Nieznani sprawcy uszkodzili samochód prezydenta Łomży - nie udało się zabezpieczyć monitoringu
Nie udało się zabezpieczyć nagrań z kamer monitoringu, na których mógł być utrwalony moment zniszczenia prywatnego samochodu prezydenta Łomży Mariusza Chrzanowskiego.
Jak mówi prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Perspektywa Leszek Konopka, policjanci pismo, w którym proszą o udostępnienie monitoringu, dostarczyli dopiero w sierpniu. Mimo tego, że było napisane w połowie lipca, zaraz po tym kiedy auto zostało uszkodzone
- Już nagranie zostało skasowane. Żeby to pismo wpłynęło w odpowiednim czasie, tak jak było datowane, to ewentualnie moglibyśmy skorzystać z tych nagrań - mówi Leszek Konopka.
Dlaczego pismo nie trafiło do Spółdzielni od razu? Jak mówi Ewelina Śleszyńska z Komendy Miejskiej Policji trwa wyjaśnianie tej sprawy.
- Pierwszy zastępca komendanta miejskiego policji polecił wyjaśnić sytuację tego opóźnienia na drodze czynności wyjaśniających. I takie czynności są obecnie prowadzone - mówi Ewelina Śleszyńska.
Przypomnijmy, w lipcu nieznani sprawcy uszkodzili prywatny samochód prezydenta Łomży, Mariusza Chrzanowskiego. W aucie, które stało pod blokiem, w którym mieszka prezydent, ktoś wybił szybę i uszkodził maskę oraz zderzak.