wtorek 19.04.2005
Gazeta Współczesna - Liderzy wciąż ci sami Gazeta Współczesna - Zaufanie na 1/3 głosów Gazeta Współczesna - Ruch zamiast leków Gazeta Wyborcza - Tytuł Honorowego Obywatela Podlasia dla Ryszarda Kaczorowskiego
Gazeta Współczesna - Liderzy wciąż ci sami
W większości podlaskich partii wiadomo już, kto będzie otwierał listy kandydatów do parlamentu, choć nie ustalono jeszcze, kiedy odbędą się wybory.
Ich nazwiska nie szokują - to znani od lat szefowie lokalnych struktur partyjnych. Są wśród nich dwie kobiety: Barbara Ciruk (SDPL) i Genowefa Wiśniowska (Samoobrona). Poza nimi listy otwierać mają także: Krzysztof Jurgiel (PiS) i Andrzej Fedorowicz (LPR).
Oprócz ustalania spraw personalnych partie gorączkowo liczą też pieniądze. W tym roku musi ich wystarczyć przecież nie tylko na wybory parlamentarne, ale i na prezydenckie. "Dobrowolne” składki przyszłych posłów będą więc zapewne partyjnym obowiązkiem.
Goszczący w niedzielę w Białymstoku Marek Borowski, lider SDPL, zapytany o termin wyborów parlamentarnych, odpowiedział:
- Możliwości są dwie: albo 19 czerwca, albo 25 września. Można obstawiać! Prawdopodobieństwo wygranej jest większe niż w totolotku - wynosi aż 50 procent.
Dziś żaden polityk nie jest pewien, kiedy Polacy pójdą do urn. To utrudnia oficjalne rozpoczęcie kampanii wyborczej. Ale mimo że nie bardzo ją widać w telewizji czy innych mediach, kampania już trwa.
więcej: Gazeta Współczesna - Liderzy wciąż ci sami
Gazeta Współczesna - Zaufanie na 1/3 głosów
Stanisław Sokołowski ponownie został radnym miasta i gminy Stawiski. Wcześniej stracił mandat, bo sąd skazał go za jazdę po pijanemu. Jednak 87 mieszkańców wsi Romany i Sokoły uznało, że to on będzie ich godnym reprezentantem w radzie, i w wyborach uzupełniających oddało na niego swój głos.
Stanisław Sokołowski ze wsi Sokoły za jazdę po pijanemu skazany został w kwietniu ub.r. Sąd nałożył karę grzywny i wydał roczny zakaz prowadzenia pojazdów. Od tego wyroku radny się odwołał, apelację uznano jednak za bezzasadną i w czerwcu ub.r. wyrok został utrzymany w mocy. Zgodnie z prawem, po 30 dniach radny pownien stracić mandat, jednak Stanisław Sokołowski w radzie zasiadał do listopada ub.r. Radę miasta i gminy do działań nakazanych prawem zmobilizowały dopiero prasowe artukuły. Przewodniczący rady gotowy był bronić radnego za wszelką cenę. Dziś jest zadowolony.
– Wynik wyborów to wielka przegrana mediów i niepotrzebna strata państwowych pieniędzy – uważa Marek Sobociński, przewodniczący rady Stawisk. – Wiązanie prywatnego przestępstwa z pracą w radzie było niepotrzebne. Wszyscy się cieszymy, że Stanisław do nas wróci, bo to bardzo dobry radny.
Ordynacja wyborcza nie zabrania skazanemu ponownie ubiegać się o mandat. Stanisław Sokołowski miał tylko jednego przeciwnika. Iwygrał. Z 285 uprawnionych do głosowania we wsiach Romany i Sokoły do urn poszło 160 osób. 87 z nich swój głos oddało na radnego, który złamał prawo, wsiadając za kierownicę po pijanemu.
więcej: Gazeta Współczesna - Zaufanie na 1/3 głosów
Gazeta Współczesna - Ruch zamiast leków
– Niech korzystający z tego obiektu zaznają duchowego odpoczynku oraz wzmocnienia zdrowia duszy i ciała – błogosławił ponad 800 osobom ks. Kazimierz Dochód podczas otwarcia nowoczesnej hali sportowej w Miastkowie. Przecięcie wstęgi i poświęcenie uświetniły Inaugurację Dnia Olimpijczyka 2005 w powiecie łomżyńskim.
Minutą ciszy wójtowie, samorządowcy, nauczyciele, rodzice i uczniowie uczcili pamięć Jana Pawła II, sportowca, który biegał, pływał, grał w ping-ponga i piłkę nożną oraz jako jedyny wśród papieży jeździł na nartach.
– Wszystkie leki nie zastąpią ruchu, dlatego dziękujemy wójtowi Jerzemu Wróblewskiemu za trud i odwagę w podjęciu i sfinalizowaniu tak wielkiego przedsięwzięcia – powiedziała dyrektor gimnazjum w Miastkowie Agnieszka Zduńczyk.
W półtora roku na tyłach szkoły podstawowej powstała hala z boiskiem o powierzchni 40 na 20 m i zapleczem o powierzchni ok. 700 mkw., gdzie mieszczą się pokoje trenerów, magazynki, szatnie, natryski i sala do zajęć korekcyjnych, z której skorzysta ponad 200 dzieci.
– To największa inwestycja sportowa w powiecie – z uznaniem powiedział Wojciech Kubrak, starosta łomżyński. – Tylko niespełna 40 proc. kosztów pokrył Totalizator Sportowy. Resztę dała gmina.
więcej: Gazeta Współczesna - Ruch zamiast leków
Gazeta Wyborcza - Tytuł Honorowego Obywatela Podlasia dla Ryszarda Kaczorowskiego
Ostatni prezydent Rzeczpospolitej na uchodźstwie, białostoczanin z 1919 r. - Ryszard Kaczorowski otrzymał w poniedziałek tytuł Honorowego Obywatela Województwa Podlaskiego
Nim rozpoczęto uroczystość, minutą ciszy uczczono pamięć pierwszego i do tej pory jedynego Honorowego Obywatela Podlasia Jana Pawła II. Potem Ryszard Kaczorowski w swojej wypowiedzi nawiązał do pierwszej części sesji i wspomniał o swoich spotkaniach z Ojcem Świętym.
- Kiedyś Papież powiedział: proszę przekazać rządowi w Londynie podziękowanie za przechowanie suwerenności Polski. Te słowa Jana Pawła II były dla nas najwyższą nagrodą za 50 lat służby Polsce poza jej granicami - powiedział prezydent Kaczorowski.
więcej: Gazeta Wyborcza - Tytuł Honorowego Obywatela Podlasia dla Ryszarda Kaczorowskiego
W większości podlaskich partii wiadomo już, kto będzie otwierał listy kandydatów do parlamentu, choć nie ustalono jeszcze, kiedy odbędą się wybory.
Ich nazwiska nie szokują - to znani od lat szefowie lokalnych struktur partyjnych. Są wśród nich dwie kobiety: Barbara Ciruk (SDPL) i Genowefa Wiśniowska (Samoobrona). Poza nimi listy otwierać mają także: Krzysztof Jurgiel (PiS) i Andrzej Fedorowicz (LPR).
Oprócz ustalania spraw personalnych partie gorączkowo liczą też pieniądze. W tym roku musi ich wystarczyć przecież nie tylko na wybory parlamentarne, ale i na prezydenckie. "Dobrowolne” składki przyszłych posłów będą więc zapewne partyjnym obowiązkiem.
Goszczący w niedzielę w Białymstoku Marek Borowski, lider SDPL, zapytany o termin wyborów parlamentarnych, odpowiedział:
- Możliwości są dwie: albo 19 czerwca, albo 25 września. Można obstawiać! Prawdopodobieństwo wygranej jest większe niż w totolotku - wynosi aż 50 procent.
Dziś żaden polityk nie jest pewien, kiedy Polacy pójdą do urn. To utrudnia oficjalne rozpoczęcie kampanii wyborczej. Ale mimo że nie bardzo ją widać w telewizji czy innych mediach, kampania już trwa.
więcej: Gazeta Współczesna - Liderzy wciąż ci sami
Gazeta Współczesna - Zaufanie na 1/3 głosów
Stanisław Sokołowski ponownie został radnym miasta i gminy Stawiski. Wcześniej stracił mandat, bo sąd skazał go za jazdę po pijanemu. Jednak 87 mieszkańców wsi Romany i Sokoły uznało, że to on będzie ich godnym reprezentantem w radzie, i w wyborach uzupełniających oddało na niego swój głos.
Stanisław Sokołowski ze wsi Sokoły za jazdę po pijanemu skazany został w kwietniu ub.r. Sąd nałożył karę grzywny i wydał roczny zakaz prowadzenia pojazdów. Od tego wyroku radny się odwołał, apelację uznano jednak za bezzasadną i w czerwcu ub.r. wyrok został utrzymany w mocy. Zgodnie z prawem, po 30 dniach radny pownien stracić mandat, jednak Stanisław Sokołowski w radzie zasiadał do listopada ub.r. Radę miasta i gminy do działań nakazanych prawem zmobilizowały dopiero prasowe artukuły. Przewodniczący rady gotowy był bronić radnego za wszelką cenę. Dziś jest zadowolony.
– Wynik wyborów to wielka przegrana mediów i niepotrzebna strata państwowych pieniędzy – uważa Marek Sobociński, przewodniczący rady Stawisk. – Wiązanie prywatnego przestępstwa z pracą w radzie było niepotrzebne. Wszyscy się cieszymy, że Stanisław do nas wróci, bo to bardzo dobry radny.
Ordynacja wyborcza nie zabrania skazanemu ponownie ubiegać się o mandat. Stanisław Sokołowski miał tylko jednego przeciwnika. Iwygrał. Z 285 uprawnionych do głosowania we wsiach Romany i Sokoły do urn poszło 160 osób. 87 z nich swój głos oddało na radnego, który złamał prawo, wsiadając za kierownicę po pijanemu.
więcej: Gazeta Współczesna - Zaufanie na 1/3 głosów
Gazeta Współczesna - Ruch zamiast leków
– Niech korzystający z tego obiektu zaznają duchowego odpoczynku oraz wzmocnienia zdrowia duszy i ciała – błogosławił ponad 800 osobom ks. Kazimierz Dochód podczas otwarcia nowoczesnej hali sportowej w Miastkowie. Przecięcie wstęgi i poświęcenie uświetniły Inaugurację Dnia Olimpijczyka 2005 w powiecie łomżyńskim.
Minutą ciszy wójtowie, samorządowcy, nauczyciele, rodzice i uczniowie uczcili pamięć Jana Pawła II, sportowca, który biegał, pływał, grał w ping-ponga i piłkę nożną oraz jako jedyny wśród papieży jeździł na nartach.
– Wszystkie leki nie zastąpią ruchu, dlatego dziękujemy wójtowi Jerzemu Wróblewskiemu za trud i odwagę w podjęciu i sfinalizowaniu tak wielkiego przedsięwzięcia – powiedziała dyrektor gimnazjum w Miastkowie Agnieszka Zduńczyk.
W półtora roku na tyłach szkoły podstawowej powstała hala z boiskiem o powierzchni 40 na 20 m i zapleczem o powierzchni ok. 700 mkw., gdzie mieszczą się pokoje trenerów, magazynki, szatnie, natryski i sala do zajęć korekcyjnych, z której skorzysta ponad 200 dzieci.
– To największa inwestycja sportowa w powiecie – z uznaniem powiedział Wojciech Kubrak, starosta łomżyński. – Tylko niespełna 40 proc. kosztów pokrył Totalizator Sportowy. Resztę dała gmina.
więcej: Gazeta Współczesna - Ruch zamiast leków
Gazeta Wyborcza - Tytuł Honorowego Obywatela Podlasia dla Ryszarda Kaczorowskiego
Ostatni prezydent Rzeczpospolitej na uchodźstwie, białostoczanin z 1919 r. - Ryszard Kaczorowski otrzymał w poniedziałek tytuł Honorowego Obywatela Województwa Podlaskiego
Nim rozpoczęto uroczystość, minutą ciszy uczczono pamięć pierwszego i do tej pory jedynego Honorowego Obywatela Podlasia Jana Pawła II. Potem Ryszard Kaczorowski w swojej wypowiedzi nawiązał do pierwszej części sesji i wspomniał o swoich spotkaniach z Ojcem Świętym.
- Kiedyś Papież powiedział: proszę przekazać rządowi w Londynie podziękowanie za przechowanie suwerenności Polski. Te słowa Jana Pawła II były dla nas najwyższą nagrodą za 50 lat służby Polsce poza jej granicami - powiedział prezydent Kaczorowski.
więcej: Gazeta Wyborcza - Tytuł Honorowego Obywatela Podlasia dla Ryszarda Kaczorowskiego
