenia ich na bankiet do hotelu „Polonez”, kończący, mające miejsce w ZSD, podsumowanie działalności kultury fizycznej. Bawili się natomiast na nim wicekurator A. Jankowski i wicewojewoda Mioduszewski wraz z pozostałymi urzędnikami. Ponownie pojawiła się też w jego relacjach osoba Przybylskiego, wierzącego w legalną działalność „Solidarności”. Nauczyciel ten pojawił się również w informacji „Optyka” z 2 lipca 1986 r., ze względu na niewzięcie udziału w pochodzie 1-majowym. Dodatkowo opisane zostało przez niego panujące na terenie szkoły niezadowolenie, związane z przydziałem godzin, w tym propedeutyki nauki o społeczeństwie Barbarze Piekarskiej. Trzeba tu wspomnieć, że doniesienia te zaczęły być weryfikowane przez działającego na terenie szkoły t.w. „Bartek”. Natomiast 15 marca 1987 r. Zbigniew C., obok informacji o planowanych zjazdach absolwentów Technikum Przemysłu Drzewnego, doniósł SB o niepokoju powstałym wśród nauczycieli z powodu przygotowywanych przez kuratorium rozmów. Podejrzewano, że miały one na celu ocenę ich wiedzy społeczno-politycznej i światopoglądu.
Dokonując 17 października 1989 r. podsumowania całości dotychczasowej współpracy odnotowano, że odbyto z nim 13 spotkań, w trakcie których odebrano 8 informacji ustnych. Część z nich została wykorzystana w sprawie obiektowej „Bakałarz” oraz kwestionariuszu ewidencyjnym „Cieśla”. Pod koniec lat osiemdziesiątych k.o. „Optyk” próbował zerwać współpracę, co też ostatecznie się stało. SB skomentowała to jako obawę przed zachodzącymi w Polsce zmianami politycznymi. Funkcjonariusze byli przekonani jednak, że „[…] po unormowaniu się życia politycznego w Polsce oraz odciążeniu w pracy zawodowej k.o. może […] być ponownie podjęty na kontakt”.
Pozostawiam bez komentarza.
dr Krzysztof Sychowicz
Instytut Pamięci Narodowej o. Białystok