Drzewna sprzedana. Radni „przeciw” chyba nawet „za”
Wymiany budynku szkoły Drzewnej na 30 hektarów działek nie będzie – tak przed południem zdecydowała Rada Miasta. Po południu, radni zmienili zdanie i uznali, że godzą się, aby prezydent dokonał zamiany z wojewodą. Nim do tego doszło radni „dwuipółkrotnie” głosowali wniosek aby przeprowadzić ponowne głosowanie nad uchwała upoważniającą prezydenta do dokonania zamiany. Co ciekawe za każdym razem wynik wychodził inny...
Nim radni po raz pierwszy odrzucili projekt uchwały dającej zgodę na dokonanie przez prezydenta zamiany działki z budynkiem Zespołu Szkół Drzewnych na 30 hektarów działek, które w zamian miasto miało dostać od wojewody podlaskiego, radni uchwalili, że chcą, aby prezydent zrealizował koncepcję budowy nowej siedziby Zespołu Szkół Drzewnych Nr 9 w Łomży z zapewnieniem funkcjonowania szkoły w dotychczasowym budynku przy Alei Legionów do czerwca przyszłego roku. Koncepcja ta zakłada budowę przy ul. Sikorskiego budynku dydaktycznego z przeznaczeniem na Zespół Szkół Drzewnych, natomiast przy ul. Przykoszarowej budowę hali przeznaczonej na pracownie zajęć praktycznych dla kierunków drzewnych i budowlanych. W głosowaniu właściwej uchwały dającej prezydentowi zgodę na dokonanie z wojewodą zamiany budynku szkoły przy Al. Legionów na ok. 30 ha działek padł remis - dziewięciu radnych było „za” i dziewięciu „przeciw”, a pozostałych czterech radnych wstrzymało się od głosu. Taki wynik oznaczał, że uchwała przepadała, a tym samym Rada nie zgodziła się na dokonanie zamiany. Wobec takiego wyniku grupa radnych popierających prezydenta podnosiła, że ta przyjęta raptem kilka minut wcześniej uchwała o koncepcji budowy nowej siedziby Drzewnej stała się bezprzedmiotowa. Radny Jerzy Brodziuk złożył wniosek o powtórzenie tego głosowania. Po wyjaśnieniach prawnika miejskiego Mieczysława Jagielaka, że co prawda w prawie nie ma czegoś takiego jak powtórzenie głosowania, ale dopóki przewodniczący sesji nie zamknie, głosowanie teoretycznie można powtórzyć. I tak też się stało. Radni do wniosku powrócili na koniec pracowitego dnia. Powtórne głosowanie poprzedziło wystąpienie prezydenta Jerzego Brzezińskiego, który podkreślał, że zadziwił go wynik przedpołudniowego głosowania w tej sprawie.
- Byłem przekonany, że ten problem jest już załatwiony - mówił Brzeziński nawiązując do odbywającej się przed sesją wspólnego posiedzenia komisji oświaty i finansów na którym padło, ze strony prezydenta zapewnienie, że w tym roku zostaną wykonane koncepcja i plan budowy nowej siedziby Drzewnej, a w budżecie przyszłorocznym mają znaleźć się pieniądze na realizację tych planów. Prezydent apelował też do sumień radnych mówiąc, aby nie bali się podejmować trudnych decyzji. Nawiązał też do zdjętego z porządku obrad projektu poszerzenia miasta i powiedział, że część radnych miasta głosowała tak jakby było radnymi gmin Łomża czy Piątnica. Jerzy Brzeziński dobitnie podkreślił też, że jeśli radni uchwały, o zgodę na zamianę Drzewnej na działki, nie podejmą on zamiany z wojewodą nie dokona bo, jak mówił już musi się tłumaczyć prokuraturze i Centralnemu Biurowi Śledczemu ze zwolnień podatkowych i dokonywanych wcześniej zamian gruntów – choć jak zapewniał, wszystko zawsze było zgodnie z prawem i z pożytkiem dla miasta.
- To byłaby gratka dla CBŚ. Nie liczcie, że dokonam tej zamiany - mówił prezydent Brzeziński. Nim radni przystąpili do powtórnego głosowania w sprawie wyrażenia zgody prezydentowi musieli przegłosować, że chcą takiego powtórnego głosowania dokonać. I tu pojawił się kolejny problem. W pierwszym głosowaniu w tej sprawie też padł remis – ośmiu "za" i ośmiu "przeciw" (pięciu wstrzymało się) – przynajmniej tak wynikało z liczenia podniesionych do góry rąk radnych przez wiceprzewodniczącego rady Jana Bajno. I tu ponowna konsternacja.... Co dalej? - Wniosek nie otrzymał zwykłej większości głosów, więc nie ma w tej chwili formalnej możliwości przejścia do następnego kroku – tłumaczył radnym prawnik miejski. Radca Jagielak dodawał jednak, że to co głosowano to nie była uchwała, tylko wniosek, więc „w ramach rozsądnych” można głosowanie powtórzyć choćby po 10-minutowej przerwie. Nim jednak prawnik skończył tłumaczyć radnym co mogą dalej zrobić radny Jerzy Brodzik podważył wynik liczenia głosów. - Nasz cały klub był za. To sześciu radnych i trzech innych to razem dziewięciu, a nie ośmiu – mówił. Przewodniczący obradom Wiesław Grzymała poprosił radnych którzy byli za, aby podnieśli jeszcze raz ręce w górę i wyszło że jest dziewięć. Przewodniczący po chwili wahania zarządził więc kolejne głosowanie w sprawie wniosku o ogłoszenie ponownego głosowania uchwały. Tym razem przy pytaniu kto jest „za” w górę poszło już dziesięć rąk, ośmiu radnych było „przeciw”, a trzech się wstrzymało. Na fali radni szybko wzięli się więc za głosowanie samej uchwały. Tym razem uchwałę poparło jedenastu radnych, ośmiu było przeciw, a czterech wstrzymało się od głosu.Tym samym radni Łomży dali prezydentowi miasta zgodę na zamianę budynku szkoły Drzewnej na 30 hektarów działek. O zgodę na taką zamianę prezydent wystąpił do wojewody podlaskiego niemal rok temu (31 maja 2007r), motywując to prośbą z ministerstwa edukacji aby budynek po Drzewnej przekazać na rzecz Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łomży. Radni o tych planach dowiedzieli się jednak dopiero w listopadzie ubiegłego roku i od tamtej pory trwały dyskusje...
Co za Drzewną
Za budynek Drzewnej miasto otrzymać ma ok. 30 hektarów gruntów w 42 działkach. 37 z nich znajduje się na Fadomie. W większości to małe działki o powierzchni kilkuset, lub kilku tysięcy merów kwadratowych, które jak mówił podczas poprzedniej sesji prezydent miasto będzie mogło szybko sprzedać i... ponoć dużo zarobić. Pozostałe to dwie działki o łącznej powierzchni ponad 10,7 ha przy Alei Piłsudskiego, które są w użytkowaniu wieczystym Gaspolu, i trzy działki w użytkowaniu wieczystym PPKS w Łomży, przy czym dwie z nich (8 ha) znajdują się przy ul. Spokojnej, a trzecia (420 m.kw.) na Placu Niepodległości.