Jedna wielka rzeka mleka
“Pracujemy nad tym, żeby na Podlasiu powstała jedna spółdzielnia mleczarska. Weszłyby do niej wszystkie pracujące w regionie mleczarnie. Mogłaby ona skutecznie konkurować z mlecznymi holdingami z zachodniej Europy.” - tak na łamach Rzeczpospolitej pomysł na połączenie działających w regionie mleczarni argumentuje prezes Spółdzielni Obrotu Towarowego Kazimierz Jankowski. SOT Białystok zajmuje się dystrybucja w całym kraju produktów kilku dziś konkurencyjnych mleczarni m.in. Mlekovity z Wysokiego Mazowieckiego, Mlekpolu z Grajewa, a także SM Piątnica.
Pierwsze kroki na rynku Spółdzielni Obrotu Towarowego z Białegostoku stawiała w 1992 r. Od tego czasu obroty wzrosły czterdzieści razy. Dzisiaj SOT zatrudnia 320 osób, ma pięć filii: w Chorzowie, Nowej Soli, Sosnowcu, Szczecinie i we Wrocławiu. Stale współpracuje z 250 hurtowniami i 600 odbiorcami detalicznymi. Jej przychody wyniosą w tym roku 420 milionów złotych.
Obroty i Spółdzielnia rośnie bo nasz region to czołowy w skali kraju producent mleka. W 2005 r. wyniesie wartość mlecznej produkcji wyniesie ok. 1 mld euro. Tutejsze mleczarnie już dziś przerabiają 1,3 mld litrów mleka rocznie, z którego produkują między innymi: 32 tysiące ton masła, 52 tysiące ton sera, 43 tysiące ton mleka w proszku, czyli prawie połowę całej polskiej produkcji tych wyrobów.
To prawdziwa rzeka mleka. A gdyby potencjał dziś osobnych mleczarni został połączony byłby w stanie skutecznie konkurować z mlecznymi holdingami z zachodniej Europy. Jej roczny obrót sięgałby 4 mld zł, miałaby duże możliwości inwestycyjne, także na rynkach zagranicznych - argumentuje prezes Jankowski.
Obroty i Spółdzielnia rośnie bo nasz region to czołowy w skali kraju producent mleka. W 2005 r. wyniesie wartość mlecznej produkcji wyniesie ok. 1 mld euro. Tutejsze mleczarnie już dziś przerabiają 1,3 mld litrów mleka rocznie, z którego produkują między innymi: 32 tysiące ton masła, 52 tysiące ton sera, 43 tysiące ton mleka w proszku, czyli prawie połowę całej polskiej produkcji tych wyrobów.
To prawdziwa rzeka mleka. A gdyby potencjał dziś osobnych mleczarni został połączony byłby w stanie skutecznie konkurować z mlecznymi holdingami z zachodniej Europy. Jej roczny obrót sięgałby 4 mld zł, miałaby duże możliwości inwestycyjne, także na rynkach zagranicznych - argumentuje prezes Jankowski.
