środa 8.06.2004
Gazeta Współczesna - Miasto na poboczu Gazeta Współczesna - Pielęgniarki i filolodzy Gazeta Współczesna - Salonik czeka Gazeta Współczesna - Z łopatką i torebką
Gazeta Współczesna - Miasto na poboczu
- Łomża zamiera przez remont drogi 61 - twierdzi przedsiębiorca Maciej Zajkowski. - Przeciwnie, bardzo na jej modernizacji zyskała - odpiera zarzuty Tadeusz Topczewski, zarządzający wszystkimi najważniejszymi drogami w województwie. Nie daje przedsiębiorcom nadziei - nie otworzy drogi dla tirów przez najbliższych kilka lat.
Spór o drogę Łomża - Augustów toczy się od kilku miesięcy. Przedsiębiorcy skupieni w Łomżyńskiej Izbie Przemysłowo-Handlowej żądają jej otwarcia dla ciężkiego transportu, bo pozbawieni są transportu do swoich firm. Chcą też zakończenia trwającego od kilku lat remontu.
Mandat za tira
Właściciele firm alarmują: w Łomży nikt nie zainwestuje, jeśli nie będzie miał jak dojechać i dowieźć towaru. A droga 61 jest od dłuższego czasu zamknięta dla ciężarówek o ład. powyżej 8 ton. Przedsiębiorcy zwracali się nawet do ministra infrastruktury, aby umożliwił ich firmom dowóz produktów cięższym sprzętem. Dyrektor Departamentu Dróg Publicznych w Ministerstwie Infrastruktury Grzegorz Maletka, zapewnił, że "ruch ciężarowy o charakterze lokalnym, związany z obsługą miejscowości oraz obiektów z prowadzoną działalnością gospodarczą położonych w otoczeniu drogi krajowej nr 61 - może się odbywać.”
Po takim oświadczeniu warszawska firma meblowa Juan wysłała tirem transport do swojej filii w Grajewie. Policjant wlepił jednak kierowcy w Szczuczynie mandat za to, że wjechał na drogę 61 ciężarówką, mimo zakazu.
więcej: Gazeta Współczesna - Miasto na poboczu
Gazeta Współczesna - Pielęgniarki i filolodzy
Nowe kierunki uruchomi od przyszłego semestru Wyższa Szkoła Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży. Uczelnia chce kształcić pielęgniarki i specjalistów od wychowania fizycznego. Zamierza też wchłonąć istniejące w Łomży kolegium języków obcych.
Rektor Kazimierz Pieńkowski otrzymał już deklarację Akademii Medycznej w Białymstoku, że obejmie pieczą kierunek pielęgniarski. Z kolei Akademia Wychowania Fizycznego z Warszawy sama zainicjowała rozmowy o współpracy. W poszerzenie oferty edukacyjnej uczelni zaangażował się poseł Mieczysław Czerniawski (SLD).
– Bój trwa o pieniądze – mówi poseł. – Potrzebne są przede wszystkim na ukończenie adaptacji budynku przy ul. Poznańskiej i utworzenie akademika. Myślę, że przez rok istnienia szkoła udowodniła, jak bardzo jest potrzebna. Dla wielu niezamożnych młodych ludzi z okolicznych małych miejscowości to jedyna szansa na zdobycie wykształcenia.
Szkoła wystąpiła do marszałka województwa podlaskiego o przekazanie budynków dawnego liceum medycznego, mieszczących się przy ul. Zjazd. Tam właśnie mógłby powstać pierwszy dom studencki.
więcej: Gazeta Współczesna - Pielęgniarki i filolodzy
Gazeta Współczesna - Salonik czeka
Hanka Bielicka przyjeżdża do Łomży na zaproszenie Amazonek. Wraz z gośćmi wystąpi w finale Czerwcowych Dni Walki z Rakiem, a wcześniej otworzy salonik swego imienia urządzony w Centrum Katolickim przy parafii Św. Krzyża.
Hanka Bielicka zgodziła się wziąć udział w przedsięwzięciu, mimo że nie doszła jeszcze całkowicie do formy po ciężkiej operacji i długotrwałej chorobie. Tym bardziej organizatorzy, Stowarzyszenie Kobiet z Problemem Onkologicznym w Łomzy, spodziewają się gorącego przyjęcia ze strony rodzimej widowni. Hanka Bielicka, która od kilkunastu lat jest honorowym obywatelem miasta, jest też ukochaną artystką łomżan.
Fani talentu Hanki Bielickiej spodziewają się zastać najsłynniejszą łomżyńską artystkę w dobrej kondycji. Przekonać się o tym będą mogli już o godz. 15 goście zaproszeni do Saloniku Pani Hanki, który zostanie otwary w Centrum Katolickim przy ul. Zawadzkiej. Szefowa Stowarzyszenia Kobiet z Problemem Onkologicznym, Anna Dąbrowska, zgromadziła tam mnóstwo pamiątek, związanych z artystką, a także jej stroje estradowe i słynne kapelusze.
Tego samego dnia Hanka Bielicka pojawi się na deskach Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego. Później wystąpi jeszcze kabaret „Koń Polski”. Będzie też otwarta wystawa plastyczna Teresy Adamowskiej i uczniów liceum plastycznego w Łomży. Przewidziano też loterię fantową. Początek godz. 17.30
więcej: Gazeta Współczesna - Salonik czeka
Gazeta Współczesna - Z łopatką i torebką
– Chcemy, żeby było czysto, żeby każdy właściciel sprzątał po swoim psie – mówią uczniowie z klubu „Buda Krasnoluda”. Dzieci postanowiły wręczać psim opiekunom żółte kartki, przypominające o obowiązku sprzątania po pupilu.
Wspólna inicjatywa Rady Osiedla nr 12 w Łomży oraz klubu uczniowskiego, działającego przy Szkole Podstawowej nr 10, ma na celu zmianę świadomości ludzi, którzy wychodzą na spacery ze swoimi czworonogami i nie sprzątają pozostawianych przez nie nieczystości.
– Często widać, jak psy biegają po placach zabaw, sikają do piaskownic – opowiada Paulina Chojnowska, jedna z „Krasnoludów”. – A przecież później bawią się w nich dzieci.
Należy pamiętać, że kontakt ze zwierzęcymi odchodami stwarza ryzyko zarażenia się np. glistą psią lub kocią, tasiemcem, czy lambliozą.
Przykład swoim podopiecznym daje opiekunka klubu, pedagog szkolny Wanda Majewska.
– Przyznaję, że czasem ludzie na mnie dziwnie patrzą, kiedy spaceruję ze swoim psem, a w ręku trzymam łopatkę – opowiada Wanda Majewska. – Ale wcale mi to nie przeszkadza.
więcej: Gazeta Współczesna - Z łopatką i torebką
- Łomża zamiera przez remont drogi 61 - twierdzi przedsiębiorca Maciej Zajkowski. - Przeciwnie, bardzo na jej modernizacji zyskała - odpiera zarzuty Tadeusz Topczewski, zarządzający wszystkimi najważniejszymi drogami w województwie. Nie daje przedsiębiorcom nadziei - nie otworzy drogi dla tirów przez najbliższych kilka lat.
Spór o drogę Łomża - Augustów toczy się od kilku miesięcy. Przedsiębiorcy skupieni w Łomżyńskiej Izbie Przemysłowo-Handlowej żądają jej otwarcia dla ciężkiego transportu, bo pozbawieni są transportu do swoich firm. Chcą też zakończenia trwającego od kilku lat remontu.
Mandat za tira
Właściciele firm alarmują: w Łomży nikt nie zainwestuje, jeśli nie będzie miał jak dojechać i dowieźć towaru. A droga 61 jest od dłuższego czasu zamknięta dla ciężarówek o ład. powyżej 8 ton. Przedsiębiorcy zwracali się nawet do ministra infrastruktury, aby umożliwił ich firmom dowóz produktów cięższym sprzętem. Dyrektor Departamentu Dróg Publicznych w Ministerstwie Infrastruktury Grzegorz Maletka, zapewnił, że "ruch ciężarowy o charakterze lokalnym, związany z obsługą miejscowości oraz obiektów z prowadzoną działalnością gospodarczą położonych w otoczeniu drogi krajowej nr 61 - może się odbywać.”
Po takim oświadczeniu warszawska firma meblowa Juan wysłała tirem transport do swojej filii w Grajewie. Policjant wlepił jednak kierowcy w Szczuczynie mandat za to, że wjechał na drogę 61 ciężarówką, mimo zakazu.
więcej: Gazeta Współczesna - Miasto na poboczu
Gazeta Współczesna - Pielęgniarki i filolodzy
Nowe kierunki uruchomi od przyszłego semestru Wyższa Szkoła Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży. Uczelnia chce kształcić pielęgniarki i specjalistów od wychowania fizycznego. Zamierza też wchłonąć istniejące w Łomży kolegium języków obcych.
Rektor Kazimierz Pieńkowski otrzymał już deklarację Akademii Medycznej w Białymstoku, że obejmie pieczą kierunek pielęgniarski. Z kolei Akademia Wychowania Fizycznego z Warszawy sama zainicjowała rozmowy o współpracy. W poszerzenie oferty edukacyjnej uczelni zaangażował się poseł Mieczysław Czerniawski (SLD).
– Bój trwa o pieniądze – mówi poseł. – Potrzebne są przede wszystkim na ukończenie adaptacji budynku przy ul. Poznańskiej i utworzenie akademika. Myślę, że przez rok istnienia szkoła udowodniła, jak bardzo jest potrzebna. Dla wielu niezamożnych młodych ludzi z okolicznych małych miejscowości to jedyna szansa na zdobycie wykształcenia.
Szkoła wystąpiła do marszałka województwa podlaskiego o przekazanie budynków dawnego liceum medycznego, mieszczących się przy ul. Zjazd. Tam właśnie mógłby powstać pierwszy dom studencki.
więcej: Gazeta Współczesna - Pielęgniarki i filolodzy
Gazeta Współczesna - Salonik czeka
Hanka Bielicka przyjeżdża do Łomży na zaproszenie Amazonek. Wraz z gośćmi wystąpi w finale Czerwcowych Dni Walki z Rakiem, a wcześniej otworzy salonik swego imienia urządzony w Centrum Katolickim przy parafii Św. Krzyża.
Hanka Bielicka zgodziła się wziąć udział w przedsięwzięciu, mimo że nie doszła jeszcze całkowicie do formy po ciężkiej operacji i długotrwałej chorobie. Tym bardziej organizatorzy, Stowarzyszenie Kobiet z Problemem Onkologicznym w Łomzy, spodziewają się gorącego przyjęcia ze strony rodzimej widowni. Hanka Bielicka, która od kilkunastu lat jest honorowym obywatelem miasta, jest też ukochaną artystką łomżan.
Fani talentu Hanki Bielickiej spodziewają się zastać najsłynniejszą łomżyńską artystkę w dobrej kondycji. Przekonać się o tym będą mogli już o godz. 15 goście zaproszeni do Saloniku Pani Hanki, który zostanie otwary w Centrum Katolickim przy ul. Zawadzkiej. Szefowa Stowarzyszenia Kobiet z Problemem Onkologicznym, Anna Dąbrowska, zgromadziła tam mnóstwo pamiątek, związanych z artystką, a także jej stroje estradowe i słynne kapelusze.
Tego samego dnia Hanka Bielicka pojawi się na deskach Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego. Później wystąpi jeszcze kabaret „Koń Polski”. Będzie też otwarta wystawa plastyczna Teresy Adamowskiej i uczniów liceum plastycznego w Łomży. Przewidziano też loterię fantową. Początek godz. 17.30
więcej: Gazeta Współczesna - Salonik czeka
Gazeta Współczesna - Z łopatką i torebką
– Chcemy, żeby było czysto, żeby każdy właściciel sprzątał po swoim psie – mówią uczniowie z klubu „Buda Krasnoluda”. Dzieci postanowiły wręczać psim opiekunom żółte kartki, przypominające o obowiązku sprzątania po pupilu.
Wspólna inicjatywa Rady Osiedla nr 12 w Łomży oraz klubu uczniowskiego, działającego przy Szkole Podstawowej nr 10, ma na celu zmianę świadomości ludzi, którzy wychodzą na spacery ze swoimi czworonogami i nie sprzątają pozostawianych przez nie nieczystości.
– Często widać, jak psy biegają po placach zabaw, sikają do piaskownic – opowiada Paulina Chojnowska, jedna z „Krasnoludów”. – A przecież później bawią się w nich dzieci.
Należy pamiętać, że kontakt ze zwierzęcymi odchodami stwarza ryzyko zarażenia się np. glistą psią lub kocią, tasiemcem, czy lambliozą.
Przykład swoim podopiecznym daje opiekunka klubu, pedagog szkolny Wanda Majewska.
– Przyznaję, że czasem ludzie na mnie dziwnie patrzą, kiedy spaceruję ze swoim psem, a w ręku trzymam łopatkę – opowiada Wanda Majewska. – Ale wcale mi to nie przeszkadza.
więcej: Gazeta Współczesna - Z łopatką i torebką
