Musicalowe „Urodziny Pani Hani”
Blisko 200 osób uczciło pamięć Hanki Bielickiej podczas dorocznych „Urodzin Pani Hani”. MDK-DŚT przygotował tym razem musicalowy koncert „Wieczór na Broadwayu” z udziałem Kamila Dominiaka, Anastazji Simińskiej, Adriana Wiśniewskiego i jazzowego pianisty Ignacego Wiśniewskiego. Artyści postanowili pokazać, że świat musicalu i ambitnej piosenki jest bardzo różnorodny, a na bis przygotowali utwór, którego nikt ze słuchaczy się nie spodziewał.
W latach 2007-2018 „Przyjaciele Pani Hani”, a od pięciu lat i po zmianie formuły „Urodziny Pani Hani” – upamiętniająca najsłynniejszą łomżyniankę inicjatywa Miejskiego Domu Kultury-Domu Środowisk Twórczych wciąż cieszy się zainteresowaniem publiczności. W przeddzień urodzin Hanki Bielickiej (1915-2006) Hala Kultury wypełniała się miłośnikami jej talentu. Dla wielu słuchaczy była to nostalgiczna wyprawa do czasów młodości, ale dopisała też publiczność nastoletnia i niewiele starsza, dla której Pani Hanka jest już postacią kultową, znaną z opowieści rodziców i dziadków czy archiwalnych nagrań. – Hanka Bielicka to Hanka Bielicka: aktorka nie do podrobienia, grająca całą sobą! – przytaczał wspomnienia przyjaciół niezapomnianej artystki kierownik Hali Kultury Rafał Krasucki, przybliżając jej postać na początku koncertu. Złożony z 14 piosenek jego program okazał się interesujący dla publiczności w różnym wieku, ponieważ Kamil Dominiak, Anastazja Simińska i Adrian Wiśniewski, wokaliści znani z różnych scen, musicali i innych form muzycznej aktywności, sięgnęli po nader zróżnicowany repertuar. Nawet wśród utworów typowo musicalowych nie brakowało takich dla młodszych i starszych słuchaczy, od „Piotrusia Pana”, przez „Tajemnice lasu”, czy „Małą syrenkę”, aż do „Hamiltona” i „Upiora w operze”.
Tu w „Aż usłyszę znów twój śpiew” popisał się Kamil Dominiak, z kolei Anastazja Simińska zachwyciła publiczność ponadczasowym utworem „Oczy tej małej” wspaniałego duetu twórczego Konieczny/Osiecka, zaczerpniętym ze „Sztukmistrza z Lublina”. Nie brakowało też innych perełek, bo Adrian Wiśniewski brylował w klasyku Kabaretu Starszych Panów, autorstwa Jerzego Wasowskiego i Jeremiego Przybory, to jest w „Upiornym twiście”, rozsławionym przez Wiesława Gołasa, a jeszcze dłuższe owacje wywołał „Krzyżówką” Mariana Hemara. Takich odniesień do czasów największej świetności polskiej piosenki było więcej, choćby dzięki „Miłości u wód” z tekstem Antoniego Marianowicza i w wykonaniu Anastazji Simińskiej. Wokalistka bardzo przekonującą wcieliła się też w Barbrę Streisand („Don't Rain On My Parade” z musicalu „Funny Girl”), ale najcieplej przyjęto zaśpiewany przez nią, swingowy „Jazz Time!”. Ten utwór miał też drugiego bohatera, świetnego jazzowego pianistę Ignacego Wiśniewskiego, znanego łomżyńskiej publiczności z koncertu kwartetu Almost Jazz Group podczas Café Kultura 2019, który jest nie tylko czujnym akompaniatorem, ale też doskonałym improwizatorem-solistą. Dobierając utwory na ten szczególny koncert artyści chcieli udowodnić, że świat musicalu i ambitnej piosenki jest bardzo różnorodny. Musical ma dzisiaj naprawdę wiele oblicz, od muzyki klasycznej, przez jazzową, przez pop, aż nawet do hip-hopu – zauważa Kamil Dominiak. – Jest to fascynujące i na pewno każdy znajdzie w nim coś dla siebie, a dochodzą jeszcze do tego fantastyczne historie, które są w każdym takim spektaklu do opowiedzenia, jest więc z czego wybierać.
Zaskoczyli też publiczność, przygotowując na bis piosenkę „My z Łomży”, czyli dla wielu mieszkańców miasta nieformalny łomżyński hymn. Nie byłoby go, gdyby nie Helena Czernek, wieloletnia dyrektorka biblioteki, która w roku 1965 zainicjowała ogólnopolski konkurs na piosenkę o Łomży. Nagrodzony utwór „My z Łomży”, autorstwa Romualda Żylińskiego i Janusza Odrowąża-Pieniążka, po trzech latach nagrała, wraz ze znakomitą Orkiestrą Taneczną Polskiego Radia pod kierunkiem Edwarda Czernego, Hanka Bielicka i szybko stał się on jej najbardziej rozpoznawalnym przebojem. Potwierdziło się to również w środowy wieczór, kiedy publiczność szybko zaczęła wtórować trójce solistów.
– Był to nasz ukłon w stronę łomżyńskiej publiczności – mówi Kamil Dominiak. – Poza tym obchodzimy dzisiaj urodziny Hanki Bielickiej, więc tworząc repertuar pomyślałem, że dobrze by było zrobić taki ukłon również w jej stronę, a ta piosenka wydała mi się najbardziej odpowiednia. To przepiękna kompozycja i szkoda, że jest już takich piosenek coraz mniej.
Wojciech Chamryk