Błędy w edukacji
Ćwierć miliona złotych na dofinansowanie wycieczek edukacyjnych dla dzieci i młodzieży do miejsc pamięci narodowej rozdzielił podlaski kurator oświaty. Uznanie w kuratorium znalazło 31 wniosków, ale w tej grupie nie ma żadnego wysłanego z ratusza w Łomży. Łomżyńskie wnioski przepadły, bo zawierały błędy formalne - mówi Małgorzata Palanis rzecznik prasowy kuratorium.
Niestety spośród czterech wniosków wysłanych przez szkoły z terenu Łomży żaden nie załapał się na listę do realizacji. Jak podkreśla Małgorzata Palanis wszystkie odrzucono z przyczyn formalnych. W jednym z łomżyńskich wniosków zabrakło programu wycieczki, w innym zamiast programu były wymienione tylko miejsca w które mieliby uczniowie odwiedzić, a w kolejnym zabrakło wymaganego podpisu dyrektora szkoły...
Wnioski które kuratorium zaakceptowało otrzymały dofinansowanie od kilkuset do nawet kilkunastu tysięcy złotych. Wśród tych zaakceptowanych do realizacji jest m.in. projekt „Moja przygoda z historią”, który będzie realizowany w dwóch szkołach średnich podległych starostwu łomżyńskiemu. Na ten cel starostwo w Łomży otrzymało ponad 7800 zł. Poza tym, pieniądze otrzymały także: Piątnica (6 tys. zł), Miastkowo (17,5 tys. zł) Radziłów (9,5 tys. zł), Grajewo (23 tys. zł) i Stowarzyszenie Wspierania Edukacji i Rynku Pracy w Łomży, ale na realizację zadania „Nie rzucim ziemi skąd nasz ród” w szkole w Zambrowie (5 443,90 zł).
Trzeba przypomnieć, że to kolejny konkurs kuratorium oświaty w Białymstoku, w którym przepadają łomżyńskie wnioski. Poprzednim razem, w czerwcu, koło nosa przeszło nam 180 tys. zł na organizację zajęć pozalekcyjnych we wszystkich typach miejskich szkół. Co najciekawsze, także wówczas wnioski Łomży przepadły bo urzędnicy je przygotowujący popełnili błędy formalne - chcieli za dużo pieniędzy na obsługę projektów. Po nagłośnieniu tej sprawy (zobacz. Gazeta Bezcenna nr 203 i 204) wiceprezydent d.s. oświaty Krzysztof Choiński obiecał radnym miasta że „będą zatrudniani nowi ludzie, którzy będą potrafili pisać wnioski o pieniądze z zewnątrz”... Najwyraźniej jednak jeszcze takich ludzi w ratuszu nie ma...