Ekonomik na Pogorii
W dniu 27 listopada dwoje uczniów Ekonomika: Anita Waszczuk oraz Michał Kapelewski wraz z opiekunem Piotrem Rogalskim udali się w podróż do Włoch by tam rozpocząć rejs żaglowcem Pogoria po Morzu Śródziemnym, a konkretnie po Morzu Liguryjskim.
Poza naszą trójką na Pogorii było jeszcze 47 innych osób, w tym 6 z innych szkół z Łomży. Po 26-godzinnej podróży autokarem przez Polskę, Czechy i Austrię dotarliśmy do Włoch do miasta początkowego naszej wyprawy - Livorno.
Cały pierwszy dzień spędziliśmy w porcie zapoznając się z żaglowcem, zasadami bezpieczeństwa, zasadami panującymi na jachcie oraz podstawami żeglarstwa. W morze wyszliśmy następnego dnia. Naszym celem było miasteczko Calvia na wyspie Korsyka. Podczas drogi morze bujało statkiem, co u niektórych spowodowało wystąpienie choroby morskiej. Wszyscy jednak dzielnie ją znosili. Na zwiedzanie urokliwej Calvii mieliśmy niemal cały dzień oraz wieczór.
Następnego dnia wyruszyliśmy ponownie w rejs. Tym razem naszym celem było małe miasteczko Porto Venere. To bardzo ładne miasto przyjęło nas dobrą pogodą i pięknymi widokami. W lokalnej restauracji skosztowaliśmy regionalnej kuchni. Kolejnym, przedostatnim etapem naszej podróży było miasta Santa Margarita Ligure oraz Portofino. Klimat tych miasteczek jest niepowtarzalny, tak jak specjały miejscowej kuchni. Z jednego do drugiego miasteczka wiedzie malownicza droga wzdłuż wybrzeża. Portem docelowym naszej wyprawy, gdzie kończyliśmy naszą przygodę z żaglami było słynne San Remo. Miasto największe spośród odwiedzanych przez nas. W nocy pięknie oświetlone, a spacer jego uliczkami dostarczył każdemu niezapomnianych wrażeń. Oczywiście również tutaj kosztowaliśmy miejscowych specjałów.
Z San Remo udaliśmy się w długą, 27-godzinną podróż powrotną do domu. Wszyscy wróciliśmy z wieloma bardzo miłymi wspomnieniami, nowo zdobytymi umiejętnościami (potwierdzonymi zaświadczeniami i wpisami do książeczek żeglarskich) oraz oczywiście z nowo zawartymi znajomościami. Żeglowanie w świetle zachodzącego Słońca czy w nocy pod gwiazdami przy niemal absolutnej ciszy to przeżycia, które pozostaną w nas na zawsze, a których nie oddadzą żadne słowa.
Jednak życie na statku to nie same przyjemności. To również ogrom różnego rodzaju obowiązków: sprzątanie całego jachtu, manewrowanie żaglami, przygotowywanie posiłków, zmywanie czy prace bosmańskie. To wszystko jednak uczy współpracy, szacunku do czyjejś pracy, odpowiedzialności, ale przede wszystkim pokonywania własnych słabości.
tekst i zdjęcia: Piotr Rogalski