Rozpoczął się kolejny etap łomżyńskiej katedry
Chiński marmur niebawem będzie zdobił prezbiterium łomżyńskiej katedry. Minerał jest już w drodze, płynie w ładowni jednego ze statków i – jak powiedział proboszcz Katedry, ks. Marian Mieczkowski, na początku sierpnia powinien był wyładowany w gdańskim porcie. O tym niecodziennym imporcie zadecydowała cena: marmur ze względu na swoje walory, jest bardzo drogi i w Europie taki odbiorca jak niezamożna parafia katedralna nie miałby szans, by go kupić. Natomiast w Chinach jest to minerał bardzo tani, dlatego zdobić będzie niebawem nie tylko prezbiterium Katedry, ale zastąpi kostkę, wyściełającą obecnie wnętrze całej katedry. Marmurowy będzie także ołtarz – minerał o nazwie calacatta jest mleczno-biały i ma złociste przebarwienia.
Ołtarz powstaje w Weronie. Na prezbiterium będą także nowe stalle, nowa nastawa ołtarzowa, u której stóp ustawiona zostanie katedra biskupa, z którego przewodniczyć on będzie liturgii pontyfikalnej. Od dwóch miesięcy trwają prace przy budowie systemu ogrzewania i wentylacji całej katedry. Dotychczas kościół był ogrzewany tylko częściowo. Zmieniono oświetlenie wnętrz – nowe rozmieszczenie żyrandoli przestało podkreślać asymetryczność świątyni. Z łuku tęczowego nawy głównej zniknął krucyfiks z 1526 roku – został on przekazany do konserwacji, podobnie jak obraz patrona katedry – św. Michała Archanioła i obraz św. Franciszka. Na dzwonnicy niebawem ruszy nowy zegar, a krakowscy konserwatorzy rozpoczną remont elewacji zewnętrznej – przestaną zatem sypać się zdegradowane cegły z murów najstarszego w regionie zabytku sakralnego. A wszystko ma być gotowe na październik, na uroczystości zakończenia diecezjalnego kongresu eucharystycznego, choć cały remont kościoła, finansowany także przez samorząd miasta i konserwatora zabytków zakończy się prawdopodobnie dopiero w przyszłym roku.