Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 19 grudnia 2024 napisz DONOS@
Gazeta Bezcenna nr 415

Obiecują, ale nie pomagają...

Rodzina z piątką dzieci z Łomży jest na najlepszej drodze, aby trafić pod most - czyli tam gdzie ją wysyłają.... Siedmioosobowa rodzina jakoś sobie radzi, a przynajmniej tak było do tej pory. Teraz sytuacja stała się beznadziejna. Wszystko przez brak mieszkania. Właściciel u którego ostatnio wynajmowali stancję żąda, aby się wyprowadzili, bo chce ją wyszykować dla syna, który wkrótce się ożeni. - Mieszkania dla rodziny z piątką dzieci nikt nie chce wynająć – mówi pani Monika Pardo. Pomóc mogłoby miasto przyznając rodzinie choćby pomieszczenia socjalne. - Nie chodzi o wygody. Może być bez ciepłej wody, ogrzewane piecem. Cokolwiek, aby mieć dach nad głową – prosi. Pomoc obiecał jeszcze poprzedni prezydent Łomży. Obiecała także nowa wiceprezydent Mirosława Kluczek, ale na obietnicach się kończy, bo „przypadków takich jak Pani Pardo jest w naszym mieście więcej (co najmniej kilkadziesiąt).” - Nie raz słyszałam w ZGM (Zakładzie Gospodarki Mieszkaniowej – dop.red.) „jak nie potrafi pani sobie poradzić, to możecie iść pod most” - mówi kobieta.

- Mąż dorywczo pracuje, więc stać nas na opłacenie rachunków – mówi pani Moniaka. – Ale gdy dzwonię aby wynająć jakieś nieduże mieszkanie i gdy mówię, że mamy pięcioro dzieci rozmowa natychmiast jest przerywana – opowiada kobieta.
Najmłodsze z jej dzieci ma 7 miesięcy, najstarsze 9 lat. Od lat zabiega w mieście o przyznanie jej lokalu. Potwierdzają to także urzędnicy.
- Jak poinformowała naczelnik Wydziału Spraw Społecznych i Zdrowia Janina Picewicz-Znosko, Pani Monika Pardo podanie o przydział komunalnego lokalu mieszkalnego złożyła 30 czerwca 2005 r. Społeczna Komisja Mieszkaniowa, tworząc projekt listy przydziałów w 2008 roku nie mogła zaopiniować tego podania, ponieważ zainteresowana wyprowadziła się z zajmowanego wcześniej lokalu przy ul. Cichej, nie podając innego adresu bądź telefonu do kontaktu – podaje Łukasz Czech z ratusza.
- To nie jest prawda. Informowałam kierownika, że się przeprowadzamy i komisja miał przyjść do nas na nowy adres, ale nie przyszła – odpowiada kobieta, dodają, że już to wyjaśniała i to nie raz.
Tak czy inaczej efekt tego „błędu” jest taki, że formalnie wielodzietna rodzina państwa Pardo nie jest na liście uprawnionych do lokalu mieszkalnego. Jak wyjaśnia Czech, z prawnego punktu widzenia może otrzymać jedynie skierowanie do zasiedlenia lokalu socjalnego o niskim standardzie z zachowaną powierzchnią mieszkalną 5 m.kw. na osobę. Ale właśnie o taki lokal ona prosi...
- Nie chodzi o wygody. Może być bez ciepłej wody, ogrzewane piecem. Cokolwiek, aby mieć dach nad głową – prosi ze łzami w oczach kobieta. - Jeszce w ubiegłym roku obiecał pomóc prezydent Brzeziński. Była u pani prezydent Kluczek, też obiecała, ale później poszła na urlop...
-  W chwili obecnej miasto nie dysponuje wolnymi lokalami socjalnymi, spełniającymi kryteria upoważniające do zasiedlenia przez Panią Pardo z rodziną. Mimo to podjęto starania zmierzające do rozwiązania problemu, ale nie jesteśmy w stanie wskazać terminu, kiedy mogłoby to nastąpić – podaje Czech, przyznając, że pani Pardo rozmawiała o swoim problemie także z zastępcą prezydenta, Mirosławą Kluczek.
- Podczas przyjęć interesantów (...) oraz wizyt w Referacie Spraw Lokalowych Pani Pardo uzyskała wszelkie informacje o obowiązujących przepisach dotyczących przydziału lokali, które nie pozwalają na wskazanie komunalnego mieszkania bez umieszczenia na liście oraz ewentualnej pomocy finansowej miasta. Najlepszym rozwiązaniem sprawy, przynajmniej do czasu wskazania lokalu socjalnego, byłoby znalezienie we własnym zakresie innego mieszkania oraz złożenie wniosku o dodatek mieszkaniowy, który poprawiłby warunki finansowe rodziny i pomógł w regulowaniu należności z tytułu opłat za czynsz – podaje . 

Radźcie sobie sami...
Jak podaje Czech, „przypadków takich jak Pani Pardo jest w naszym mieście więcej (co najmniej kilkadziesiąt), o czym świadczy liczba osób ubiegających się o lokale socjalne. Ponadto miasto jest zobowiązane do wypłaty odszkodowań za niewskazanie lokali socjalnych pod orzeczone wyroki sądowe (za zeszły rok 50 tys. zł). (…) Ponadto problemem wymagającym ciągłego rozwiązania jest konieczność wykwaterowania najemców z lokali lub budynków przeznaczonych decyzjami Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego do rozbiórki lub remontu kapitalnego ze względu na zamieszkanie w warunkach zagrożenia życia i utraty mienia (na dzień dzisiejszy pilnie potrzeba 45 lokali zamiennych). (...)
Obecnie na pozytywne załatwienie spraw lokalowych oczekuje około 700 osób i by problem lokalowy w ciągu kilku lat rozwiązać, należałoby co roku budować przynajmniej jeden budynek komunalny lub socjalny.”
Ale takich budynków w Łomży się prawie nie buduje. W ciągu ośmiu lat urzędowania poprzedniego prezydenta Łomży zbudowano jeden taki blok i na razie nie ma planów na następny...


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę