Łomżyńskie przebudzenie
Reakcją na podpisanie w Gdańsku tzw. Porozumień Sierpniowych, dających społeczeństwu nadzieję na unormowanie sytuacji ekonomicznej i politycznej było spontaniczne tworzenie się struktur NSZZ „Solidarność” na terenie całego kraju. Po raz pierwszy protest robotniczy zakończył się podpisaniem umowy z rządem, który do tej pory nie przyjmował do wiadomości istnienia w kraju niezadowolenia z jego funkcjonowania.
Wydarzenia związane z narodzinami „Solidarności” nie ominęły i Łomży. 5 września 1980 r. w kościele katedralnym ks. Piotr Zabielski podczas kazania mówił o nadprzyrodzonych zdolnościach posiadanych przez niektórych ludzi. Jako przykład podał dar zjednywania robotników posiadany przez Lecha Wałęsę podczas strajku na Wybrzeżu. Dodał, że wystąpił on przeciwko bogaceniu się pewnej grupy kosztem ludzi pracy. Było to jedno z wystąpień tego duchownego, w których podkreślał znaczenie przemian zachodzących w Polsce. W jego ślady poszli także inni księża.
„Solidarność” nauczycielska w woj. łomżyńskim wyłoniła się ze Związku Nauczycielstwa Polskiego, gdyż do momentu jej powstania nauczyciele byli automatycznie wpisywani w skład jego członków. Podstawową rolę w utworzeniu nowego związku przez nauczycieli odegrał Zdzisław Karwowski. W trakcie jednego z zebrań prezesów ZNP część z nich przeszła za nim z budynku przy ul. Sadowej do Szkoły Podstawowej nr 8 i tam, po wyjaśnieniu przyczyn powstania i głównych celów działalności, doszło do utworzenia szkolnej „Solidarności” (został on przewodniczącym Komisji Oświaty i Wychowania). Nauczyciele z terenu dawnego woj. łomżyńskiego będący członkami związku od samego początku brali udział w ogólnopolskich akcjach strajkowych. Mimo trudnej sytuacji gospodarczej, „Solidarność” była wówczas na ogół szanowana i miała duże poparcie społeczne. W Łomży pierwsze szkolne koła nowego związku zawodowego utworzyły kobiety, a wśród nich Irena Najda z Liceum Ekonomicznego. A co na to władze? Środowisko „Solidarności” od samego początku zostało poddane inwigilacji przez Służbę Bezpieczeństwa, która zbierała informacje nie tylko na temat działalności związku ale też o jego członkach. Wykrzykiwane i niesione podczas protestów hasła, mówiące o złej sytuacji robotników, interpretowane były jako wystąpienia antyrządowe i powodowały wzywanie na rozmowę do SB przedstawicieli władz „Solidarności” w Łomży. Przedstawiciele PZPR na czele z wojewodą Zientarą nie widzieli w nowym związku partnera do rozmów ale przeciwnika, który zagrażał ich monopolowi na sprawowanie władzy. Mimo pozorów dialogu także w woj. łomżyńskim dążono do zniszczenia tego oddolnego, spontanicznego ruchu.
Zanim to jednak nastąpiło 29 października 1980 r. o godz. 17.00 w kościele rektoralnym NMP w Łomży odbyło się spotkanie przedstawicieli NSZZ „Solidarność” z reprezentantami zakładów z terenu miasta. Wziął w nim udział m.in. bp Tadeusz Zawistowski, który mówił o potrzebie odbudowy związków zawodowych w Polsce. W kościele zebranych było około 2 000 osób, a współorganizator spotkania Edward Kamiński zaprosił zebranych na jego kontynuację do Cechu Rzemiosł Różnych, gdzie udało się 120 z nich. Obok niego w prezydium zasiedli Piotr Wierzchowski i Bogusław Baranowski. Uczestnikom wręczono ulotki mówiące o zasadach organizowania NSZZ.
Natomiast 19 listopada około godz. 19.30 ks. Piotr Zabielski dokonał poświęcenia siedziby NSZZ „Solidarność” w Łomży przy ul. Turlejskiego 10 a. W pomieszczeniach zostały zawieszone krzyże oraz wizerunki papieża Jana Pawła II i Matki Boskiej Częstochowskiej. Kontynuacją kontaktów przedstawicieli nowego związku z duchownymi była wizyta złożona przez nich 6 grudnia 1980 r. ordynariuszowi łomżyńskiemu bp Mikołajowi Sasinowskiemu. W dniu tym przyjął on delegację Tymczasowego Komitetu Założycielskiego NSZZ „Solidarność” w Łomży w składzie: Marian Chojnowski, Danuta Dudzińska, Barbara Florczyk, Henryk Tomaszewski, Grażyna Godlewska i Tadeusz Janucik. W dniu imienin biskupa delegacja przekazała mu życzenia oraz podziękowała za wsparcie moralne udzielane przez Kościół katolicki walczącym o prawa ludzi pracy.
W późniejszym okresie wraz z pogarszaniem się sytuacji ekonomicznej następowało nasilenie akcji strajkowej. Widoczne to było także w Łomży, gdzie w 1981 r. w związku z wprowadzeniem przez rząd zmian reglamentacji mięsa i przetworów polegających na obniżeniu przydziałów rozkolportowano plakaty zawierające m.in. hasła: „Spytaj Zientary, gdzie są łomżyńskie towary”, „Idźmy w marszu z głodem pod brzucha przewodem”.
dr Krzystof Sychowicz
Instytut Pamięci Narodowej