Przejdź do treści Przejdź do menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 napisz DONOS@

poniedziałek 4.12.2006

Gazeta Współczesna - Zmarł po corhydronie Gazeta Współczesna - Zagrali na Adwent Gazeta Wyborcza - Rolnik Unią bogaty Gazeta Wyborcza - Syn marnotrawny?

Gazeta Współczesna - Zmarł po corhydronie
Łomża. Ojciec dostał zastrzyk z corhydronu, potwierdza to zapis z karty wyjazdu karetki - mówi Jerzy Majewski, mieszkaniec wsi Nadbory (gm. Jedwabne). - Chcę się dowiedzieć, czy ten lek był przyczyną jego śmierci.
To był corhydron
Tragedia wydarzyła się w październiku ubiegłego roku. Do 82-letniego Czesława Majewskiego, chorującego na astmę, przyjechał zespół lekarzy z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Łomży.
- Lekarz postanowił, że zabierze ojca do szpitala - mówi Jerzy Majewski. - Zanim zacząłem ubierać tatę, dostał on dożylnie zastrzyk. Już po chwili zaczął tracić siły i przestał oddychać.
Zespół reanimacyjny próbował przywrócić 82-letniemu mężczyźnie akcję serca, ale bezskutecznie.
- Tata był silnym człowiekiem, a zmarł chwilę po zastrzyku - mówi Jerzy Majewski. - Miał tylko duszności, a po podaniu leku zupełnie opadł z sił.
Jerzy Majewski pogodził się z tragedią, ale po ujawnieniu nieprawidłowości przy produkcji corhydronu w Jelfie, zaczął ponownie analizować okoliczności zgonu ojca.
- Na podanie tego właśnie leku wskazywałyby wszystkie objawy, które miał przed śmiercią - mówi Majewski. - Dyrektor pogotowia potwierdził moje przypuszczenia.
Sprawdzą faktury
- Rzeczywiście, pacjentowi podano corhydron, ale wtedy jeszcze nikt nic nie wiedział o tym, że w fiolkach może znajdować się lek zwiotczający mięśnie - tłumaczy Grzegorz Wasilewski, dyrektor Pogotowia Ratunkowego w Łomży. - Na pewno nie było u nas corhydronu z feralnej serii w roku 2006, gdyż sprawdziliśmy wszystkie faktury. Aby ustalić numer serii corhydronu, który podano panu Majewskiemu
więcej: Gazeta Współczesna - Zmarł po corhydronie

Gazeta Współczesna - Zagrali na Adwent
Łomża. Ligawka to jeden z najstarszych instrumentów muzycznych na ziemiach polskich. Grali na nim mieszkańcy Mazowsza i Podlasia, aby obwieścić nadejście Adwentu. Od ponad 30 lat w Ciechanowcu odbywa się konkurs gry na instrumentach pasterskich. W międzynarodowym gronie.
W tym konkursie nie ceni się nowatorstwa. Tradycja zobowiązuje - mówią zgodnie organizatorzy i uczestnicy.
Ligawka. Wielka drewniana trąba, instrument muzyczny wiejski, pod gołym niebem tylko używany, może najstarszy z narzędzi muzycznych w Polsce. Tak wyjaśniał to hasło Zygmunt Gloger w swojej "Encyklopedii Staropolskiej”. Oligawce pisał w X lub XIwieku Arab Al-Behri odwiedzający krainy słowiańskie. Wzmianki o tym instrumencie można też znaleźć w pracach Oskara Kolberga i księdza Krzysztofa Kluka. To właśnie w Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu noszącym jego imię od lat odbywa się konkurs gry na ligawkach i innych instrumentach pasterskich.
Babi ud, babie kolano
Odbywający się od 1974 konkurs otrzymał w tym roku imię Kazimierza Uszyńskiego, twórcy muzeum i człowieka, który ożywił ligawkową tradycję.
- Bez niego, to by tu nic nie było - mówi Antoni Wojno, weteran konkursu. Ominął tylko pierwszą edycję, wielokrotnie zdobywał nagrody.
- Grałem od chłopaka, choć krzywo na to patrzyli - wspomina Antoni Wojno.
Głos ligawek od wieków obwieszczał na Mazowszu i Podlasiu nadejście Adwentu, okresu oczekiwania na narodziny Zbawiciela. W czasie okupacji granie było zabronione, za komuny źle widziane. 
więcej: Gazeta Współczesna - Zagrali na Adwent

Gazeta Wyborcza - Rolnik Unią bogaty
Na każdego z podlaskich gospodarzy przypada w tym roku prawie 7 tys. zł bezpośrednich dopłat.
Ich wypłaty zaczęły się w piątek. Chociaż Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, która tą formą wsparcia rolników zawiaduje, na wypłacenie wszystkich pieniędzy ma czas do czerwca przyszłego roku, większość podlaskich gospodarzy ma szansę otrzymać je w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. Ten pośpiech ma być częściową formą zadośćuczynienia za straty spowodowane tegoroczną suszą.
Łącznie podlascy rolnicy za ten rok mają otrzymać prawie 600 mln zł dopłat. Za każdy uprawiany hektar ziemi Unia wypłaca 589 zł. Dzięki tej formie wspierania produkcji rolnej rolnicy, chociaż z początku bardzo sceptycznie nastawieni do integracji Polski ze Wspólnotą, dziś należą w większości do euroentuzjastów. Jako grupa społeczna bowiem na wejściu do Unii skorzystali najbardziej.
- W tym roku wnioski o dopłaty złożyło w województwie 84390 rolników. Do tej pory wydaliśmy decyzje o wypłatach dla 70 tys. gospodarstw. Nie wszystkie z nich dostaną pieniądze przed świętami, ale do początku lutego na pewno - zapewnia Jerzy Leszczyński, p.o. dyrektora podlaskiego oddziału Agencji.
więcej: Gazeta Wyborcza - Rolnik Unią bogaty

Gazeta Wyborcza - Syn marnotrawny?
Sukces podlaskiego PiS, jakim było utworzenie w ubiegłym tygodniu większości w sejmiku, stoi w tej chwili pod znakiem zapytania.
Powyborczą równowagę, która rządzącym krajem partiom dawała w regionalnym parlamencie równo 15 z 30 mandatów, przełamał na pierwszej sesji tego zgromadzenia radny PSL i wicemarszałek zarządu z poprzedniej kadencji - Krzysztof Tołwiński. Chociaż jego partia ściśle współpracuje z Platformą, on sam zdecydował się w sejmiku poprzeć PiS. W ten sposób, z jednym głosem przewagi, porozumienie PiS i Samoobrony doprowadziło do wyboru na przewodniczącego sejmiku Jana Chojnowskiego. Na dłuższą metę umożliwiłoby to także tym ugrupowaniom wybranie nowego marszałka i własnego zarządu województwa.
Tymczasem - według naszych informatorów - Krzysztof Tołwiński zaczął żałować swojej decyzji i zastanawia się, jak ją cofnąć.
- Postawił wszystko na jedną kartę. Co prawda, w przypadku naszego sukcesu w kieszeni miał stanowisko w zarządzie, ale ten sukces nie jest wcale taki pewny. Jeżeli nie stworzymy w sejmiku stabilnej większości, Tołwiński będzie tylko szeregowym radnym opozycji. PSL bowiem zamierza usunąć go ze swoich szeregów - tłumaczy wahania wicemarszałka jeden z prominentnych działaczy lokalnego PiS, nie ukrywając, że dla jego ugrupowania zmienność radnego PSL to duży problem.
więcej: Gazeta Wyborcza - Syn marnotrawny?


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę