Narew w Wiźnie koło Łomży osiągnęła stan alarmowy
Zalanie grozi dwóm wsiom: Sulinowi i Włochówce. Woda zbliża się do gospodarstw, ale na podwórkach jest jeszcze sucho. Mieszkańcy tych terenów są jednak do podobnych podtopień przyzwyczajeni. Mimo stanu alarmowego na Narwi są zajęci zwykłymi pracami w gospodarstwie, i nie przejmują się wysoką wodą. "Taki teren - już się przyzwyczailiśmy. Było już tak, że woda zalewała nam domy. Teraz nie jest jeszcze tak źle" - mówią. Sulin i Włochówkę odwiedzili dzisiaj pracownicy Urzędu Gminy w Wiźnie żeby ocenić zagrożenie. "Stan Narwi to 470 cm, ale woda nie zagraża mieszkańcom" - uspokaja wójt Jan Olszewski. Gdyby jednak poziom rzeki dalej się podnosił, gmina jest przygotowana do udzielenia pomocy mieszkańcom.
"Mamy odpowiednie pojazdy, Straż Pożarna jest przygotowana do udzielenia pomocy. Dysponujemy także pomieszczeniami zastępczymi dla mieszkańców" - dodaje Olszewski. Na razie tak wysoki, bliski alarmowemu poziom, Narew osiągnęła tylko w Wiźnie. W Łomży o 16 cm został przekroczony stan ostrzegawczy.