Łomżyńska Szlachetna Paczka
- Szlachetną paczkę tworzą pracownicy jednej firmy lub urzędu, uczniowie w szkole, znajomi z facebooka czy rodziny – mówi Robert Wesołowski, lider „Szlachetnej Paczki” w Łomży. To projekt krakowskiego Stowarzyszenia WIOSNA, który od 2000 roku inspiruje ludzi do stawania się kimś więcej. Łączy rodziny w potrzebie, darczyńców i wolontariuszy, a w efekcie tego powstają paczki na Boże Narodzenie dla rodzin w trudnych sytuacjach, od kilku lat także z Łomży i okolic. W tym roku „naszych” rodzin oczekujących na paczkę jest około 90. W dalszym ciągu kilka z nich czeka na swoją „szlachetną paczkę”.
Bez domu jest strasznie...
- Byłam kilka razy u prezydenta Chrzanowskiego, to przekładał jakieś papiery, ledwo mnie słuchał i odesłał do wiceprezydent Muzyk, poderwała się do telefonu i zadzwoniła do pana Stanisławskiego, pan Stanisławski odesłał mnie do pana Raszczyka, ale... nic się nie zmieniło – mówi Joanna Śliwka (lat 63), łomżanka. Mieszka na starówce - dom bez wody, kanalizacji i ogrzewania. Zimno i wilgoć. Załatwia się na mieście, kąpie się u koleżanki. - Ponad 30 lat czekam w kolejce na mieszkanie. Klnę wściekła na cały świat z żalu i bólu, czasami myślę, żeby pan Bóg mnie stąd zabrał. Gdziekolwiek... Czytelnicy portalu 4lomza.pl zareagowali po publikacji w czwartek tydzień temu na los 63-letniej bezdomnej kobiety z Łomży, która 4. zimę próbuje przeżyć w cudzym domu. Ruszyli się z pomocą.
Straż Miejska do rozwiązania... po anonimach?
Likwidacja Straży Miejskiej w Łomży była pierwszym punktem programu wyborczego kandydata na prezydenta miasta Mariana Niecieckiego z komitetu wyborczego Nowa Prawica Janusza Krowin – Mikke. Jej działacze zbierali nawet podpisy mieszkańców pod wnioskiem o referendum w tej sprawie, ale nie uzbierali wymaganego minimum, aby móc zgłosić wniosek. Niektórych kandydatów komitetu przyjął później prezydent Mariusz Chrzanowski, który teraz chce też likwidacji Straży Miejskiej. Wniosek prezydenta trafił do Rady Miejskiej. Powodem mają być „opinie mieszkańców oraz racjonalne gospodarowanie środkami publicznymi”. Jak się okazuje, że w sprawie Straży Miejskiej do ratusza dotarło „kilkadziesiąt maili”, z których blisko połowa to anonimy. Na ich podstawie stwierdzono, że „zdecydowana większość” mieszkańców, opowiedziała się za likwidacją formacji, która działa od 25 lat.
Prof. Sychowicz: W drodze do niepodległości
O tym jak cenna jest niepodległość Polacy przekonali się w momencie jej utraty, w 1795 r. Z chwilą kiedy Rzeczpospolita znikła z map Europy rozpoczął się trwający 123 lata proces walki o odzyskanie tej najważniejszej rzeczy świadczącej o wolności i niezależności każdego narodu. Po serii powstań narodowych w XIX w. kolejną szansę na odzyskanie chociaż części suwerenności ujrzeli Polacy po wybuchu I wojny światowej. Chociaż podzieleni przez zaborców i wspierający obce państwa wszyscy marzyli o wolnej Ojczyźnie. W początkowym okresie wojny jednak ani państwa zaborcze, ani Francja i Wielka Brytania nie były zainteresowane poruszaniem sprawy polskiej, traktowanej jak wewnętrzny problem państwa rosyjskiego. Najaktywniej w nowej sytuacji wystąpili mieszkańcy posiadającej szeroką niezależność Galicji, gdzie w wyniku działalności prowadzonej przez Józefa Piłsudskiego doszło do sformowania I Kompani Kadrowej.
33 tysiące zł z kwesty na starym cmentarzu
- Zbudowała mnie szlachetna postawa wrażliwej dziewczyny, która w zimny, deszczowy wieczór zawróciła ojca, zwracając mu uwagę, że nie wypada nie wrzucić datku do puszki ludziom, którzy stoją w taką pogodę i robią dużo dobrego dla zachowania naszej wspólnej przeszłości – opowiadała kardiolog Anna Pędzińska, kiedy o zmroku kończyła z mężem kwestę przy bramie głównej starego cmentarza na ratowanie zabytków ponad 210-letniej nekropolii w Łomży. - Dowiedziałam się od jej taty, że młodsze pokolenie pouczyło go, że nie wolno przejść obojętnie... Organizowana od 1984 r. zbiórka pozwoliła wyremontować ok. 250 nagrobków, pomników i krzyży z ponad 500 zabytków.
