Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 26 grudnia 2024 napisz DONOS@
Gazeta Bezcenna nr 316

Uprawa sportu

Czego nie robią Polacy? Czego nie lubimy? Dlaczego uważa się nas za zamkniętych w sobie smutasów? Czy marchewka z groszkiem może zastąpić schabowego i dlaczego nie? I wreszcie czemu w tym kraju, podczas pełni księżyca, banany nie chcą dojrzewać? Jednoznacznej odpowiedzi nie znajdziemy nigdzie na świecie. Poza Polską rzecz jasna. Od lat z polskiego obrazu w świecie wyłania się jeden podstawowy wniosek. Jesteśmy winni wszystkiemu co się dzieje złego. Dzięki temu Polska to istny pępek świata. Wystarczy poczytać fora internetowe, przejrzeć depesze agencyjne z kraju i zagranicy, zerknąć w gazety, telewizor, czy nadstawić ucha przy radiu. Gdyby Dante żył, zweryfikowałby „Boską komedię”. Ósmy krąg piekła byłby zapewne nad Wisłą.

Rozpleniło się to polskie plemię po całym świecie i miesza. Wszędzie nos wetknie, wszystkiego chce dotknąć, o wszystkim chciałoby wiedzieć. Jest jak ogromny wągier na nosie. Wycisnąć się tego nie da bez wpływu na ogólny wizerunek, a z tym czymś też wstyd się pokazać. Jakże przyjemne byłoby życie Rosjan i Niemców gdyby nie musieli na siebie zerkać przez tę pryzmę kompostu. Nawet Amerykanie jak sobie jakiś skrawek Guantanamo zaanektują to zaraz samoloty z więźniami lądują w Polsce. Unia Europejska też nie mówi jednym głosem, bo im w gardle utkwiła Polska racja stanu reprezentowana przez stan polskich polityków. I tak w kółko. Ostatnio dziennik przynosi jednak jasną odpowiedź. Na potrzeby naszej tezy trzeba ją tylko nieco zmodyfikować. W publikacji prasowej chodzi o to, że nie mamy zacięcia. Nie w każdej dziedzinie oczywiście, bo trakcje kolejowe i wszystko co można sprzedać na złomowisku idzie jak za dotknięciem czarodziejskiego brzeszczota. O sport się rozchodzi. Polacy nie mają zacięcia do sportu. Jesteśmy też sfrustrowani stylem jego uprawiania. To dlatego nikt się nie może z nami dogadać w żadnej innej dziedzinie. Co więcej, jesteśmy tak bardzo sfrustrowani, że ręce nam opadają i nic się nie da zrobić. Nie chce nam się ćwiczyć, bo nie mamy czasu, nie mamy czasu, bo za dużo go tracimy myśląc, że powinniśmy wreszcie zacząć ćwiczyć.
Jednak przytyk do sportu, to na pierwszy rzut oka jedna wielka bzdura. Polacy to wspaniali kibice, a narodowe drużyny dostarczają nam wiele radości. Jak gramy w szczypiorniaka to niewielu nam podskoczy. Zarówno męskie jak i kobiece drużyny siatkarskie są od kilku lat jednymi z najlepszych zespołów na świecie. Taka paka, która występuje na koszykarskich mistrzostwach Europy to na pewno nie ta drużyna sprzed kilku lat. W rankingu światowym jesteśmy na pięćdziesiątym piątym miejscu, a ogrywamy światową szóstkę. Swoją drogą ciekawe skąd na niewielkiej Litwie tylu wysokich i zdolnych. A propos rankingów. Na ostatnich mistrzostwach świata w lekkiej atletyce zajęliśmy piąte miejsce w klasyfikacji medalowej. Tak wysoko w światowym zestawieniu nie byliśmy od kiedy wycofano z podręczników od geografii tabelki zatytułowane „Wielkość uprawy buraka cukrowego na jednego mieszkańca”. Z wiosłami czy bez – nieźle pływamy. Dobrze skaczemy i biegamy na nartach. Jak doliczyć jeszcze szybowanie na orientację, śmiało można powiedzieć, że pełno nas na lądzie, morzu i w powietrzu, ale ciągle coś nie idzie tak jak powinno. Najgorzej, że już od dawna wszyscy wiemy o co chodzi. Dość wspomnieć komentarz Piotra Kraśki, który kończąc niedawne wydanie Wiadomości, zapowiadał doniesienia sportowe. Zdanie: „Za chwilę, w Sporcie dwie dobre wiadomości i jedna o piłce nożnej”, mówi samo za siebie.

Mariusz Rytel


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę