Jechał „wczorajszy”, zabił kobietę
Dwie kobiety zginęły w ostatnich dniach na drogach w regionie Łomży. We wtorek rano, samochód śmiertelnie potrącił 46-letnią kobietę przechodzącą przez jezdnię w okolicy Kupisk Starych. Okazało się, że kierowca samochodu jechał pijany... Do innego tragicznego wypadku doszło w sobotę w Niećkowie koło Szczuczyna. Dachująca nubia zderzyła się z motocyklem yamahą. W wypadku zginęła 33-letnia kobieta kierująca motocyklem.
Do pierwszego z opisywanych wypadków doszło o godzinie 8.00. Mężczyzna w wieku 41 lat, mieszkaniec gminy Zbójna, jechał oplem vectrą w kierunku Łomży. Tuż przed granicami miasta najechał na 46-letnią mieszkankę Kupisk, która przechodziła na drugą stronę drogi.
- Kierowca po uderzeniu w kobietę stracił panowanie nad samochodem, uderzył w przydrożny znak, po czym zjechał do rowu i dachował. Kobieta zginęła na miejscu, kierowca samochodu doznał rany ciętej głowy i ogólnych potłuczeń – opowiada Białomyzy.
Z policyjnych ustaleń wynika, że sprawca wypadku był kierowca opla, który nie dostosował prędkości do warunków na drodze – o poranku intensywnie padał deszcz.
Dopiero w dwie i pół godziny po wypadku policjantom udało się zbadać trzeźwość kierowcy samochodu. Niestety wynik był dla niego niekorzystny. Okazało się, że w organizmie ma blisko 0,4 promila alkoholu. Policja otrzymała jednak także wyniki badania krwi pobranej kierowcy przez szpital. Ten jest jeszcze wyższy.
- Wynika, że w momencie wypadku, miał on 0,88 promila alkoholu we krwi - dodaje Białomyzy.
Niestety pijani kierowcy wciąż jeżdżą po drogach regionu. Dzień wcześniej na ulic Dwornej zatrzymano jadącego samochodem 41-letniego mieszkańca pobliskiego Siemienia, który prowadził mając w sobie niemal 2,5 promila alkoholu. Okazało się, że już wcześniej sąd orzekł w stosunku do niego zakaz prowadzenia jakichkolwiek pojazdów mechanicznych do listopada 2010 roku.