Przejdź do treści Przejdź do menu
poniedziałek, 30 grudnia 2024 napisz DONOS@
Gazeta Bezcenna nr 494

Pogląd na ogląd

Śliczne dziewczę wygrało wybory Miss. Jest za związkami partnerskimi. Ta, która mówiła, że jej wzorem jest Jan Paweł II, przegrała. Spokojnie, nie będzie o światopoglądowej polaryzacji. Zresztą one wszystkie wyglądają tak samo. Tak samo pięknie i jednojajowo. Będzie jednak o tym, że ktoś nas do niej przekonuje, a nawet prowokuje. Chociaż słowo „prowokacja” kojarzy się w dzisiejszym nowoczesnym świecie bardziej z działalnością prawicowych oszołomów, moherów, kiboli bez opamiętania, względnie nietolerancyjnych ksenofobów, zatacza coraz szersze kręgi również na zdrowe warstwy społeczne.

Może to jakaś zaraza jest. Dość wspomnieć mistrza drugiego planu z ostatniego „Tomasz Lis, na żywo.” Element publiczności śmiał się wstrętny, kiedy tylko zaczynała mówić niedoszła kandydat na marszałkinię Grodzka. Okrutne niedopatrzenie! Wpuścili chama na salony! Może ja przewrażliwiony jestem, bo nie zauważyłem, żeby ktoś o tym wcześniej napisał. Jeżeli tak jest rzeczywiście, to jest też tak jak w starym dowcipie o skojarzeniach żołnierza. Ktoś mi te świństwa musi pokazywać. Pokazują za to wiele innych sytuacji, a rzeczony program tylko potwierdza tezę. Tak sobie myślę, że wszyscy jesteśmy przewrażliwieni na punkcie naszego dochodzenia do Europy w sferze idei łoża. Popędy są pierwotną potrzebą człowieka, i nawet jak je wrzucimy w sztywne ramy dyrektyw i praw mniejszości, to i tak każdy myśli wprost – o Maryni i to niecałej. Dodatkowo, w  różnych konfiguracjach. Ona z nią, on z nim. On, ona, ono – odmiana przez trzecią osobę to tak naprawdę jedno i to samo – rozumiem z wypowiedzi światłych tego świata. Jeżeli zajmowanie się ową częścią Maryni ma być wyznacznikiem naszej nowoczesności i naszego bogactwa, to biedni my. 

Problem polega na tym, że jak człowiek popatrzy na otaczający nas świat, to może zostać brutalnie oderwany od radości z komputerowej gierki „off line”. W cyberświecie tylko dla siebie można sobie ustawić poziom trudności. Można grać do bólu, a raczej do momentu kiedy przyjdzie ochota na nową grę i trzeba będzie ją kupić lub co gorsza opłacić rachunek za prąd. Wtedy boli najbardziej. 

Państwo sobie życzą trzy i pół bańki? Dużej bańki? Proszę uprzejmie. Nie ma?! Niestety. Zabrali. Za bardzo kombinowaliśmy przy drogach i teraz nie ma. Nie ma się czym martwić. Przesuniemy z innych inwestycji. Takich mniej potrzebnych. Poza tym, negocjacje właśnie weszły w decydującą fazę. Oczywiście, wyjdziemy z tego zwycięsko. Skoro tak, to po raz kolejny zostaliśmy przekonani, że nie ma się czym przejmować. 
Można wrócić do jałowych dyskusji o plebiscytach piękności. Jak się znudzą rodzime, zawsze można pośmiać się z Arabów. Tam niedawno zorganizowano wybory koziej miss. Chyba petrodolary uderzyły im do głowy. Przecież to temat do żartów przynajmniej na kilka dni. Śmiech przechodzi dopiero wtedy, kiedy u nas trzeba zapłacić za tankowanie.

Mariusz Rytel


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę