Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 19 grudnia 2024 napisz DONOS@

Szpital zakaźny po miesiącu

- Staramy się zapewnić w możliwie najlepszy sposób bezpieczeństwo pacjentom, pracownikom i mieszkańcom – mówi Jacek Roleder, pełniący obowiązki dyrektor szpitala w Łomży, który od nieco ponad miesiąca pełni funkcję jednoimiennego szpitala zakaźnego dla pacjentów zakażonych koronawirusem. W ocenie dyrektora „sytuacja kadrowa w chwili obecnej jest stabilna”, a dzięki Starostwu Powiatowemu w Łomży oddziały szpitale i Blok Operacyjny szpitala mają śluzy oddzielające strefę skażona od czystej. Nadal mało jest środków ochrony osobistej, a pierwsze z zamówionych dotykowych respiratorów mają być dostarczane... od czerwca.

Od 16 marca Szpital Wojewódzki w Łomży, po decyzji wojewody podlaskiego, został przekształcony w jednoimienny szpital zakaźny dla osób zakażonych koronawirusem. To oznacza, że jego pacjentami mogą być tylko chorzy na Covid-19 i ewentualnie osoby, u których podejrzewane jest zakażenie, a ze względu na ciężki stan zdrowia muszą mieć zapewnioną hospitalizację. W chwili przekształcania szpitala wszyscy zgadzali się, że placówka nie jest przystosowana do pełnienia tej funkcji. Dała temu wyraz ówcześnie pełniąca obowiązki dyrektora dr Joanna Chilińska, która poddała się do dymisyjny motywując, że nie jest w stanie przygotować placówki do bezpiecznego wykonywania nowych zadań. Tego samego dnia na nowego pełniącego obowiązki dyrektora zarząd województwa powołał Jacka Roledera z Białegostoku.  Po miesiącu zapytaliśmy go m.in. o to jak wygląda dziś sytuacja w szpitalu w Łomży.

Wczoraj w łomżyńskim szpitalu było 28 pacjentów z potwierdzonym zakażeniem koronawirusem, a kolejny chory przebywa w przyszpitalnym izolatorium, które znajduje się w hostelu MOSiR przy ul. Zjazd. Ze szpitalnych pacjentów chorych na Covid-19 z Łomży i powiaty łomżyńskiego nie ma nikogo. Większość chorych - 24 osoby - to mieszkańcy województwa podlaskiego, a 4 pozostałe pochodzą z województwa mazowieckiego.

- Sytuacja kadrowa w chwili obecnej jest stabilna. Jest zabezpieczenie ze strony personelu medycznego i pomocniczego. Administracja ma zapewnioną możliwość pracy zdalnej przy pomocy rozwiązań bezpiecznego połączenia VPN – odpowiada Roleder zapewniając, że starają się zapewnić w możliwie najlepszy sposób bezpieczeństwo pacjentom, pracownikom i mieszkańcom. - Uruchomiliśmy i zakupiliśmy wstępną oczyszczalnię ścieków. Starostwo Powiatowe w Łomży (przeznaczając 80 tys. zł – dop. red.) w całości doposażyło oddziały szpitale i Blok Operacyjny szpitala w śluzy oddzielające strefę skażona od czystej. Uruchomiono Izolatorium i bezpłatne miejsca hotelowe dla kadry medycznej szpitala. Staramy się pozyskiwać nowy sprzęt i środki ochrony indywidualnej. Wykorzystując własne zasoby finansowe, jak i wszystkich darczyńców, a jest ich wielu i wszystkim im dziękujemy za pomoc. Pomoc ta jest na różnym etapie: mamy już wpłaty na wydzielonym koncie bankowym, w niektórych przypadkach umowy są w trakcie realizacji, dostarczany jest towar lub jest w transporcie. Lista darczyńców jest długa, w pomoc włączył się między innymi Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych przy Szpitalu Wojewódzkim w Łomży – podaje dyrektor Roleder wskazując, że w zbiórkę środków na zakup respiratora włączył się czynnie także najmłodszy personel szpitala, który w ramach projektu  „Zanurzeni w miłości” Caritas Polska filmikiem i wierszykiem zachęca do wpłat. 

Towary deficytowe w stanie pandemii 
Niestety nawet mając pieniądze na koncie okazuje się, że są problemy ze zdobyciem najpotrzebniejszych w czasie epidemii rzeczy. 
- Środki ochrony są sukcesywnie zamawiane i częściowo docierają, ale tylko częściowo i nie zawsze to czego oczekujemy – podaje Jacek Roleder przyznając, że jest ich nadal mało. - Jak wiadomo jest to obecnie towar deficytowy i ciężki do pozyskania na rynku. Na ile wystarczy? To zależy od dynamiki rozwoju pandemii i ilości hospitalizowanych pacjentów... Respiratory podobnie jak środki ochrony indywidualnej są także towarem deficytowym i trudno dostępnym na rynku. W zamówieniu jest 16 sztuk, ale termin realizacji (kilku sztuk) będzie dopiero od czerwca i przez kolejne miesiące – wyjaśnia Roleder.

Jako swoiste podsumowanie „emailowej rozmowy” z dyrektorem łomżyńskiego szpitala niech będzie pytanie o skargi od leczonych w Łomży chorych z Covid-19.
- Była jedna skarga od rodziny dotyczyła sposobu opieki i leczenia przyznaje Jacek Roleder dodając,  że „jednak sam pacjent uznał tę skargę za niezasadną, ponieważ z opieki był zadowolony”.


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę