Przejdź do treści Przejdź do menu
wtorek, 24 grudnia 2024 napisz DONOS@

piątek 20.04.2007

Gazeta Współczesna - Kibice zepsuli swój wizerunek Gazeta Współczesna - Muzeum Forteczne już odnowione Gazeta Współczesna - Uczą dobra od 15 lat Kurier Poranny - Swoi do komisji Gazeta Wyborcza - ŁKS Łomża w nagrodę zapomina o piłce

Gazeta Współczesna - Kibice zepsuli swój wizerunek
Pajace i prostaki - to jedne z najłagodniejszych określeń, jakie pojawiły się na forum dyskusyjnym internetowego portalu 4lomza.pl w związku z zachowaniem łomżyńskich kibiców na meczu ŁKS - Jagiellonia Białystok. Przez kilka osób klub mogą czekać poważne konsekwencje i straty finansowe.
Nieprawdopodobne
- Właściwe wypadałoby użyć znacznie mocniejszych słów, ale powiedzmy, że nieprawdopodobny wydaje mi się fakt niszczenia stadionu przez kibiców - Mówi Marcin Sroczyński, wiceprezydent Łomży. - Robili to ludzie, którzy jeszcze kilka miesięcy temu domagali się od władz miasta nowego stadionu i pomstowali na nas za opóźnienia.
Wielu ludzi ma w Łomży "kaca" po wydarzeniu, podczas którego fani ŁKS mieli dać pokaz fantastycznego kibicowania. Zamiast tego były niemal wyłącznie chamskie i wulgarne okrzyki pod adresem drużyny rywala. Gwizdami przyjęty został Mariusz Marczak, którego gra w dużej mierze przyczyniła się do awansu ŁKS do drugiej ligi.
- No, nie bardzo pokazali się - mówi Stanisław Kaseja, prezes klubu. - Hasła, które wykrzykiwali nie licują z obiektem sportowym. I właściwie z żadnym innym miejscem. To trochę boli.
Prezesowi jest tym bardziej żal, że kilka dni przed niezwykle ważnym meczem, odbyło się spotkanie władz klubu i miasta z kibicami. Wszystko miało być na najwyższym poziomie.
- A wyszło tak, że lepiej wypadli kibice przyjezdni - dodaje Stanisław Kaseja.
ilans strat
- Nie jest tak źle - mówi Marek Olbryś, zastępca dyrektora Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, które jest administratorem obiektu. - Naprawy będą kosztowały jakieś 200 - 300 złotych.
więcej: Gazeta Współczesna - Kibice zepsuli swój wizerunek

Gazeta Współczesna - Muzeum Forteczne już odnowione
Piątnica k. Łomży Dzięki pasji płk. Ludwika Zalewskiego i stowarzyszenia Klub Fort stuletnie fortyfikacje wracają do życia.
Inicjator utworzenia Muzeum Fortecznego gościł w środę ponad 50 przyjaciół i sympatyków historii jednego z największych w Europie kompleksu budowli obronnych.
- Umocnienia Piątnicy były częścią linii carskich fortów, ciągnących się od Grodna, Osowca, Łomży i Różana aż po Modlin blisko Warszawy - mówił płk Zalewski w schronie pogotowia bojowego Fortu III, gdzie w maju 2004 r. otworzył muzeum. - Chcemy ocalić je od zagłady i zapomnienia.
Potop szwedzki nad Narwią
Monumentalny betonowy schron ma sklepienie o grubości 180 cm. Pomieścił kilka tysięcy eksponatów, znalezionych w dolinie Narwi. Kule armatnie wielkości pomarańczy wyciągali jeszcze niedawno nurkowie z rzeki. Most zarwał się pod wozami Szwedów między 1655 a 1660 rokiem.
- To prawdziwa bestia - opowiadał kustosz przy fragmencie gąsienicy radzieckiego czołgu.- Kolos ważył 52 tony, przejechał po lodzie na Narwi, aż pochłonęły go torfowiska.
Muzeum kryje historii bez liku, bo każdy eksponat ma własną. Jak papierośnica z zestrzelonego messerschmitta czy lampka nocna z łuski po naboju. Jak menażka z portretem ukochanej. Jak guziki od mundurów. 
więcej: Gazeta Współczesna - Muzeum Forteczne już odnowione

Gazeta Współczesna - Uczą dobra od 15 lat
Diecezja Łomżyńska Biedni, głodni, chorzy i opuszczeni mogą liczyć na Caritas. Bo Caritas to po polsku znaczy miłość.
Zbieramy jedzenie i zajmujemy się dystrybucją unijnej żywności - mówił z okazji jubileuszu w Radiu Nadzieja ks. Wojciech Zyśk, dyrektor Caritas Diecezji Łomżyńskiej. - Setki dzieci z ubogich rodzin wyjeżdżają na wakacje, a niepełnosprawni uczą się, jak znaleźć pracę.
Caritas ma już 15 lat. Z każdym rokiem organizacji przybywa doświadczenia i...potrzebujących.
Beztroska w świetlicy
- Jestem przekonana, że gdyby nie powstała nasza świetlica, to wiele dzieci nie miałoby się gdzie podziać - podkreśla Katarzyna Karwowska, pracująca w Świetlicy Socjoterapeutycznej Radość w Łomży. - Przychodzą głównie maluchy z rodzin patologicznych, wielodzietnych i ubogich, ale są też z tzw. "dobrych" rodzin. Uczą się tolerancji i szacunku do siebie.
Świetlica działa od siedmiu lat. Najmłodsi przebywają w niej od poniedziałku do piątku w godzinach 14-18. W zajęciach bierze udział ok. 30 podopiecznych.
- Pomagamy dzieciom odrabiać pracę domową - mówi wychowawczyni. - Przygotowujemy przedstawienia teatralne i prezentujemy szerszej publiczności na różnych konkursach. W porze obiadu przyrządzamy posiłek.
Najmłodszy wychowanek ma cztery lata. Z innymi dziećmi rozwiązuje zadania edukacyjne. Dużo czasu beztrosko się bawią. Często takiej atmosfery nie mają w rodzinnych domach. 
więcej: Gazeta Współczesna - Uczą dobra od 15 lat

Kurier Poranny - Swoi do komisji
Prawie pół miliona da zarobić swoim ludziom PiS podczas referendum. Połowę członków komisji ma wskazać właśnie ta partia.
To skandal i łamanie praw demokracji - twierdzą opozycyjne partie i zapowiadają, że złożą protest przeciwko zarządzeniu komisarza województwa podlaskiego do Państwowej Komisji Wyborczej.
Referendum w sprawie obwodnicy Augustowa budzi coraz większe emocje. W środę, na szkoleniu w urzędzie marszałkowskim, dotyczącym przeprowadzenia głosowania, przedstawiciele gmin dowiedzieli się, że będą mogli wskazać tylko czterech z ośmiu członków obwodowych komisji referendalnych. Pozostałych wybierze według własnego uznania Prawo i Sprawiedliwość.
- Zdziwiliśmy się, że połowę członków komisji obwodowych ma wskazać PiS. To czysty zarobek opłacony z państwowej kasy - mówi jeden z uczestników szkolenia.
- Połowę z tego dostaną więc ludzie wskazani przez PiS. A przy okazji ta partia robi sobie kampanię w wyborach do sejmiku - denerwuje się inny samorządowiec.
- Dlaczego członków komisji ma wskazywać partia, a nie urząd marszałkowski, który jest organizatorem referendum i pokrywa jego koszty? - pytają przedstawiciele gmin.
więcej: Kurier Poranny - Swoi do komisji

Gazeta Wyborcza - ŁKS Łomża w nagrodę zapomina o piłce
Piłkarze z Łomży nie zwyciężyli od czterech spotkań, ale myśląc o utrzymaniu w II lidze nie mają na razie powodów do zmartwień. Po remisie z Jagiellonią trener Czesław Jakołcewicz nagrodził swoich podopiecznych dodatkowym czasem na odpoczynek.
Łomżanie przestali wygrywać z taką regularnością jak na przełomie jesieni i wiosny, lecz z drugiej strony przegrali tylko raz (0:3 w Gliwicach). Gdyby brać pod uwagę tylko ostatnich 11 kolejek II ligi, okazali się w tym czasie lepsi od rywali marzących o grze w ekstraklasie. Zdobyli 22 punkty, czyli tyle samo ile inna z rewelacji rundy wiosennej Polonia Warszawa.
- Jest dobrze, ale przed nami jeszcze spory kawałek drogi, żeby utrzymać się w lidze - stwierdza pomocnik ŁKS-u Jacek Dąbrowski. - Myślę, że kluczowe będą mecze w maju. Na razie jednak inkasujemy trzy punkty za walkower z Zawiszą Bydgoszcz, a potem przed nami ważny pojedynek z Kmitą Zabierzów. Musimy zobaczyć, ile punktów starczyło w poprzednim sezonie, by utrzymać się bez baraży i sprawdzić czy dużo nam jeszcze brakuje.
W poprzednim sezonie pierwszy z zespołów, który uniknął baraży - Górnik Polkowice - uzbierał 45 "oczek". Łomżanie mają w dorobku (licząc z walkowerem za Zawiszę) 29 punktów i jeszcze dziewięć spotkań do rozegrania.
- Czekają nas o tyle trudne pojedynki, ponieważ już nie jesteśmy traktowani jak beniaminek, który tylko dostarcza punkty - mówi Dąbrowski.
więcej: Gazeta Wyborcza - ŁKS Łomża w nagrodę zapomina o piłce 


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę