Garnizon Łomża do Białegostoku
Sprawdzają się pesymistyczne pogłoski sprzed roku o fali zwolnień w łomżyńskim wojsku. I Łomżyński Batalion Remontowy, który w tym roku ma zostać „przeformowany” na Warsztaty Techniczne, stracił już ok. 80 żołnierzy zawodowych. W najbliższych miesiącach zwolnionych ma być kolejnych ośmiu z dziś zatrudnionych tu 33. Na tym nie koniec. Garnizon Łomża, obejmujący Łomżę i powiaty: łomżyński, wysokomazowiecki, zambrowski, jeszcze w tym roku ma być zlikwidowany, a w 2013 roku nastąpią kolejne zmiany. - Najważniejsze, że przynajmniej na razie zachowany zostaje potencjał techniczny i remontowy łomżyńskiego batalionu, nawet pod nazwą „warsztaty techniczne” - komentuje ppłk. Ludwik Zalewski, który był dowódcą Garnizonu Łomża w latach 1996-2002.
Obecnie w skład Garnizonu Łomża wchodzą trzy „jednostki” wojskowe działające w mieście: 1. Łomżyński Batalion Remontowy, Wojskowa Komenda Uzupełnień i Wojskowa Administracja Koszar. Jednak Ministerstwo Obrony Narodowej ma już plany zmian, które faktycznie mają doprowadzić do likwidacji garnizonu.
„W związku z planowanym do dnia 31.12.2012 roku rozformowaniem 1. Batalionu Remontowego w Łomży (...) planuje się zniesienie Garnizonu Łomża, a jego terytorium włączone zostanie do Garnizonu Białystok” - podaje Departament Prasowo-Informacyjny Ministerstwa Obrony Narodowej.
Najważniejsze są warsztaty
W warsztatach największego liczebnie batalionu przy al. Legionów od lat prowadzi się remonty i naprawy pojazdów oraz sprzętu wojskowego.
- W Łomży remontujemy zarówno 50-tonowe czołgi, transportery opancerzone, pojazdy wojskowe, agregaty czy pługi, jak i broń strzelecką czy sprzęt optyczno-noktowizyjny – mówi dowódca kpt. Krzysztof Rabek. - Konserwujemy nawet zestawy saperskie z łomem i łopatą. Procedury wymagają przygotowania szczegółowej dokumentacji technologicznej, czym zajmują się wyszkoleni pracownicy. Mamy fachowców z wszelkich dziedzin, m.in., informatyków, elektryków, optyków i mechaników.
To cywile, jak się okazuje, są dla Wojska Polskiego najcenniejsi w Łomży. - Siła remontowa naszego batalionu oparta jest na pracownikach cywilnych i, być może, jeszcze wzrośnie w tym roku – mówi mjr Rabek.
Słowa dowódcy o wzroście zatrudnienia potwierdza MON, ale nie będzie to wzrost imponujący.
W 2012 roku „wzrośnie zatrudnienie pracowników wojska o 5 osób” - czytamy w piśmie z ministerstwa, z którego dowiadujemy się, że zatrudnienie bazowe w łomżyńskim batalionie dla cywilnych pracowników wojska ustanowione jest na poziomie ok. 150 etatów.
Nieporównanie gorzej wygląda sytuacja z etatami mundurowych.
- „Na dzień 01.01.2012 r. w strukturze 1. brem Łomża (I Łomżyński Batalion Remontowy – red.) służy 33 żołnierzy zawodowych (w tym: 3 oficerów, 27 podoficerów oraz 3 szeregowych zawodowych). (…) Kolejne zwolnienia planowane są w 2012 roku i dotyczyć będą: 1 oficera, 4 podoficerów oraz 3 szeregowych zawodowych” – podaje MON. - „Batalion remontowy w Łomży, zgodnie z planem zamierzeń organizacyjnych i dyslokacyjnych, do końca 2012 r. zostanie przeformowany na Warsztat Techniczny (...)”.
Jak podaje ministerstwo, od stycznia 2013 r. po utworzeniu w Łomży Warsztatu Technicznego służyć w nim będzie 2 oficerów i 23 podoficerów. I dalej, że „przeformowanie batalionu w Warsztat Techniczny będzie skutkowało zmniejszeniem liczby stanowisk żołnierzy zawodowych o 18 żołnierzy zawodowych”.
Ostrożnie licząc – jeśli ministerstwo obrony znów nie wprowadzi zmian – za rok ostanie się tu zaledwie siedmiu wojskowych.
- Nie znam planu docelowych zmian organizacyjnych w Wojsku Polskim, więc nie będę się w tej sprawie wypowiadał – tak ppłk. Ludwik Zalewski, który był dowódcą Garnizonu Łomża w latach 1996-2002, uniknął skomentowania „błędów przełożonych”. - Najważniejsze, że przynajmniej na razie zachowany zostaje potencjał techniczny i remontowy łomżyńskiego batalionu, nawet pod nazwą „warsztaty techniczne”.