Bezrobocie spada
Po raz pierwszy od kilku miesięcy spadło bezrobocie. Po raz pierwszy od kilku lat w samej Łomży poniżej 20%. Ilościowo jest to inna jakość, doszliśmy do stopy bezrobocia z okresu roku 1998 – 1999 – mówi dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w mieście Mieczysław Bieniek
Mimo spadku bezrobocia, przed wakacjami wskaźnik może znowu skoczyć w górę. Jak co roku szkoły dostarczą na rynek pracy swoich absolwentów, z których tylko nieliczni powodzeniem zakończą poszukiwania płatnego zajęcia. W tej chwili zniknęła kategoria absolwent, na rzecz po prostu osób młodych. Za takie uważa się osoby, które nie skończyły 25 lat. Aktywizacja przybiera tu formę kilkumiesięcznego stażu. W połowie roku skończyły się jednak na to środki – mówi dyrektor PUP w Łomży. Bezrobotni z nostalgią mogą wspominać pomoc socjalną na początku lat 90 – tych. Wtedy każdy absolwent niezależnie czy kończył studia, szkołę średnią czy zawodową, po zarejestrowaniu się w urzędzie dostawał zasiłek. Historia pokazuje, że później było już tylko gorzej. Mimo takich działań sytuacja na rynku pracy sprawiała, że bezrobocie w Łomży sięgnęło pięciocyfrowej liczby, czyli przekroczyło 10 tys. Dalsze lata też nie były różowe. Coraz mniej pieniędzy na pomoc społeczną, coraz więcej upadających zakładów, coraz więcej rąk do pracy. Na rynek przed rokiem 2000 zaczął wchodzić wyż demograficzny. To wszystko sprawiało, że, mimo sezonowego spadku i zwiększania się zarejestrowanej liczby bezrobotnych, ta sinusoida wędrowała lekko w górę. Tym bardziej cieszą obecne wiadomości, bowiem liczba bezrobotnych w Łomży w latach 98' – 99' była najniższa w całej kilkunastoletniej historii III Rzeczypospolitej. Wtedy było też więcej pieniędzy na aktywizację bezrobotnych i inne, bardziej sprawne możliwości ich pozyskiwania. Nie było tak mocnego ograniczenia paragrafami – mówi dyrektor Bieniek. Teraz pracodawca, by uzyskać publiczną refundację kosztów zatrudnienia pracownika, musi spełnić szereg warunków. To samo dotyczy pracobiorcy. Jeżeli obie strony nie dotrzymają warunków umowy, fundusze w ramach pomocy trzeba zwrócić z nawiązką. Pomoc w ramach przeciwdziałania bezrobociu oferują również organizacje Unii Europejskiej. W ostatnim okresie zatrudniliśmy ponad 200 osób. Pracodawca otrzymał zwrot kosztów z Europejskiego Funduszu Społecznego – mówi Mieczysław Bieniek. W tej chwili mamy pieniądze, dla tych którzy są zainteresowani pracami interwencyjnymi. Liczyć na tę pomoc mogą pracodawcy, którzy zatrudnią osoby zagrożone długotrwałym bezrobociem. Pod uwagę brani są jednak tylko ci pracownicy, którzy są bezrobotni nie dłużej niż 2 lata. Często pracodawcy, zgłaszając się do nas, mają konkretnie dobranego już pracownika, który spełnia wszystkie kryteria – mówi Bieniek. W tym wypadku można liczyć na zwrot kosztów zatrudnienia nawet do 40 – 50%. Przy sumie tych kosztów, w granicach tysiąca złotych na jednego zatrudnionego, daje to znaczące wsparcie. Umowy można zawierać do końca listopada – zachęca dyrektor łomżyńskiego PUP. Europejskie pieniądze stanowią spore wsparcie w budżecie urzędu. Fundusz pracy jest refundowany z funduszu europejskiego w wysokości 1,2 mln. zł. Wprawdzie na jego pozyskanie łomżyński pośredniak musiał zabezpieczyć środki własne w granicach 500 tys. zł. W ramach tych środków blisko 400 osób jest aktywizowanych w różnych formach. Gro pieniędzy zostało przeznaczonych na wsparcie dla młodzieży do 25. roku życia, część przekazano na pomoc osobom długotrwale bezrobotnym. W powiecie łomżyńskim liczba osób zdolnych do pracy waha się w granicach
44 700. W ramach tej liczby w samej Łomży jest 24 400 osób.