Przejdź do treści Przejdź do menu
poniedziałek, 30 grudnia 2024 napisz DONOS@
Gazeta Bezcenna nr 300

Ludzie ptakom

Latające czy nielotny, prześladują nas od dawna. Ptaki, bo o nich mowa, są szczególnym gatunkiem funkcjonującym na Ziemi. W środkowej Europie, a szczególnie w Polsce, konkretnie w Łomży, żyją te najzłośliwsze. Z ostatnich doniesień dowiedzieliśmy się o niemiłej przygodzie pary Finów. Była ich trójka i nie do końca wiadomo czy na pewno byli parą, wiadomo natomiast, że dla dwóch z nich, wyprzedzanie na łuku drogi skończyło się przykrą kontuzją.

Okazuje się, że nieistotne jest to, że chłopaki z pod znaku dziwnego języka złamali przepisy. Na przebieg zdarzenia nie miała wpływu również siła odśrodkowa, która w takich wypadkach ma dość istotny wpływ. Wszystkiemu winne są kaczki... albo gęsi. Świadkowie twierdzą, że cudzoziemcy uciekali przed polskim drobiem, dlatego doszło do tak niefortunnego dla nich zdarzenia. W żadnym z raportów nie stwierdzono obecności nielotów, ale świadkowie są w liczbie mnogiej. To Polacy, nie gęsi, swój język mają. Zresztą język polski, więc każdy sąd przychyli się do prezentowanej przez nich wersji wydarzeń. Po prostu zrozumie. Całe zdarzenie wpisuje się w szereg podobnych, które w naszym kraju przyprawiają niejednego o drżenie przedudzia. Krążą legendy o ni to psach ni wydrach, grasujących głównie w lasach południowej Polski i w porannych wydaniach TVN 24. Teraz przyszedł czas na ptactwo. Nie wiadomo do końca czy to kaczka czy gęś. Pewne jest jednak, że dochodzi do coraz to bardziej bezpośrednich ataków na ludzi. Dość powiedzieć, że zaatakowani zostali twardzi faceci. Krzepcy i dumni Wikingowie na motocyklach to przecież nie jacyś tam asystenci polityczni. To byli prawdziwi mężczyźni. Tacy co to nie jedzą miodu, tylko żują pszczoły. Od  premiery „Ptaków” Alfreda Hitchcock’a minęło już ponad czterdzieści lat. Film, co pokazuje rzeczywistość, nie stracił jednak nic ze swojej aktualności. Niech się nikomu nie wydaje, że nigdy nie był aktualny. Wojna między człowiekiem i ptakiem trwa od zarania dziejów. Trwa już tak długo, że niewielu jest w stanie ją rozpoznać. Pojawiają się bzdurne legendy, że gęsi ocaliły Rzym w czasie pożaru. Gęsi ratowały przede wszystkim własne pióra, a swoim jazgotem obudziły ludzi zupełnie przez przypadek. Najbardziej jaskrawym przykładem ptasiej dwulicowości (?) i złośliwości z premedytacją, jest bocian. Symbol płodności i nowego życia, darzony jest u nas szczególną estymą. Cenimy go za to, że przynosi dzieci. Tak naprawdę nie ma się z czego cieszyć. Wpadnie taki na parę miesięcy, zostawi malucha i już się nim więcej nie interesuje. A ty człowieku martw się jak wykarmić, ubrać, posłać do dobrych szkół i wychować na wartościowego obywatela!  Podobno koszt doprowadzenia potomka do pełnoletności to kilkaset tysięcy złotych. Jak nam się trafi taki z wysokim mniemaniem o sobie, to nawet więcej. Dywersyjne działania bocianów to nie wszystko. Zastanówcie się, ile razy naprawdę pada deszcz, kiedy jaskółki nisko latają? Robią to specjalnie byśmy targali ten parasol bez potrzeby albo opóźniali żniwa. Później dworują sobie z nas siedząc na drutach wysokiego napięcia i wiedząc, że im nic nie możemy zrobić. Kto chociaż raz, spacerując po łące, natrafił na stado kuropatw wie, że grozi to zatrzymaniem akcji serca. Od tego już tylko krok do niedotlenienia mózgu. A na spacer wychodzi się przecież, żeby się dotlenić. Robią nam wbrew te ptaki. Dużo mówi się o tym, że  mają nawet szpiegów w naszych szeregach. I to po obydwu stronach politycznej barykady. O tym jednak nie trzeba przypominać, bo prewencyjnie wiesza się na tych ludziach psy, co ich skutecznie neutralizuje w działalność wywiadowczej.
Dlaczego w ogóle o tym piszę? Wydaje mi się, że są to jedyne argumenty, które mogą przedstawić ludzie, którzy chcą, by na „polskich” monetach Euro był żubr, łódź jakaś, mniejsza lub większa góra, dłuższa lub krótsza rzeka. A co z orłem? Godłem, które było zawsze z nami, niezależnie od tego gdzie była wtedy Europa. Nie możemy aż tak nie lubić ptaków.

Mariusz Rytel


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę