Przejdź do treści Przejdź do menu
poniedziałek, 30 grudnia 2024 napisz DONOS@

Koncertowe zwieńczenie Dni Łomży

Sobotni koncert na muszli przy ul. Zjazd zakończył tegoroczne Dni Łomży i obchody 605. rocznicy nadania jej praw miejskich. Na scenie zaprezentowali się pochodząca z Łomży Marta Kruk, Papa D, Komodo & Thomas Sykes oraz raper Chivas, którego słuchało kilka tysięcy ludzi, głównie żywo reagujących dzieci i młodzieży. Na scenie pojawili się również piłkarze ŁKS 1926 Łomża, świętujący awans do III ligi po zwycięskich derbach powiatu z KS Śniadowo.

Sobotnia pogoda była w tak zwaną kratkę, padało jeszcze około godziny 14. Jednak później, zgodnie z zapowiedziami meteorologów, wyszło słońce i imprezy na koncertowej muszli nie zakłóciła nawet kropla deszczu, a do tego nie było też upalnie, tak więc aura na plenerowy koncert była wymarzona. Ludzie schodzili się jednak powoli, tak więc występy Zuzi, Emilki, Nikoli, Leny, Kingi i Aleksandra ze Studia Wokalnego eMDeK Miejskiego Domu Kultury-Domu Środowisk Twórczych oklaskiwała jeszcze nieliczna publiczność. Na finale tej krótkiej prezentacji, kiedy „Nad rzeką marzeń” zaśpiewali w duecie Aleksander Szymański i instruktorka grupy Magda Sinoff, widzów było już jednak znacznie węcej, przyszli bowiem posłuchać Marty Kruk. Ta pochodząca z Łomży wokalistka, zaczynająca przygodę z muzyką w szkole muzycznej i MDK-DŚT u Bernarda Karwowskiego pod panieńskim nazwiskiem Kowalczyk, wróciła do rodzinnego miasta po blisko 15 latach, prezentując przedpremierowo materiał z powstającego albumu koncepcyjnego „Meteoryt”, okraszony coverami Bajmu i Kasi Kowalskiej. Był to debiutancki koncert tego składu (nowi gitarzysta i basista), a rozpoczął go dynamiczny singiel „Zawsze chciała być facetem”.

Kolejne piosenki układały się w opowieść o wrażliwej, ale silnej i twardo stąpającej po ziemi kobiecie, a szczególne wrażenie na słuchaczach wywarła poruszająca ballada „Śmierć na jawie”, dynamiczne funky „Jaka ja jestem” i finałowa „Rozterka”. Świetnie zabrzmiało też „Co mi panie dasz” Bajmu, w ciekawej aranżacji (organowe brzmienia), z dwiema solówkami gitarzysty Olafa Szczełuszczenko i popisem klawiszowca Jana Jareckiego.

Cudze utwory, to jest zagrane na bis taneczne „Tora Tora Tora” Numero Uno oraz wiązankę popowych przebojów z lat 80. w wersji instrumentalnej, zaprezentowała też grupa Papa D, ale w jej przypadku podstawą repertuaru były wielkie przeboje Papa Dance z lat 80. Prowadzony przez wokalistę Pawła Stasiaka zespół jest wciąż w Łomży bardzo popularny: nie tylko z racji łomżyńskiego pochodzenia jego dawnego klawiszowca Andrzeja Zielińskiego oraz reaktywacyjnego koncertu tu zagranego 20 lat temu, ale też z regularnego pojawiania się w niej na dużych imprezach, jak „Lato z Radiem” w roku 2017 czy po dwóch latach w ramach „Wakacyjnej Trasy Dwójki”. „Galaktyczny zwiad”, „Panorama Tatr”, „O-la-la”, „Czarny śnieg”, „Maxi singiel”, „Historyjka z talii kart”, „Naj story” i kilka innych, równie znanych i przebojowych piosenek, zgromadziło pod sceną trzy pokolenia słuchaczy, często śpiewających z Pawłem Stasiakiem nie tylko refreny. Zabrzmiała też nowsza „Mamy cały świat”, a na bis wspomniany już szlagier Numero Uno i własny „Kamikadze wróć!” z pierwszego albumu, wydanego jeszcze w 1985 roku.

Po tym energetycznym występie prowadzący imprezę Marcin Grodzki zaprosił na scenę drużynę ŁKS-u, która kilka godzin wcześniej, po pewnym zwycięstwie 5:0 z KS Śniadowo, zapewniła sobie awans do III ligi. Publiczność, wśród której było sporo kibiców, przyjęła drużynę entuzjastycznie, ale w żadnym razie nie był to koniec muzycznych emocji.

Pod sceną nastąpiła częściowa wymiana, pojawili się pod nią miłośnicy klubowych brzmień i remiksów znanych przebojów, z czego słynie, nie tylko w kraju, DJ-ski i producencki kolektyw Komodo. Yash, Alex Red i Tom Sanders wraz z wokalistą Thomasem Sykesem zaprezentowali energetyczną mieszankę starszych i nowszych przebojów. Niektóre, jak choćby „(I Just) Died In Your Arms Tonight” Cutting Crew, „It's My Life” Bon Jovi czy „Rhythm Is a Dancer” Snap!, prezentowali kilkakrotnie w różnych wersjach. Sięgali też po utwory mniej oczywiste, jak „Shout” Tears For Fears, „Is This Love” Whitesnake czy „We Are The Champions” Queen, ale też bawili się muzyką, proponując na przykład wielki przebój Zbigniewa Wodeckiego „Chałupy Welcome To”, ale z refrenem „hej Łomża welcome to”. Była też koncertowa premiera na dużym evencie, singlowy 

„Ona tu jest”, nagrany z grupą Feel i zarazem pierwszy utwór grupy nagrany po polsku oraz wiele innych przebojów, by wymienić tylko numery Nirvany, Europe czy Vangelisa. 

Gwiazda wieczoru Chivas, to jest 25-letni raper Krystian Gierakowski, został owacyjnie przyjęty przez tłumy młodziutkiej publiczności. Skandowanie jego pseudomimu, transaprenty z napisami „weź nas na scenę” czy „zaśpiewajmy razem” oraz perfekcyjna znajomość tekstów sprawiły, że już podczas rozgrzewki zaproponowanej przez DJ-a pod sceną rozpętało się istne szaleństwo. Chivas tylko je pogłębił, wykonując kilkanaście utworów, wybranych ze swych obu albumów: platynowego „Nauczyłem się przeklinać” i ubiegłorocznego „Młody Say10”. Przekleństw faktycznie nie brakowało, ale w tekstach „XO”, „Hellcat Redeye”, „Mam na twarzy krew i tym razem nie jest sztuczna”, „Narcyz w klubie”, „To ostatni raz, gdy jadę nad Bałtyk” czy owacyjnie przyjętych „Anyżowych żelków”, nie brakowało też głębszych przemyśleń – nic dziwnego, że już od lat hip-hop jest uznawany jako swoista kontynuacja punkowego buntu, ciesząc się wśród najmłodszych słuchaczy wielką popularnością, co sobotni koncert tylko potwierdził. 

Wojciech Chamryk

 

Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę