poniedziałek 2.04.2007 - ::4lomza.pl:: Regionalny Portal

Gazeta Współczesna - Pozostajesz z nami
Łomżyńskie Pamiętamy o Nim. To nie ulega wątpliwości. Co ważne: pamiętamy nie tylko postać Największego z Polaków, ale też to, czego nas uczył.
Chorągiewkami oznaczą dziś ubrania uczniowie łomżyńskiej szkoły, noszącej imię Jana Pawła II. Zambrowianie zatrzymają się na modlitwę przy pomniku Ojca Świętego. W szpitalu w Wysokiem Mazowieckiem personel będzie z największym poświęceniem pomagać chorym. I wszyscy będą w ten sposób mówić: pamiętamy.
Wielka rodzina
- Wróciliśmy właśnie z Łodzi, ze światowego zjazdu szkół, noszących imię Jana Pawła II - mówi Hanka Gałązka, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 10 w Łomży. - Była młodzież z Bostonu, Monachium, Oslo, Wilna. Jedenastka naszych dzieci przygotowała mały spektakl o przykazaniu miłości.
SP 10 jest jedną ze szkół, które tworzyły "rodzinę" placówek pod patronatem Papieża Polaka. Teraz jest ich blisko 50 w regionie i 750 w kraju.
- Właśnie odbywa się u nas turniej sprawnościowy szkół z okolic Łomży - dodaje dyrektor szkoły. - W maju gościć będziemy dzieci z całej Polski.
Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 10 przypięli dzisiaj do ubrań białe chorągiewki. W południe na dźwięk dzwonka przerwą lekcje i będą się modlić.
- Kiedy widzę skupione twarze dzieci, ich łzy wzruszenia, wiem, że coś się dzieje, że postać naszego Patrona jest dla nich stale ważna - podkreśla Hanka Gałązka
Papieskie stypendia
Zambrowianie rok temu wystawili w centrum miasta pomnik zmarłemu Papieżowi. Mszę św. z tej okazji odprawił pochodzący z Zambrowa abp Józef Michalik, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Na akcie poświęcenia pomnika podpisało się prawie 2 tys. mieszkańców miasta, którzy chcieli w ten sposób oddać hołd i okazać wdzięczność za nauki i życie najwybitniejszego Polaka.
więcej: Gazeta Współczesna - Pozostajesz z nami

Gazeta Współczesna - Pepees chce kupić Iławę
Największa łomżyńska firma chce wzmocnić pozycję w kraju
Giełdowa spółka PEPEES w Łomży jest krajowym liderem produkcji skrobi z 25-procentowym udziałem w rynku. Może tę pozycję jeszcze umocnić, jeżeli kupi Zakład Przemysłu Ziemniaczanego w Iławie.
- Odpowiedzieliśmy na ogłoszony przez Ministerstwo Skarbu przetarg na 70 procent udziałów tego przedsiębiorstwa - mówi Andrzej Kiełczewski, prezes PEPEES. - To dla nas ciekawa propozycja. Iława jest niedaleko, ma dobre źródła pozyskiwania surowca.
Zakład ten wytwarza 10 tysięcy ton skrobi ziemniaczanej rocznie, PEPEES - 35 tys. Po połączeniu obie firmy pokrywałyby około jednej trzeciej limitu na ten wyrób, jaki Polsce wyznaczyła Unia Europejska.
Resort skarbu oszacował, że każdy udział przedsiębiorstwa w Iławie jest wart 11 zł. Za 70 procent nabywca musiałby wyłożyć blisko 4,2 miliona zł. Andrzej Kiełczewski nie chce zdradzić, czy PEPEES byłby skłonny taką cenę zapłacić.
- Jesteśmy zainteresowani, ale rokowania z Ministerstwem Skarbu są jeszcze na bardzo wstępnym etapie i trudno mówić o konkretach - tłumaczy prezes PEPEES. - Chociaż dobrze byłoby wyjaśnić sytuację przed rozpoczęciem kolejnej kampanii ziemniaczanej. 
więcej: Gazeta Współczesna - Pepees chce kupić Iławę

Kurier Poranny - Zwierają szeregi
Ponad stu działaczy, nocne rozmowy i godzenie przeciwników. Szef partii Donald Tusk w Białymstoku pogodził nawet Jana Rokitę z Januszem Palikotem.
Było gorąco. Posłowie i senatorowie z PO rozpoczęli w piątek obrady po godzinie 18. Skończyli grubo po północy. Przez zamknięte dla mediów drzwi słychać było podniesione głosy, a nawet krzyki. Po spotkaniu jednak humory dopisywały i Donaldowi Tuskowi, i pozostałym członkom PO.
Zjazd w Białymstoku, jak powiedział Tusk, rozpoczął wielką ofensywę programową partii. Wypowiedzi liderów brzmiały jak początek kampanii wyborczej. Zapowiedziano, że nowy program, którego koordynatorem został Bronisław Komorowski, będą tworzyć nie tylko politycy, ale także zwykli mieszkańcy.
- Chcemy, by ten program powstawał przy udziale ludzi niezaangażowanych w życie polityczne i żeby Polacy mieli przekonanie, że ich udział w tworzeniu propozycji Platformy będzie najlepszą gwarancją jakościowo dobrego rządzenia przez PO - podkreślił lider PO.
Pierwszym krokiem do tego celu miały być sobotnie spotkania czołowych polityków PO z mieszkańcami kilkunastu miejscowości Podlasia. Podobne mają odbyć się w całej Polsce. Władze partii podkreślały, że nie ma to nic wspólnego z przedterminowymi wyborami do sejmiku, które odbędą się 20 maja.
więcej: Kurier Poranny - Zwierają szeregi

Gazeta Wyborcza - Referendum o krok
Jeszcze siedem tysięcy podpisów potrzeba, by podczas majowych wyborów do sejmiku mieszkańcy Podlaskiego mogli się wypowiedzieć także w kwestii budowy obwodnicy Augustowa
Z pomysłem zorganizowania takiego plebiscytu ponad miesiąc temu wystąpił premier Jarosław Kaczyński. Regionalni działacze kierowanej przez niego PiS postanowili zająć się formalną stroną zagadnienia - zebraniem wśród mieszkańców Podlaskiego 47 tysięcy podpisów w sprawie organizacji referendum. Rozpoczęta kilka tygodni temu akcja dobiega właśnie końca. W piątek do osiągnięcia zamierzonej liczby - pięciu procent uprawnionych do głosowania mieszkańców regionu - brakowało siedmiu tysięcy. Według zapowiedzi działaczy PiS, liczba ta może zostać osiągnięta dzisiaj. Głównie sprawie referendum poświęcone zostanie dzisiejsze posiedzenie zarządu władz regionalnych partii, podczas którego zbierane w poszczególnych miastach głosy zostaną podliczone.
Jeżeli ich liczba będzie wystarczająca, wniosek o zwołanie plebiscytu przekazany zostanie Jarosławowi Schabieńskiemu, który od momentu rozwiązania sejmiku zastępuje jednoosobowo sejmik, marszałka i zarząd województwa. Z tej racji ma prawo postanowić o ogłoszeniu referendum.
Wiadomo już, ze miałoby się ono odbyć 20 maja, razem z wyborami do sejmiku. Jego koszt to ponad 2 miliony złotych, które trzeba będzie wyłożyć z budżetu województwa.
więcej: Gazeta Wyborcza - Referendum o krok