Łomżyńskie odcinki Via Baltica skierowane do...
- Z satysfakcją mogę Państwu zaprezentować umowę podpisaną przez Pana Ministra Andrzeja Adamczyka i Ministra Jerzego Szmita na realizację drogi o której marzyliście, która jest Łomży potrzebna, która stworzy dla miasta i całego regionu wielką szansę – mówiła premier Beata Szydło pokazując ze sceny dwa dokumenty. - I to jest namacalny efekt działań rządu Prawa i Sprawiedliwości. I tak jak mówiliśmy w kampanii, że „damy radę”, myślę, że te dwa podpisy są najlepszym dowodem, że dajemy radę – dodawała premier. Pierwszy z prezentowanych przez premier dokumentów to wniosek Ministra Infrastruktury i Budownictwa Andrzeja Adamczyka do Ministra Rozwoju i Finansów, wicepremiera Mateusza Morawieckiego „z prośbą o uzgodnienie budowy drogi S61 Ostrów Mazowiecka – Szczuczyn”, drugi dotyczy zgody na drugie etapy ogłoszonych już w kwietniu przetargów na drugą nitkę obwodnicy Szczuczyna i odcinek S61 od Suwałk do Budziska.
Via Baltica, droga przez...
Informacje wokół planów budowy obwodnicy Łomży i prowadzącej do miasta drogi ekspresowej S61 w ostatnich tygodniach zmieniają się jak w kalejdoskopie. Każda nowa jest zaskakująca. Sytuacja zaczyna przypominać tę z jesieni 2009 roku, na krótko przed tym, jak rząd Donalda Tuska zmieniał przebieg dróg w Polsce i wyznaczył nową S61, przenosząc Via Baltica z Białegostoku do Łomży. Póki co, nasza ekspresówka jest tylko na papierze i ciągle jeszcze przed ostateczną decyzją polecającą jej budowę... I choć kierowane do łomżan informacje z tego tygodnia każą „spodziewać się dobrych wieści”, to jednak ogłaszane publicznie ministerialne „plany rewizji sieci TEN-T, w tym możliwe niewielkie korekty przebiegu korytarzy”, których częścią jest także nasza Via Baltica, powstrzymują przed hurraoptymizmem.
Śmierć po zmroku
Do tragicznego potrącenia pieszej doszło w czwartek wieczorem na Alei Piłsudskiego w okolicy skrzyżowania z ul. Chopina. Przechodzącą po przejściu 35-letnią kobietę z dużą siłą uderzył seat. Została odrzucona kilkanaście metrów dalej. Pomimo długiej reanimacji zmarła. Policjanci biją na alarm. W tym roku na drogach w Łomży i okolicy notowany jest przeogromny wzrost liczby wypadków i ich ofiar. Zginęło już 14 osób, czyli o 6 więcej niż przez cały ubiegły rok. Wśród ofiar jest aż czworo pieszych. Wypadków z ich udziałem było w tym roku 13 i do wszystkich doszło w obszarze zabudowanym, gdzie piesi nie muszą po zmroku nosić elementów odblaskowych. – Będąc bardziej widocznym, chronimy swoje życie i zdrowie, bo kierowca jest w stanie szybciej i z większej odległości dostrzec osobę w pobliżu przejścia dla pieszych – podkreśla Ewelina Szlesińska z KMP w Łomży, zachęcając do noszenia przez pieszych odblasków także na terenie miasta.
Łomżyńska Via Baltica w zawieszeniu!
- Niestety jeszcze nie mogę powiedzieć jednoznacznie, czy ten odcinek zostanie skierowany (do realizacji - dop. red.) - mówił w środę w Sejmie Jerzy Szmit, wiceminister Infrastruktury i Budownictwa odpowiadając na dezyderat Komisji do Spraw Unii Europejskiej w sprawie zabezpieczenia środków na realizację drogi ekspresowej S61 (Via Baltica) odcinka Ostrów Mazowiecka–Szczuczyn, w tym odcinków stanowiących obwodnicę Łomży. - Pan minister Andrzej Adamczyk powiedział mi tak, „mam przekazać, że jest światełko w tunelu” - wiem, że to jest nieco wyświechtane, marna poezja – mówi Szmit przepraszając posłów, że tak mówi i zapewniając, że w ministerstwie są bliscy decyzji, które określą „nasze priorytety z uruchamianiem nowych przetargów, bądź uruchamianiem drugich etapów”.
Najlepszy dyrektor w mieście?
Sieć Obywatelska Watchdog Polska zapytała wszystkie miasta na prawach powiatu w kraju o to, komu – z imienia i nazwiska - przyznano nagrody, w jakiej wysokości i jakie szczególne osiągnięcia uzasadniały ich przyznanie. Zebrane dane zaprezentowano w formie aktywnej mapy. Jest na niej także Łomża oraz odpowiedź jaką Watchdog otrzymała z ratusza. Wynika z niej, że w 2015 roku największą nagrodę prezydent Mariusz Chrzanowski dał dyrektorowi Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Andrzejowi Modzelewskiemu. Co ważne na to stanowisko powołał go w niedorzecznych okolicznościach w połowie roku.
Dekomunizacja w Łomży niepotrzebna?
Kilka miesięcy temu prezydent Łomży szokował, mówiąc o planach dekomunizacji ulicy Radzieckiej mającej blisko pół tysiąca lat, czyli pamiętającej złoty wiek Polski. Tymczasem w życie weszła ustawa o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej. Oficjalnie ratusz podaje, że „na terenie Łomży brak jest obiektów upamiętniających lub propagujących system komunistyczny”. - Czy aby na pewno? - zastanawia się historyk profesor Krzysztof Sychowicz. Patronem jednej z miejskich ulic jest Bronisław Wesołowski, działający wespół z Różą Luksemburg, Feliksem Dzierżyńskim czy Julianem Marchlewskim, których jako „bohaterów” pożegnaliśmy lata temu.
Miało być przyspieszenie, ale jest poślizg
W lutym, na wyjazdowym posiedzeniu w Łomży, Klub Parlamentarny PiS przyjął stanowisko w sprawie przyspieszenia budowy drogi ekspresowej S 61, w tym obwodnicy Łomży. Później wielokrotnie zapewniano, że budowa całej Via Baltica jest priorytetem rządu, a w czerwcu, podczas odbywającego się w mieście wyjazdowego posiedzenia sejmowej podkomisji stałej do spraw wykorzystania środków pochodzących z Unii Europejskiej, przedstawiano nawet ekspresowy harmonogram budowy łomżyńskiej ekspresówki. Pierwszą datą była ta dotycząca przetargów w systemie „zaprojektuj i zbuduj”. Miały być ogłaszane „pod koniec trzeciego kwartału tego roku”. To już nierealne... Drogowcy zrewidowali już także kolejną datę i zamierzenia, aby przed wyborami samorządowymi 2018 roku można było „wbić łopatę” na rozpoczęcie budowy obwodnicy Łomży.
Samobójcy
W Polsce i regionie jest coraz więcej samobójstw. Rocznie zabija się znacznie więcej osób niż ginie w wypadkach drogowych! W województwie podlaskim w ubiegłym roku skuteczne samobójstwo popełniło 160 osób, a w wypadkach drogowych zginęło „tylko” 118 osób. W tym roku samobójstw jest jeszcze więcej. Przez siedem miesięcy policjanci odnotowali 230 zamachów samobójczych, z których 104 zakończyły się śmiercią. W tym samym czasie na drogach regionu zginęło 65 osób. - Nie wiemy naprawdę, ile wypadków na drogach to wynik samobójstwa... Prosta droga, drzewo, warunki nieodbiegające od normalnych... - zastanawia się Małgorzata Rytel, psycholog z Łomży.
Wątpliwa inwestycja
To będzie miało bezpośredni wpływ na budżety domowe większości mieszkańców Łomży i to przez kolejne dziesiątki lat. Władze Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej chcą, obok energii cieplnej, wytwarzać także prąd, przy czym paliwem byłaby biomasa, a nie obecnie wykorzystywany miał węglowy. Plany przejścia miejskiej ciepłowni z taniego węgla na drogą biomasę budzą jednak coraz więcej obaw o ekonomiczność przedsięwzięcia – także wśród niektórych członków Rady Nadzorczej MPEC. Zarząd miejskiej spółki, przekonuje, że „nie podjęto decyzji o realizacji inwestycji”. Tymczasem kilka miesięcy temu rozstrzygnął przetarg na wybór firmy, która ma mu pomóc wybrać optymalny wariant, a także przygotować niezbędne dokumenty wraz z uzyskaniem ostatecznej prawomocnej decyzji pozwolenie na budowę, dla wysokosprawnego układu skojarzonej produkcji ciepła i energii elektrycznej opalanego zrębkami drzewnymi. Zlecenie za 687 tys. 570 zł otrzymało polsko-belgijskie konsorcjum TRACTEBEL ENGINEERING.
Złote medale olimpijskie Łebkowskiego
- Na otwarciu igrzysk nie byłem, przyleciałem 10. sierpnia, zakończenia nie widziałem. Był tłok, spóźnił się autobus, procedura bezpieczeństwa trwała tak długo, że wpuściliby nas po wszystkim – mówi Karol Łebkowski (lat 51) z Łomży, który przez osiem dni sędziował ponad 30 walk zapaśników na Igrzyskach Olimpijskich w Brazylii, włącznie z najważniejszymi finałami o złote medale. Na 50 sędziów międzynarodowych klasy olimpijskiej był jedynym Polakiem, ani razu nieodsuniętym od sędziowania z powodu decyzji na macie. - Wziąłem dolary i euro, a za obiady w Rio płaciłem w realach, słabsze od złotówki – mówi sędzia Łebkowski, z którym o Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro, o emocjach na macie i poza nią rozmawia Mirosław R. Derewońko.
Żołnierska Łomża
- 15. sierpnia 1920 roku pod Warszawą została zatrzymana nawała bolszewicka; wokoło tej daty jednoczymy się ze środowiskiem wojskowym i społecznością łomżyńska – mówił w przeddzień Święta Wojska Polskiego major Krzysztof Rabek, kierownik Warsztatów Technicznych w Łomży. Pracuje w nich około 30 żołnierzy zawodowych i około 120 pracowników cywilnych Wojska Polskiego. Armia polska w Łomży ma jeszcze 6 oficerów i 14 cywilów w Wojskowej Komendzie Uzupełnień oraz grupę zabezpieczającą Wojskowego Oddziału Gospodarczego w Białymstoku, pilnującego i opiekującego się terenem jednostki „pod koszarami” przy alei Legionów w Łomży. Ale jest nadzieja, że wojska w Łomży znowu będzie więcej. To za sprawą obrony terytorialnej, której jednostka ma też stacjonować w mieście.
Zmiana w komendzie
Mł. insp. Jacek Adamski odchodzi ze stanowiska Komendanta Miejskiego Policji w Łomży. 39-letni Adamski, policjant z Białegostoku, łomżyńską jednostką kieruje od ponad dwóch lat, a teraz wraca do Białegostoku. Przynajmniej przez jakiś czas łomżyńską komendą rządzić będzie komisarz Tomasz Haraburda. To także policjant z Białegostoku, który podczas niedzielnych uroczystości policyjnych na Starym Rynku odebrał, z rąk wiceministra MSWiA Jarosława Zielińskiego, akt powołania na stanowisko pierwszego zastępcy Komendanta Miejskiego Policji w Łomży.
Piesza Pielgrzymka Łomżyńska w drodze
Ponad 100 km przeszli przez trzy pierwsze dni pątnicy 32. Pieszej Pielgrzymki Łomżyńskiej, którzy w poniedziałek, 1. sierpnia, modlili się na mszy w Katedrze, sprawowanej przez trzech biskupów: Janusza Stepnowskiego, Tadeusza Bronakowskiego i Stanisława Stefanka. Idą w pięciu grupach z: Łomży, Ostrołęki, Zambrowa, Ostrowi Mazowieckiej i Wyszkowa. Muszą pokonać ponad 450 km w drodze do Matki Boskiej Częstochowskiej na Jasnej Górze, idąc z hasłem „Bądźcie miłosierni...”.
Witamy Franciszka w Łomży i Krakowie
- Kościół modli się różnymi językami, ma różne kolory skóry, a Światowe Dni Młodzieży pokazują, że doświadczamy tego samego Boga w różnych zakątkach globu i w Diecezji Łomżyńskiej – mówi ks. Jacek Czaplicki po 6-dniach pobytu 710 pielgrzymów z kilkunastu krajów i z 4 kontynentów w Łomży i diecezji. Goście pojechali pełni wrażeń po Festiwalu Narodów do Krakowa, razem z około 1000 młodych znad Narwi. Dołączy do nich ponad 800 zarejestrowanych na spotkania z papieżem Franciszkiem, aby poznać się, modlić i bawić w królewskim grodzie nad Wisłą.
SMS od prezydenta Łomży
„Dziekuje (… - imię):-)wygramy wybory wrescie w Lomzy bedzie normalnie” - to treść SMS wysłanego przez Mariusza Chrzanowskiego 9. września 2014 r., czyli dnia, w którym oficjalnie został przedstawiony jako kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Łomży. Wygrał ciesząc się największym - odkąd przeprowadzane są wybory bezpośrednie - poparciem łomżan. W drugiej turze zagłosowało na niego 11 tysięcy 367 mieszkańców. 9. grudnia 2014 roku Mariusz Chrzanowski złożył ślubowanie i formalnie objął urząd prezydenta Łomży. Od tego czasu pracę w ratuszu i miejskich instytucjach dostało co najmniej kilku znajomych prezydenta. Jeden z nich, który już stracił posadę, przyniósł do naszej redakcji kilkadziesiąt SMS-ów, jakie otrzymywał od prezydenta Chrzanowskiego. Część z nich ukazuje, jak można załatwić pracę w mieście.