Via Baltica...
Korytarz transportowy Via Baltica, którego przebieg zostanie ustalony do końca tego roku, nie musi być tożsamy z biegnącą przez Białystok drogą S-8 - takie jest stanowisko Ministerstwa Infrastruktury. Gazeta Wyborcza na tej podstawie obala mit o tym, że przebieg tej trasy przez Białystok został zaklepany jeszcze w latach 90-tych XX wieku.
- Polska została zobowiązana do opracowania strategii rozwoju przedmiotowego korytarza, w tym analizy innych wariantów jego przebiegu. Zatem, biorąc pod uwagę powyższe zobowiązanie, należy stwierdzić, iż decyzja w sprawie przebiegu trasy nie została ostatecznie podjęta mimo wcześniejszych ustaleń - podkreśla Karpiński.
Zobowiązania, o których mówi, to dwa dokumenty - unijna dyrektywa dotycząca analiz wielokryterialnych i Konwencja Berneńska - międzynarodowe porozumienie dotyczące ochrony zwierząt i ich siedlisk. Oba wyraźnie określają, że korytarza transportowego nie wytycza się na podstawie decyzji politycznych, ale naukowych faktów.
W Polsce zajmuje się tym od prawie trzech lat na zlecenie Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad firma Scott Wilson. Jako założenie przyjęła, że Via Baltica musi mieścić się w pasie 150 km od najkrótszej linii pomiędzy Warszawą a Budziskiem na granicy polsko-litewskiej. W praktyce oznaczało to, że specjaliści musieli wziąć pod uwagę ponad 60 różnych możliwości przebiegu. W końcu na placu boju zostały tylko trzy propozycje - a właściwie jedna, różniąca się drobnymi szczegółami. Zakłada ona, że trasa powinna biec z Warszawy do Łomży, a dalej przez Ełk w stronę Suwałk. Takie rozwiązanie pozwala połączyć największą liczbę miejscowości, jest o ponad 30 km krótsze od biegnącej przez Białystok drogi nr 8 i nie ingeruje tak bardzo w tereny chronione, omijając większość z nich z daleka. Drogowcy oficjalnie przyjęli te ustalenia ekspertów, wymusili jednak na nich dopisanie wariantu czwartego, opierającego się na biegnącej przez Białystok trasie S-8. Ich zdaniem co prawda jest on znacznie dłuższy, gorszy ekonomicznie i społecznie, a ponadto bardzo kolizyjny z przyrodą, ale najbardziej zaawansowany w realizacji. W ten sposób ustaloną pulę zbadano po raz ostatni - tym razem już wyłącznie pod kątem wpływu poszczególnych rozwiązań na środowisko naturalne.
- Na obecnym etapie procesu oceny strategicznej Via Baltica, podstawową propozycją za strony przyrodniczej jest wariant Budzisko - Suwałki - Raczki - Ełk - Szczuczyn - Stawiski - Łomża - Ostrów Mazowiecka - Wyszków - Radzymin - Warszawa - informuje o ustaleniach ekspertów Karpiński, zapowiadając, że teraz zgodnie z przepisami zostanie on poddany konsultacjom społecznym w miejscowościach, przez które mógłby przebiegać korytarz. Zapowiada, że cała procedura, uwieńczona wydaną na podstawie strategicznej oceny i konsultacji decyzją ministra infrastruktury co do przebiegu trasy, powinna być wiadoma do końca tego roku.(...)
źródło: Gazeta Wyborcza