Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 27 grudnia 2024 napisz DONOS@

poniedziałek 26.03.2007

Gazeta Współczesna - To nie lenistwo, to problem! Gazeta Współczesna - Prywatyzacja PKS-u pod znakiem zapytania Gazeta Współczesna - Pisanka od strusia Gazeta Wyborcza - ŁKS Łomża wygrał w Sosnowcu

Gazeta Współczesna - To nie lenistwo, to problem!
Najwięcej uczniów z dysleksją uczy się w łomżyńskich szkołach. Na egzaminach szkolnych mają może łatwiej, ale w dalszym życiu to duże utrudnienie.
Tegoroczny sprawdzian kończący naukę w szkole podstawowej co piąty uczeń z łomżyńskich i suwalskich podstawówek napisze na specjalnym arkuszu. Oba miasta mają w województwie podlaskim najwyższy odsetek dyslektyków.
Nieco inna sytuacja jest w pozostałych powiatach. Uczniowie ze stwierdzoną dysleksją w powiecie wysokomazowieckim i grajewskim stanowią 13 proc. zdających, w kolneńskim - 9 proc., w łomżyńskim - 5 proc., a w powiecie zambrowskim zaledwie 2 proc.
- Im wcześniej diagnozujemy dysleksję i zaczynamy terapię, tym mamy większe szanse na zminimalizowanie skutków tej dysfunkcji - podkreśla Józef Zalewski, dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 2 w Łomży. - Opinia o specyficznych trudnościach w nauce to sygnał do ciężkiej pracy z uczniem, a nie przepustka do ulg na wszelkiego rodzaju egzaminach.
Znaczna część dzieci z opinią o dysleksji nie chodzi na terapię. Rodzice lekceważą problem uważając, że to kwestia lenistwa pociech.
więcej: Gazeta Współczesna - To nie lenistwo, to problem!

Gazeta Współczesna - Prywatyzacja PKS-u pod znakiem zapytania
W poniedziałek, a najwyżej do końca tygodnia, powinno dojść do utworzenia spółki przez pracowników łomżyńskiego PKS-u, zainteresowanych prywatyzacją swojego przedsiębiorstwa. To jednak nierealne.
- Mam nadzieję, że pewien "poślizg”, np. kilka tygodni, wojewoda uzna za możliwy - mówi Wojciech Zalewski, wicedyrektor PKS-u i szef "grupy inicjatywnej” spółki. - Tym bardziej że prace są już bardzo zaawansowane.
Jak informuje Zalewski, deklaracje złożyło już 120 pracowników. Do wymaganej większości - "50 procent plus jedna osoba” - brakuje zaledwie kilku. Wymóg "frekwencyjny” nie jest jednak jedynym. Udziałowcy spółki muszą zgromadzić nieco ponad 1,3 miliona złotych. Na razie jest 860 tysięcy. Pojedynczy udział to 100 złotych.
- Jeżeli nie zdołają uzupełnić tej kwoty pracownicy i ich rodziny, mamy możliwość zaprosić inwestora z zewnątrz - dodaje Wojciech Zalewski.
więcej: Gazeta Współczesna - Prywatyzacja PKS-u pod znakiem zapytania

Gazeta Współczesna - Pisanka od strusia
Tradycyjne wielkanocne ozdoby i inne rękodzieła artystyczne można było obejrzeć i kupić w ROK-u. Kilkunastu artystów i twórców ludowych prezentowało swoje wyroby na IV Łomżyńskich Targach Twórczości Artystycznej.
Powracają do łask tradycyjne ozdoby wielkanocne. Wyroby związane ze zbliżającymi się świętami dominowały na większości stanowisk twórców ludowych, prezentujących wczoraj swoje rękodzieła w Regionalnym Ośrodku Kultury. Najwięcej było pisanek, pojawiły się też palmy z suszonych kwiatów, palemki i kwiaty z bibuły, anioły, podwieszane u sufitu pająki, a także pyszne wypieki.
Praca dla cierpliwych
Nad większością prezentowanych wyrobów twórcy spędzili po kilka godzin, a nawet dni. Widowiskowe pisanki z jaj strusich, malowanych woskiem to średnio trzy godziny pracy.
- Każda kropka i kreska we wzorze nakładana jest oddzielnie - tłumaczy Joanna Wawrzyniak z Łomży, która strusie jajka maluje od niedawna. - Gotowe wydmuszki kupuję w strusiej fermie. Pisanka kosztuje 40 zł.
Również ze strusich jaj, ale zupełnie inną techniką, robi pisanki Beata Sztachańska z Łomży. Zdobienie wydmuszki koronką frywolitkową trwa nawet trzy dni, a gotowe dzieło kosztuje 80 zł.
Pisanki z koralików
Równie pracochłonne są pisanki, wykonywane przez Dariusza Gołębiewskiego z Kolna. Plecione z koralików zdobienia wydmuszek z kurzych jaj wymagają od 70 do 100 godzin pracy. Pisanka kosztuje 40 zł. Pan Dariusz wykonuje również koralikowe serwety, nad jedną siedzi już pół roku. Mimo że jest osobą niepełnosprawną, jego plany wystawiennicze wprawiają w osłupienie.
więcej: Gazeta Współczesna - Pisanka od strusia

Gazeta Wyborcza - ŁKS Łomża wygrał w Sosnowcu
Piłkarze ŁKS-u Łomża wygrali wczoraj szósty mecz z rzędu w II lidze. Tym razem pokonali w Sosnowcu faworyzowane Zagłębie.
Po meczu trener gospodarzy Jerzy Dworczyk ze złości tak zaciskał zęby, że zgrzyt było słychać w centrum miasta. Gdy jeszcze się dowiedział, że lider rozgrywek Ruch Chorzów przegrał w Opolu, niebezpiecznie pobladł. - Nie wykorzystaliśmy takiej szansy... - wzdychał.
Chociaż już wiosna, Zagłębie zagrało z ŁKS-em dopiero pierwszy raz w sezonie. W rundzie jesiennej sosnowiczanie wygrali bowiem walkowerem, ponieważ gospodarze nie zapewnili stadionu do organizacji meczu.
Piłkarze i działacze klubu z Łomży już wtedy zapowiadali, że wiosną wezmą na Zagłębiu srogi rewanż. Wczoraj zrealizowali swój plan. Zwycięstwo beniaminka chociaż zaskakujące, to
nieprzypadkowe. Goście wygrali już szósty mecz z rzędu. ŁKS nie bawi się w skomplikowane akcje. Gdy łomżanie są przy piłce, kopią ją byle dalej do przodu. Gdy ją tracą, zaraz przerywają akcje rywala faulem. Sami, kiedy tylko poczują na sobie uderzenie bądź kopnięcie rywala, leżą na murawie przez długie sekundy. Tak chorowitej drużyny nie było w Sosnowcu już dawno!
Do tego jeszcze mają szczęście. Pierwszy gol z serii - jeden na milion. Daniel Treściński wybijał piłkę, trafił Dzenana Hosicia i ta potoczyła się wprost pod nogi Michała Rozkwitalskiego. Napastnik ŁKS-u wypalił z kilkunastu metrów pod samą poprzeczkę. - Nic nie mierzyłem! Sytuacyjnie uderzyłem. Miałem szczęście i tyle - śmiał się.
Druga bramka to według Rozkwitalskiego też olbrzymi fuks.
- Tomek Łuba wbiegał i piłka go trafiła w głowę. Tak po prawdzie, to chcieliśmy dowieźć do końca remis. A tu proszę, zwycięstwo! - dodał uradowany.
- Po co chwilę wcześniej Arek Kłoda faulował w rogu boiska!? Przecież było jasne, że mogą nam zagrozić tylko stałymi fragmentami gry - pieklił się Dworczyk.
więcej: Gazeta Wyborcza - ŁKS Łomża wygrał w Sosnowcu


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę