ŁKS bez pieniędzy, bez domu i bez nadziei?
Do końca miesiąca Łomżyński Klub Sportowy powinien opuścić stadion przy ul. Zjazd i pomieszczenia zajmowane w hotelu przy stadionie, gdzie mieści się jego siedziba. Należące do miasta MPGKiM wypowiedziało umowę klubowi, bo ten nie płaci rachunków. Tymczasem według nieoficjalnych informacji długi ŁKS-u Łomża sięgają miliona złotych... We wtorek ma zebrać się Walne Zgromadzenia Członków klubu, a jego tematem ma być fatalna sytuacja w której znalazł się szczycący się ponad 80-letnią historią ŁKS. Coraz częściej pojawia się opinia, że tym razem nikt nie podejmie się próby jego reanimacji.
- Dłużej nie mogłem czekać – tłumaczy Kułaga, argumentując, że stadion, jak i stojący obok niego hotel, to mienie miasta o które on jako dyrektor MPGKiM musi dbać.
ŁKS albo spłaci dług, albo będzie musiał się wynosić... Okazuje się jednak, że brak stadionu i siedziby to nie jedyny problem klubu, którego drużyna poległa w walce o utrzymanie się na zapleczu piłkarskiej ekstraklasy. Po raz kolejny o sobie dają znać narastające od lat długi. Według nieoficjalnych informacji teraz zbliżają się już do okrągłego miliona złotych..., a pieniędzy na ich spłatę nie ma i trudno spodziewać się, że gdzieś się znajdą. Klub ma zobowiązania wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Urzędu Skarbowego, ale także wobec miejskich spółek, prywatnych podmiotów, a nawet piłkarzy...
Uratują czy zlikwidują?
Przyszłość klubu będzie zapewne głównym tematem zwołanego na najbliższy wtorek Walnego Zgromadzenia Członków Łomżyńskiego Klubu Sportowego. Choć oficjalnie komunikat dotyczący walnego jest dość lakoniczny: „Zarząd Łomżyńskiego Klubu Sportowego informuje, iż we wtorek 24 czerwca o godzinie 17.30 w auli Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości przy ulicy Poznańskiej 141b odbędzie się Walne Zgromadzenie Członków Łomżyńskiego Klubu Sportowego. Oprócz członków Łomżyńskiego Klubu Sportowego do przybycia na Walne Zgromadzenie zapraszamy serdecznie wszystkich kibiców i sympatyków ŁKS Łomża”, to jednak trudno się spodziewać, aby w takiej sytuacji ktokolwiek chciał rozmawiać o czym innym.
Dodajmy tylko, że zgodnie z planem w poniedziałek, 23 czerwca, piłkarze ŁKS-u powinni rozpocząć treningi przed kolejnym sezonem rozgrywek... Na razie jednak nie wiadomo ilu z nich zjawi się na treningu i kto ten trening poprowadzi, bo trenera Czesława Jakołcewicza też już nie ma...